Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem w szoku co zrobil maz mojej kolezanki z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

troche czasu od tego momentu uplynelo i dopiero teraz pisze, zebym miala pewnosc ze nie bede rozpoznana. otoz jak bylam z mezem i corcia u kolezanki i jej meza to stala sie dosyc dziwna rzecz. nasi mezczyzni rozmawiali sobie o czyms, my tez tam plotkowalysmy i w pewnej chwili podeszla corka naszych znajomych do swojego ojca i zapytala czy tez moze napic sie piwa (mezowie nasi pili piwo a my jakies drinki). maz kolezanki z poczatku powiedzial ze nie, bo nie bedzie jej smakowało a po jakims czasie kiedy nalegala nalal jej troche do szklanki i podal. NO SZOK! dziecku czteroletniemu podac. mala powiedziala oczywiscie ze jej nie smakuje ze nie dobre i nie chce dalej pic i odeszla. ja wstalam po chwili i powiedzialam mezowi ze na nas juz czas. nie wiem co myslec o zaistnialej sytuacji bo oni temu dziecku podali alkohol. diabli wiedza co jeszcze w domu robia... mozna to gdzies zglosic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno... specjalnie jej dał aby odrzuciła, od kropelki jej się nic nie stało. Mi dziadek kiedyś dał pociągnąć papierosa i od razu było "bleeee" i nie pale do dziś. Piwo też kiedyś próbowałam, ale wiesz, że zgłaszając też poniesiesz odpowiedzialność, KAŻDY był pod wpływem alkoholu więc dzieci były bez opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pilam niewiele. jednego drinka nie dopilam bo nie lubie za bardzo alkoholu wiec nikt mi nie powie, ze nie pilnowalam corci. a nie obchodzi mnie czy ktos jeszcze daje dzieciom pic i czy wedlug niektorych to jest normalne. dla mnie to jest patologia i nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec wzial mala podstepem. Oszukal ja, w taki sposob, ze sama mysli to co chcial ojciec. Wiedzial ze jej nie posmakuje i powiedzial jej to, ale jak nalegala, to jej ustapil. Jej rzeczywiscie nie posmakowalo i mala wiecej nie bedzie chciala juz. Poza tym. O JEZU ! Wielka tragedia. 4 letnie dzieci we wloszech pija rozcienczone wino do KAZdEGO posilku ;] Nie badz taka przewrazliwiona, nie dal jej przeciez wodki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się zajmij swoim nosem, byłaś pod wpływem alkoholu i tyle, nie byłaś w stanie sama opiekować się dzieckiem-nie wierzysz zapytaj w MOPSie. Gdyby wtedy wpadła policja mogliby Ci dziecko zabrać i tyle. Prawda w oczy kole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajna koleżanka z ciebie, nie potrafisz mi tego prosto w twarz powiedzieć, tylko na kafeterie włazisz? i mojego męża obgadujesz. nie dzwoń do mnie i nie pisz a patologia to twoja rodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi rodzice też dali spróbować jak byłam mała i skutecznie mnie to zniechęciło. Nie piłam do 18-nastki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie bylam pod wplywem alkoholu. pol kieliszka wodki rozcienczone w duzej szklance soku nie sprawia ze czlowiek jest pijany. sprawa nie idzie o mnie tylko o dziecko, ktore dostalo od rodzica alkohol. uwazacie ze to nic takiego? za 10 lat dostanie w takim razie od ojca wodke amoze beda razem pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale afera puknij sie kobieto przewrazliwiona jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie od razu patologia, ale jakaś niefrasobliwość rodzicielska. Pamiętam, gdy ja byłam mała to czasem zdarzyło mi się łyknąć z ciekawości albo dla żartu resztkę z kieliszka, i nic się nie stało. Swojemu dziecku już na to nie pozwalałam, he, he. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sytuacja nie do pomyslenia. I zachowanir ojca i twoje. Pewnie jeszcze do auta wsiadlas po tym kieliszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi jak miałam 4-5 lat tata dał wódki, bo podeszłam i chciałam spróbować, później gdy koleżanki w gimbazie piły wódkę, to ja odmówiłam, wyszłam na sztywaniarę, ale jak przypomniałam sobie ten smak z dzieciństwa to bałam się,że po jednym łyku zwymiotuje i dopiero bedzie obciach :P pierwszy raz upiłam się wódką mając 17 lat, a pozniej znowu 2 lata nie ciągnęło mnie do alkoholu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje ze ktos mnie popiera. nie uwazam ze jestem przewrazliwiona. wiem ze sama bym swojej corci nie dala alkoholu do ust. to wydaje mi sie skrajnie nieodpowiedzialne. jak zobaczylam co ten palant robi to az sie we mnie zagotowalo. nie zamierzam sie wtracac bo kazdy wychowuje dzieci jak chce ale pomyslalam ze nauczka by sie im przydaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość xxx
autorko trochę przesadzasz i panikujesz za bardzo ,jeżeli dziecko tylko spróbowało to ok. i wie że jest nie dobre więc po co ten temat . ojciec nie dał jej nie wiadomo jakiej ilości tego piwa przecież -zresztą sama piłaś i teraz tu świętej nie udawaj , a tym bardziej że obgadujesz że tak się wyrażę ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przeżywaj tak
Zresztą to pewnie prowo. Ojciec nie podawał dziecku alkoholu, jak to określasz :O Dał jej łyka na odstręczenie, żeby się przekonała, że to jest "be". Oczywiście poskutkowało. Mnie też jak byłam dzieciakiem ktos podał piwo na odwal się, jak gdzieś byliśmy, a byłam z normalnej rodziny, matka nie piła w ogóle właściwie, nigdy alkoholu w domu nie było. Gdyby ktos wtedy nakręcił z tego aferę, to by strasznie skrzywdził mnie i moją rodzinę. Puknij się w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co lepiej nakrecic afere niz patrzec ze dzieci cierpia albo rodzice zatracaja sie w nalogu. dlaczego dla was wszystko jest prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie calkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to idz i to zglos durna babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee taam.. jak ja byłam mała tata zawsze mi dawał trochę pianki z piwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale głupia z ciebie kobieta, aż nie wierzę że można tak silnie doszukiwać się patologii w normalnym zachowaniu. Dobrze że dał jej spróbować, niż tworzył "zakazany owoc" do którego dzieciaki potem ciągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przeżywaj tak
W opisie autorki nie ma NIC, co wskazywałoby, że dziecko cierpi lub rodzice zatracają się w nałogu :O Ojciec powiedział córce "nie", widząc że nie odpuszcza pozwolił, żeby na własnej skórze przekonała się, ze piwo jest wstrętne. Przekonała się i więcej na piwo nie spojrzy. Czy ojca, który każe synowi wypalić paczkę fajek za karę, jak go złapie na popalaniu w wieku nastu lat (jeszcze sposób chyba naszych dziadków, żeby dziecku wybić z głowy palenie), też podacie odpowiednim służbom? :O Każda sytuacja ma określony kontekst i motywy, nie widzę tutaj nic pozwalającego na jakieś donosy. A w dzisiejszym świecie, gdzie wystarczy klaps, by jakiejś rodzinie zrujnować życie, tego typu donosy mogą zrobić wielką krzywdę. Wydaje mi się ponadto, że intencje autorki nie są bynajmniej czyste (uwagi nie zwróciła, z wielkim bulwersem opuściła imprezę - a sama piła przy dziecku, po czym donosy chce pisać). Żałosne. O ile to nie prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahaha, dzieci w wieku czterech lat niby ciagnie do alkoholu? chyba twoje dzieci ciagnie!!!!!!!! normalny czterolatek nie zna smaku piwa ani alkoholu. TO NIE DLA DZIECI I TO NIE JEST NRMALNE AACHOWANIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojemu szwagrowi ojciec kazał wypalic paczke fajek, jak go kiedys złapał na paleniu :D szwagier ma dzisiaj ponad 50 lat i jak czuje papierowsy to ma odruch wymiotny, czyli na zdrowie mu wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość xxx
mogła to zgłosić jak wszyscy byli pod wpływem i nie było trzeźwego przy dziecku ,że tak się wyrażę , bo autorka przecież tylko trochę się napiła drinka to była,, trzeżwa,, i mogła zgłosić policji o takiej sytuacji , ;-) ciekawe czy ta twoja koleżanka wie że takie głupoty tu wypisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to was zdziwię- moi znajomi nauczyli dzieciaka pić piwo.. a ten dzieciak miał wtedy 17 miesięcy :D i zawsze zabierał ojcu pustą puszkę lub butelkę i wypijał ostatnią kropelkę. A jak mu zabierali to się darł w niebogłosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przeżywaj tak
Przecież tego dziecka nie ciągnęło do alkoholu, ono było po prostu ciekawe nowego napoju, uważało że tatuś jest niedobry, bo nie chce mu dać. Zwykła ciekawość dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, trochę alkoholu to autorce wątku przydałoby się na rozluźnienie, bo nie dość że totalnie robi z igły widły to na dodatek jeszcze jest fałszywa i zakłamana, bo własnej przyjaciółce i jej mężowi nie potrafi powiedzieć w twarz co o nich sądzi. Dziecko spróbowało, nie posmakowało mu i pewnie przez parę dobrych lat tego alkoholu nie tknie albo będzie do niego podchodziło bardziej opornie. Upijali je? Raczej nie. Ot, zastosowali prostą metodę na zniechęcenie do alkoholu. Być może jednak jak na inteligencję autorki wątku zbyt skomplikowaną. Współczuję Twoim dzieciom takiej matki, która czepia się o nie wiadomo co i nie jest zdolna do powiedzenia tego co uważa komuś prosto w cztery oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes autorko idiotką!!! mogą miec powazne problemy i stracic córkę przez taką idiotkę jak Ty. Dal jej sprobowac bo wiedzial ze nie posmakuje dziecku bo gorzkie i wiecej chciec nie bedzie i dostanie w ten sposób nauczkę. Nie wtrącaj się, dziecku krzywda się nie dzieje nie wlewają jej wódki przed snem do butelki! a mozesz narobic klopotów. to idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sami muwicie ze moge narobic klopotow. a dlaczego moge narobić? bo gdyby odpowiednie sluzby sie o tym dowiedzialy, to odebraliby im dziecko albo nalozyli jakis nadzor sadowy prawda? czyli to co zrobili, nie jest byle czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×