Niepohamowany apetyt w 9 miesiacu ciazy

czy wy też tak miałyście ze cały czas coś jadłyście i dalej byłyście głodne?

Ja właśnie tak mam, a najbardziej niestety ciągnie mnie do słodkiego :O Dziś miałam nie jeść a skończyło się na czekoladzie i paluszkach z sezamem, nie wspominając o innych posiłkach. :O Cóż, urodzę będę się martwić.;)

Mam to samo.jestem w 37 tyg

o matko ja już myślałam że tylko u mnie tak jest ! dzisiaj od rana zjadłam o 7 dwie kromki potem o 10 pół drożdzówki z kaszą o 12 obiad o 13 marchewka o 15 chrupki kukurydziane cała paczka + baton potem 2 kromki z pomidorem, kisiel i po 20 trzy kromki z serem białym już mam dość :/ u mnie koniec 36 tygodnia i nie wiem jak tak dalej pojdzie to będe wyglądała jak mors na porodówce

też jem jak szalona, mam straszny apetyt, wcześniej jadłam mniej bo brzuch miałam wysoko teraz jestem w połowie 37 tc i jem i jem. Masakra.

najgorsze jest to że waga w zastraszającym tempie idzie w góre. Mój ginekolog nie zwrócił mi uwago na to że w 3 tygodnie przytyłam 3 kg ale nie potrafie się opanować z tym żarciem. Wszyscy mi wmawiają że to dziecko widocznie tyle potrzebuje ( w 34 tc wazyło 2,5kg ) ale nie chce mi się wierzyć że dziecko aż tyle potrzebuje no bez jaj.. już jem te zdrowsze rzeczy jakieś jabłka marchewki pije zielona herbate zeby się oszukać wode ale to nic nie pomaga :(

ja przez całą ciążę przytyłam z 7kg z czego 2 ostatnie kg to w 9m bo tak mi się jeść chciało. Wcześniej nie. Ponoć jest taka teoria, że organizm zbiera energię na poród

Ponownie zapraszam serdecznie, sprzedaje ubranka po mojej córci w naprawdę suuppper stanie http ://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=3371091 Należy skopiować link, wkleić go w przeglądarce i zlikwidować spacje po słowie http Naprawdę polecam!!! To już ostatnie minuty! WARTO Wysyłam ubranka odrazu po wpłacie pieniążków!!!!

a pozniej narzekają ze schudnąć nie może, że mąż zostawił, że nie kocha itd;/

można ten głód opanować, wiem po sobie z tym ,że mnie motywowało zdrowie dziecka i własne bo miałam cukrzycę.

ja sie wrecz zmuszam do jedzenia ale moze to dlatego, ze jem wartosciowe sniadanie i pozniej co 3 godziny jem cos, nawet owoc przez co cukier mi nie spada i nie jestem nigdy glodna w sumie. Jem zdrowo same warzywa i owoce, nie mam ochoty na slodycze czy 'zle' produkty. Kazdy posilek jest pelen wartosci. Jem sniadanie obiad masa owocow w miedzy czasie, na kolacje cos lekkiego np. salatka lub owoce.

Ja też tak mam :) Jestem w 38t, przytyłam 8kg, na początku schudłam, bo długo męczyły mnie nudności. Teraz jem jak oszalała... :) Zwłaszcza owoce... jak tylko widzę, to aż mnie trzęsie... mandarynki... nie mogę się opanować, jem dosłownie kilogramami... dobrze, że teraz takie tanie :):) I spać mi się chce ciągle... Może coś być w tym, że organizm magazynuje energię na czas rozwiązania :)

ja tez:-) 37 tc i wariuje na punkcie mandarynek:-) kilogram dziennie!