mąż chce ciągle seksu

mam tego już dosyć......ma 43 lata,chciałby codziennie i niema wytłumaczenia że ja nie chce,mam mu dawać i tyle...reszta go nie obchodzi,co robić?leze jak kłoda a on robi swoje...rzygać sie chce mi na samą myśl...czy on jest chory?czy w tym wieku to sie jeszcze tak chce?nie daje rady.

no trochę jest niewyżyty. Może za bardzi się pobudza jakimiś filmami albo zdjęciami w internecie? Problem z tym, że jak zaczniesz odmawiać to może sobie znaleźć inną na boku, co chyba wskazywałoby już na jakieś zaburzenie sexualne.

Nie jest chory bo częsta ochota na seks to nie choroba.Chore jest to,że nie potrafi uszanować tego,że ty czasem nie masz ochoty i bierze co chce a to jest problem już niestety.Rozmawiałaś z nim o tym?

chętnie się nim zajmę, lubie takich starszych z żonkami cnotkami, co oni potrafiąąąąą ech :)

tak rozmawiałam ale do niego to wogóle nie dociera,jakieś moje argumenty....nie nie jestem cnotliwą zuzanna to nie o to chodzi,tylko poprostu niemam takiego temperamentu chyba jak on,owszem raz na jakiś czas to robie to z ochotą ale codziennie czy co drugi?to nie dla mnie,nawet jak byłam młodsza to mi się nie chcialo codziennie:(

szkoda ze mój tyle nie chce:( ja bym mogla codziennie a on co 2-3 dzien...no czasem cos mu strzeli ze 2 razy dziennie...a na poczatku rano i wieczorem to była norma....eehhh kobieto masz skarb nie męża.

Mnie to by mógł i trzy razy dziennie. A jak mu się zachce trzy razy na miesiąc to dobrze.

heh o jejku,to w takim razie może to ze mną coś nie tak:(bo mi raz na tydzień w zupełności by wystarczyło..

moj jest taki sam, mamy 35 lat mase problemow z ktorymi oboje sie borykamy, wlasnie stracilam prace, dziecko czesto choruje a on by mogl k*****a non stop! a ja po prostu nie mam do tego glowy! tlumacze jak krowie na granicy a on mowi, ze oczywiscie ze mamy problemy ale jego to rozluznia a ja nie moge spac, jesc bo nie wiem co I jak a on I tak swoje, matko!!!!

o kochana to witam w klubie,to jest jakiś koszmar poprostu,ja myslałam ze to z wiekiem brzydnie...bynajmniej tak często...ale sie pomyliłam chyba.

zastanawiam sie co mam sobie kupić na zwiększenie libido,bo to chyba ja coś szwankuje.

zazdroszcze bo moj nie chce w ogole :(

ja mam podobnie z tym, że mi się posrało po porodzie ja mam 22 on 23 lata on jest gotowy kiedy ja, o matko przed ciążą to kilka razy dziennie nawet, ale teraz ja nie mam ochoty nawet przez 2 mce, innej na 100% nie ma i tak biedny się męczy

Ja bym mógł dziennie po 2 a nawet 3 razy, moja żona tylko raz na tydzień o seks to się musze k***a prosić i tak od kiedy mamy dziecko czyli od 7 lat a mam dopiero 30, fantazjuje robie co mogę a ona i tak nic, innego na 100 nie ma Ona taka jest to jest chore.....

Durny ten twój mąż. Powinien znaleźć sobie kochankę i cię odciążyć.

Mnie wystarczyłoby raz dziennie bądź co dwa dni ale mój mąż od zawsze (ma 33 lata) czyli od 6 lat preferuje rzadki seks , za to ubóstwia swoją pracę a seks.....hmmm , nieraz było raz na dwa tygodnie albo i na miesiąc. Powiem ci tak, jestem niczego sobie , mój mąż stosunkowo płody , zdrowy a jednak coś z nim nie tak, ty masz starszego męża i nie możesz się od niego odpędzić :D. Chyba wolałabym już twojego męża bo częstotliwość ustalałabym tak że ochota by mu tylko rosła ale zawsze miałabym gwarancję że kiwnę palcem i mąż jest obok mnie.

Mój też codziennie ale nie przeszkadza mi to bo go kocham i Lubie sex:) a on jest hum no naprawdę dobry

I dlatego nie mam męża a partnera ;) mój chłopak to mógłby codziennie albo nawet pięć razy dziennie, ale nie ze mną no bo hmmm jak już "to" robimy to pełną parą ze wszystkim co się da (w sensie zabawki a nie inne osoby :p ) . Heh wydaje mi się że mam na niego taką samą ochotę jak on na mnie więc zawsze. Strasznie go kocham. A jak wam tak nie odpowiada to że mąż ma potrzebę to wystarczy że pożądanie lodzika zrobicie że dwa razy dojdzie i będzie tak zmęczony że już nawet nie będzie mu się chciało