doję pieniądze od faceta ktory jest zakochany we mnie

rok temu poznalam faceta..on szybko sie zakochal..mowilam mu ,ze go nie kocham i nie bediemy razem..on nadal napieral..od kilku miesiecy wykorzystuje go finansowo..prosze o duze sumy pieniedzy..on jest zamozny ..ja.chce zupelnie skonczyc ta znajomosc.,.nie zalezy mi na nim,a wrecz mnie irytuje..trzymaja mnie pieniadze..wiem ,ze to zle..

pewnie mu dobrze dajesz ,że jest taki szczodry

coś w rodzaju k..wy??

hehe wlasnie nie...wrecz on mnie obrzydza...nie podoba mi sie..trudne do uwierzenia ale prawdziwe..

A ja myślę, że nie k...rwa tylko marzenia znudzonego gimbusa. Jeśli nie mam racji, to najgorszy możliwy wariant prostytucji. Prostytutki chociaż są uczciwe.

nie ma nic za darmo

Ja znam taka samma historie tyle ze ta laska co wyłudza pooieniadze jest przeokrutnie brzydka i nie mówie tego z zawisci , jak jej jeszcze nie znałam i zobaczyłam jej zdjecia to się zastanowiłam a jak jej nie wstyd z taka twarza .... Nie wiem co ten facet w niej widzi jest prze okrutnie brzyda i ma trudny charakter .

no ale za co ci daje kase??

ja wpadlam jakby w nalog..chce z nim zerwac kontakt.nie chce go juz ranic..jestem raczej atrakcyjna i to bardzo..mysle ,ze on ciagle ludzi sie nadzieja...nie sypiam z nim..wiec czy to prostytucja..

jest na zaboj zakochany...ja zaczelam robic mu nadzieje..pewnie dlatego posyla kase..

ja mam taki uklad finansowy z "dziadkami". wpadam do nich tylko po hajs, mimo ze ich nie lubie...i nie znam. poznalem ich w moje 18 urodziny i tak sie jakos przezwyczailem, ze wpadam po kase... i w********ac. oby ludzie, ale kaska leci.wiem, ze jestem potworem :)

Potrzebujesz kasy to bierzesz, ale wiesz, ze to nie potrwa długo. Facet w końcu przejdzie ta ślepota. Może już mu przeszła. Na razie korzystaj. Tylko musisz się liczyć z tym, ze jak On się obudzi to powie do siebie...co za k****. Miłość mu przejdzie jak od ręki. I lepiej nie pokazuj mu się w tedy na oczy hehe. Chyba, ze coś przygrasz jeszcze...ale nie sadzę, ze ci się znów uda, raczej na szmatę wyjdziesz, jeśli juz nie wyszłaś, a on patrzy jak śmiecia z siebie robisz. Łatwiej mu będzie ciebie zostawić to mu załatwisz na pewno. Generalnie za kasę kupił sobie prawdę o tobie, stać go i dobrze robi jeśli inaczej nie można było. Dla ciebie to będzie taki kop w d**ę, a kasę i tak pewnie przepuściłaś na głupoty, stać go. Ale jeszcze bardziej będzie go stać żeby cie zostawić bez słowa jednego dnia. I znajdzie sobie odwrotność ciebie i będzie dziękował, ze taki epizod przeżył, żeby docenić inne fajne laski, nie takie jak ty oczywiście. Czekaj na pierwszy raz kiedy powie ci sory...ale nie mogę bo coś tam hehe. A...żałosna jesteś, splunąć na ciebie bym nie chciał.

już cię k******* namierzam, wytnę ci cyki maczetą a ryj obleje kwasem fluorowodorowym :)

podchodze z dystansem do tego co napisales lub napisalas..nie przepuscilam kasy ..odkladam..jestem samotna matka z dzieckiem i zapewniam sobie byt..zabezpieczenie..tamten facet juz dawno powinien sie ocknac..wrecz chcialabym ,aby urwal kontakt i wiecej sie nie pokazywal..nie obchodzi mnie ta osoba wogole i zycze mu aby spotkal osobe dla siebie..on oklamuje sam siebie..wie ze nie jestem dla niego..

jedno jest pewne : kiedyś tego mocno pożałujesz! współczuję ci bo nie wiem co z tobą będzie ale w życiu nic nie ma za darmo. nawet największy ciapa cię dopadnie

jaka ciapa mnie dopadnie??? mysle ze jakikolwiek temat bym tu dala to i tak spotkam sie z krytyka o potepieniem....czy nie mozna dyskutowac,nie oceniajac drugiej osoby?

I tak jesteś szmatą, powinnaś byc z nim szczera a tak to jestes takim zlodziejem emocjonalnym, wykorzystujesz milość, chyba nie ma nic gorszego.Facet mógł ta kasę w jakis wartościowy sposób ulokować, a tak to się nieźle wpieprzył. Weź k***a idź z tąd już. I zacznij pracować bo jakaś ofiara z ciebie.

hehe prace mam niezla...pisze sie stad a nie z tad..i to ty debilu spieprzaj stad..to moj teren..hehe

gdybyś mu powiedziała, ze potrzebujesz kasy, a nie tak wykorzystywała to mogłabyś liczyc na niego w przyszłości, nawet jak byście nie byli razem, a tak to koniec pozamiatane.

kto tu jest debilem hehe

ja chce tego konca...nie chce go w moim zyciu.

to powiedz mu o tym, trochę klasy

dobrze..powiem...niedlugo...ale boje sie,ze sie zabije...bo juz grozil