Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy któras z Was uczyła swoje dziecko usypiania

Polecane posty

Gość lalalalalalalala1111
Oczywiście, że nie każde dziecko da się odłożyć do łóżeczka. Mój synek miał straszne kolki, nosiliśmy go na rękach i tak zasypiał. Niestety tak się nauczył, kolki minęły a on dalej chciał być usypiany na rękach. Mały dobijał 8 kg i moje kolana już tego nie wytrzymywały. Powiedziałam dość i zaczęłam czytać "mądre" książki jak uczyć dziecko zasypiania w łóżeczku. Tak strasznie się tego bałam, że będzie płakał a mi serce pęknie. x Aż pewnego dnia bawił się na łóżku i sam zaspał. Odłożyłam go do łóżeczka i spał. Od tego czasu jak widzę że jest śpiący zasłaniam okna, włączam kołysankę i odkładam. Pokręci się, raz dłużej raz krócej i zasypia. x Moja rada autorko. Dziecko musi mieć jedną rzecz która ewidentnie kojarzy mu się ze spaniem. Ja nawet jak usypiałam na rękach włączałam kołysanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala1111
Autorko teraz przeczytałam całość. Piszesz, że jak małego wkładasz do łóżeczka to po chwili strasznie płacze. nie pozwól na taki płacz. Połóż do łóżeczka, daj smoka, pieluszkę obok buźki, pogłaskaj i odejdź. Tak żeby Cie nie widział. Jak zacznie płakać (płakać, a nie gaworzyć ) to weź go na ręce, przytul, uspokoi się to znowu to samo, do łóżeczka. nie pozwól żeby się rozpłakał tak aż nie da się uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja usypiania uczyłam od noworodka właśnie. Nie każde dziecko umie samo zasypiać? Prędzej nauczysz tego noworodka niżą 4miesięczne rozpieszczone lulaniem dziecko. I niestety taka jest prawda wbrew temu co mówisz ;) Bo to Ty masz problem a nie te co uczą od początku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala1111
Ale czasami nie unikniesz tego, np jak dziecko ma kolkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczęłam córkę uczyć zasypiać samą gdy miała 5,6 mcy. Poszło gładko...miała gorsze dni, lepsze, jak każdy z nas. Ale ogólnie zasypia i śpi do rana....Po kąpieli, kolacji, staraj się wyciszyc dziecko, zabrać do pokoju, przyciemnić światła, przytulić. Potem odłóż do łóżeczka, daj przytulaka (my dajemy taką szmatkę z miśkiem)...pogłaszcz..u nas dziala pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kazde dziecko sie da odlozyc, nasz maly od urodzenia sie nie dal, darl sie wnieboglosy i zapowietrzal, robil siny, purpurowy.... autorko pociesze Cie, ze ja mojego przelulalam 10 miesiecy, przecycowalam, lozeczko nieuzywane przez ten czas. pewnego dnia polozylam go na chwile, by isc do ubikacji i on sam tam zasnal, tak po prostu. od tego czasu sam zasypia, malo tego, domaga sie spania w lozeczku, gdy go wezmiemy na noc do siebie do lozka to sie drze! takze na wszystko przyjdzie czas, dzieci sa rozne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala1111
Autorko i ja Cię pocieszę. Moja kuzynka do roku czasu dziecko trzymała na rękach jak spało. Tzn ona siedziała a dziecko było położona na jej piersiach !!!! cały dzień !!! A jak byłam z synem w szpitalu to kobieta usypiała 2 letnią córkę na rękach!!!! Chodziła tak po korytarzu godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] lalalalalalalala1111 Ale czasami nie unikniesz tego, np jak dziecko ma kolkę X ALE DZIECKO AUTORKI NIE MA KOLKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A dziecko z kolką niby co? Na rękach nie płacze? Ryczy tak samo, bo boli! A jak na rękach się uspokaja tzn, ze nie ma kolki tylko matka z dzieckiem sobie nie radzi, bo ręce przeciwbólowo nie działają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój nie miał kolek,a o odłożeniu do kołyski nie było mowy.Wyczuł tylko brak rąk i ryk.Później było coraz lepiej więc głowa do góry.Gadaniem się nie przejmuj bo nie zrozumie ta ,która tego nie przeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dotyk matki działa przeciwbólowo....założysz się? :) przynajmniej mój....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala1111
ALE DZIECKO AUTORKI NIE MA KOLKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! x A skąd wiesz? x Po drugie piszecie ogólnikowo o dzieciach, więc ja też podałam przykład, że nie zawsze jest tak kolorowo. x Założe się że nie masz dzieci, nie wiesz jak dziecko strasznie cierpi przy kolkach, odłożyłabyś je do łóżeczka do spania wtedy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala1111
dotyk matki działa przeciwbólowo....założysz się? usmiech.:)przynajmniej mój.... x zgadzam się :) mój też :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy kolkach pomaga położenie dziecka na mamy ramieniu czy piersi tak aby brzuch był uciśnięty ciężarem dziecka i ciepło ciała matki, działa rozluźniająco, do tego ręka masująca plecki i na pewno daje to dziecku ukojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam niezbyt pomoge , bo moje maluchy od początku byly wrzucane do lozeczka i dobranoc .Bezproblemowo to przyjeły Zainwestuj moze w jakąś biig kolyske jak lubi byc bujany???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka tego  tematu
dziekuje za wpisy, szczegolnie te o dzieciach jak moj, ktore nie dawały sie odlozyc bez placzu do łozeczka....bo czasem wpadam w depreche, ze tylko mój taki uparty, inny jakis, niedobry ?? od poczatku. Dzis stosowalam osławiona metode Tracy Hogg do 13.00 , az buraczkoe sie moje dziecko zrobilo. Pozniej nie moglam uspokoic lulaniem przez 20 minut .Pozniej przez sen szlochał i wstal po 30 minutach tez z placzem... wiec ja juz sama nie wiem, czy ja tej metody nie rpzumiem czy ona nie dziala ?? bo wszyscy pisza, ze działa cudownie.W ksiazce nie doczytalam sie takiego przypadku, co zrobic z dzieckiem ktore po ktoryms tam razie wpada w histerie i nie mozna go juz odlizyc do lozeczka wcale, bo nie poamaga poklepywanie po pleach ani branie na rece ani lulabie. Pozniej nie dziala juz nic... tzn dla scisłosci , po tych 20 minutach uspokajania moglabym znowu odlozyc do lozeczka ale szczerze mowiac, bałam się...ze znowu bedzie to samo, zamiast spokojnego snu godzina wrzaskow.. Na razie nie wiem co poczac, musze ten okres przetrwac jakos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala1111
Piszesz, że jak małego wkładasz do łóżeczka to po chwili strasznie płacze. nie pozwól na taki płacz. Połóż do łóżeczka, daj smoka, pieluszkę obok buźki, pogłaskaj i odejdź. Tak żeby Cie nie widział. Jak zacznie płakać (płakać, a nie gaworzyć ) to weź go na ręce, przytul, uspokoi się to znowu to samo, do łóżeczka. nie pozwól żeby się rozpłakał tak aż nie da się uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] lalalalalalalala1111 dotyk matki działa przeciwbólowo....założysz się? usmiech.usmiech.gif przynajmniej mój.... x zgadzam się usmiech.gif mój też jezyk.gif X czyli nie macie pojęcia co to są kolki :o jesteście głupiutkie i to bardzo. A do tych co odkładały i dziecko płakało- no sorry a czego wyście się spodziewały? A im starsze tym gorzej. Chyba, ze czekać aż samo zechce... aloe to idzie się umęczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłaś jeszcze raz ale zależy co jest dla ciebie ważne spokój czy dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalalalala1111
A je normalnie?? tzn nie płacze przy jedzeniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymmamyproblem
Ja mialam problem z usypianiem niemowlaka ale po prostu nie potrafilam go poznac i jego potrzeb. Wydawalo mi sie,ze trzeba polozyc go spac bo juz tyle nie spi,bo marudzi,nosilam,bujalam odkladalam i wrzask. Tyle,ze to tylko mi sie wydawalo. Zaczelam sie przygladac,szukac jakiejs prawidlowosci. I rzeczywiscie, jak nie byl wystarczajaco zmeczony,to moglam sie za przeproszeniem zesrac a co najwyzej tylko rozdraznilam dziecko. Jak juz widzialam,ze maly byl zmeczony i to wtedy odkladalam go do lozeczka i na spokojnie sie z nim bawilam. On sie wyciszal a w koncu chlap oczka. Potem wieczorami po kapieli,po karmieniu siedzialam przy lozeczku,spiewalam mu kolysanki,trzymalam za raczke on sie pokrecil i w koncu odlecial. Teraz ma 9 miesiecy i jak jest odpowiedni moment to wystarczy go polozyc i zasypia sam. A jak jest rozdrazniony bo zmeczony i po prostu nie do zycia,to musze go chwile ponosic****oprzytulac ale tylko do momentu wyciszenia. Nigdy nie zasnie mi na rekach,tak sie nauczyl,ze spanie tylko u siebie. Wiec uwierz,ze da sie to zrobic,tylko nie mozesz usypiac go na sile a wsluchaj sie w jego potrzeby,dostosuj sie troche do niego a on w koncu dostosuje sie do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaamakota
nam metoda tracy hogg "łatwy plan" bardzo pomogła w ustaleniu rutyny dnia i w wieczorym usypianiu- zadziałało cudownie. Niesety zasypianie na drzemki w dnien to makabra, mala sie jeszcze bardziej denerwuje jak chce ja wyjac z łozeczka w celu uspokojenia. ma 3 miesiace i do tej pory spała 2 razy po 30 min i 1 raz 3 godziny teraz sie wszystko poprzestawiało np dzis wstała o 8 rano spala ok godziny10 - 30 min i - od 13 tak jak zawsze probowalam ja uspic poprzez odkladanie do łóżeczka trwalo to 1,5h z minuty na minute plakala coraz bardziejpo czym stiwerdzilam ze to nie ma sensu bo i tak zaraz musze ja karmic. przy cycu sie uspokoiła, podadzcie co robic zeby w dzien zasypiala tak jak w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaamakota
poza tym chce ja nauczyc zasypiania samej nie przy cycku. na chwile obecna ciezko mi ja z kim kolwiek zostawic w domu poniewaz jak sie obudzi to tylko cyc ja ponownie uspi.zadne noszenie na rekach lulanie nie dziala w sumie to od urodzenie tego nie robilam, zawsze zasypiala przy jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
Mam ten sam problem, córka ma skończone 9 miesięcy. Nosiłam na rękach, bo MUSIAŁAM. Młoda ulewała, ryczała, bolało ja przy odbijaniu i musiała być w pozycji innej niż leżąca. No i nauczyła się zasypiać na rękach lub przy piersi:/ Ponad miesiąc temu podjęliśmy próbę odstawienia od zasypiania na rękach i udało się (metodą głaskania, uspokajania głosem, brania na chwilę na ręce i potem z powrotem do łóżeczka). Zaczęła zasypiać sama. Tylko że zaczęła się też budzić w nocy po kilka razy, czego wcześnie nie było (spała w nocy po 10-12 godzin). Obecnie, będąc na skraju wyczerpania (niewyspanie +płacze Młodej) wróciłam do usypiania na rękach:(. Szybciej zasypia i spokojniej. A ja nie wiem co robić:/ autorko: wysyłam Ci linka do mojego tematu na forum, przeczytaj sobie co tam pisałam, może coś Ci się przyda. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5819951

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×