czy to alergia czy coś innego

Hej, mój synek ma teraz 2,5 miesiąca. Od miesiąca chodzimy z nim po lekarzach i każdy z nich co innego nam radzi i mówi. Już mamy dosyć tej dezinformacji. Mały ma wysypkę na szyi, za uszkami i na policzkach-do tego swędzącą, bo rozdrapuje sobie te krostki. Do tego bardzo rzadkie kupki, wzdęcia i kolki. Karmię go piersią i dokarmiam sztucznym mlekiem, najpierw było to Bebiko 1, później przez ulewania lekarz zalecił Bebiko 1 AR. Po wystąpieniu wysypki lekarz zalecił Bebilon Pepti-kupki bardzo rzadkie, ulewania i wzdęcia nadal się utrzymywały. Ja już jadłam tylko buraki, marchew, wafle ryżowe z chudą wędliną, gotowane mięso kurczaka. Jestem już wrakiem człowieka przez tą dietę...poprawy nie było widać. Lekarz przepisał Nutramigen, jednak puszka nie wystarczy do następnej wizyty, mam ją za dwa dni, a mleka zostało już tylko tyle co na dnie. Postanowiłam go więc nakarmić swoim mlekiem i wyobraźcie sobie, że wysypka nie wystąpiła, kupki też normalne - o co więc chodziło? Myślałam, że może moje mleko mu szkodzi, skoro nawet na najbardziej restrykcyjnej diecie objawy nie ustępowały( a wczoraj wypiłam kawę Inkę z mlekiem i nic mu nie było). Nie wiem co teraz, czy iść do lekarza po Nutramigen, czy może Mały wyrósł z tych jelitowych i skórnych dolegliwości i to wcale nie jest skaza białkowa