Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podniecaja was wasi faceci pytajnik

Polecane posty

Gość gość

Bo mnie moj tak sobie ;/ Tzn jest mily, do rany przyloz, wspierajacy, wysoki, dobrze wyglada itd. ale nie odczuwam przy nim zwierzecego pozadania. Jakby sie zastanowic, to odczuwalam tylko w poczatkowych fazach zwiazku albo przed zwiazkiem. Potem robi sie tak przyjacielsko ... Tez tak macie, czy tylko ja taka jestem? Prosze o szczere odpowiedzi, bo zastanawiam sie, czy takie romanse filmowe sie zdarzaja. Jak siegne pamiecia kilka lat wstecz do randek z istnymi lamaczami serc ze studiow czy liceum, to tez jak juz sie z nimi umawialam, to moj entuzjazm stygl. Moze aseksualna jestem? :( albo w Polsce nie ma pociagajacych (mnie) mezczyzn? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak miałam,niby na początku szarmancko,romantycznie później trochę mniej,a w końcu wyszło nawet nie do końca przyjaźń.. szczerze mówiąc jeżeli go kochasz to rób coś z tym,żeby tego nie zmarnować ; / A jeżeli męczysz się w związku to zakończ jak najszybciej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojego kocham i pragne caly czas :) 1,5 roku razem jestesmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zrób coś z tym,bo na prawdę szkoda... nie wiem może jakieś wspólne wyjścia,rozmowy,za niedługo święta ta atmosfera może c****omoże ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam to samo, byłam w zwiazku 5 lat. Facet bardzo dobry, kochający, zawsze moglam na niego liczyć, ale niestety fizycznie nie był moim ideałem. Niestety związek sie rozpadł, ponieważ ja coraz mnie czułam do niego pociąg, mimo ze bardzo Go szanowałam jako mojego mężczyzne. Obecnie mam 26 lat i jestem z facetem który bardzo mnie pociąga fizycznie. Uwielbiam jak chodzi bez koszulki i teraz czuje że dobrze zrobiłam kończąc poprzedni zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na dłuższa metę to lepiej mieć partnera przyjaciela niż ekscentrycznego kochanka, no super jak jest i jedno i drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mnie tak kręci,że mogłabym nie wychodzić z łóżka, z żadnym innym tak nie miałam, zazwyczaj szybko mi się nudzili, a tu jest tak siódmy rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jeśli jesteś w małżeństwie i jest lipa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to musisz sie pogodzić z tą sytuacją, ponieważ "widziały gały co brały" chyba nagle nie zauwazyłas sie cie nie pociąga. Teraz to juz do końca zycia bedzie z łóżku "za ojczyzne" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka: to nie jest moj maz... spotykamy sie krotko, lubie go, szanuje, jak jestem sama to potrafie miec z nim fantazje erotyczne, ale hm nie wiem czy dobrze potrafie wam to wyjasnic - jest moim przyjacielem i wizja seksu mi jakos psuje to wszystko, cala wizje. Z wygladu jest obiektywnie przystojny aczkolwiek nie moj ideal, jak mnie caluje to mam ciarki tam na dole. Eh czy wy wiecie o co mi chodzi? bo ja juz siebie nie rozumiem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako mężczyzna cie podnieca, ale nie jest do końca twoim odpowiednikiem idealnego faceta tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka: no wlasnie nie wiem o co chodzi ;/ od razu mowie, ze nie uprawialismy jeszcze seksu. Zagubiona jestem w tym wszystkim, tak jakby moj rozum i organizm podejmowaly rozne decyzje. Moze dlatego, ze on jest z tych wrazliwych mezczyzn. Albo naprawde nie ma na tym swiecie mezczyzny dla mnie, a mloda juz nie jestem ;/ Moze ktoras z was miala podobne dylematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdaje sobie z tego sprawe. Ale to niewazne, bo dzieci nie planuje miec. Chodzi mi po prostu o moj "problem" w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w twoim wieku i mam identycznie. doskonale wiem, o co ci chodzi. w życiu pociągali mnie mocno dwaj faceci, jeden w ogóle mnie nie chciał na partnerkę, z drugim byłam, ale okazał się kretynem. teraz mam nowego. super przyjaciel, mnóstwo tematów, szanuję go, bardzo lubię, wręcz uwielbiam, ale jakoś cholera nie mam parcia, by iść z nim do łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: "jeden w ogóle mnie nie chciał na partnerkę, z drugim byłam, ale okazał się kretynem" tak, przerabialam dokladnie to samo ;/ i jak ten twoj nowy facet to odbiera/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luisar
Autorko, piszesz, że facet ogólnie ci się podoba i jest spokojny. Może podobają ci się bardziej niegrzeczni chłopcy? Atrakcyjność to trudna sprawa. Ja niejednokrotnie w swoim życiu miałam kontakt z facetem, który był np. bardzo przystojny, ale mnie do niego nie ciągnęło. Albo spotykałam brzydala, który był bardzo męski, miał w sobie to coś i przez to działał na mnie bardzo mocno erotyczne. Mój obecny facet jest bardzo przystojny, widzę jakie wrażenie robi na kobietach, ale jak go poznałam nie czułam za bardzo pociągu. Nie zrobił na mnie wrażenia. Był dla mnie neutralny fizycznie. Jednak jak doszło do tego uczucie, seks, bliskość, intymność to wszystko zaskoczyło. Teraz nie potrafię się od niego odkleić, ciągle go macam po tyłku itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
oj bardzo, a po ślubie już jakieś 8lat:) Do dzisiaj, jak czasem na niego patrzę, to mnie "bierze"... Miałam tak z dwoma poprzednimi facetami, do samego końca mnie kręcili. Ale też byłam w związkach, gdzie po czasie, jakoś bardziej jak kumple dla mnie byli- chociaż seks był fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, a wy myślicie że też "nie przejadacie się" swoim facetom? To normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: moze ja nie jestem typem kobiety, ktora wlasnie "bierze" czesto. Zastanawiam sie, czy ja tak po prostu mam, czy to wina tego konkretnego faceta. Nie przypominam sobie, zebym w mlodosc**przy moich "wielkich milosciach" (wtedy kazda byla dramatyczna i wielka, w liceum czy na studiach ;p ) odczuwala jakies wielkie pozadanie. Zastanawiam sie , czy powinnam zaakceptowac siebie, czy szukac nie wiadomo kogo i czego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×