Załamany mężczyzna

Witam, nie wiem co mam robić. Od kilku tygodni mój mąż chodzi smutny... dopiero tydzień temu zdecydował się powiedzieć mi dlaczego.... problem jest złożony, ale w wielkim skrócie przyczyna jego smutku jest matka, z którą praktycznie nie miał kontaktu i teraz się odezwała, a on sobie z tym nie radzi. Serce mi pęka, nie wiem jak mam mu pomóc, na razie kojący dla niego jest sam powrót do domu i dosłownie godziny spędzone w moich ramionach. Z jednej strony ciesze się, że mogę chociaż tyle dla niego zrobić, ale wiem , że przytulanie, dotyk jest tylko formą pocieszenia, a nie pomocy... Może Wy kiedyś byłyście w podobnej sytuacji.... Co wtedy zrobiyście? Proszę o pomoc.

nie pochlebiaj sobie :D

Drogi Gościu, jeżeli nie masz do powiedzenia nic co jest warte uwagi to po prostu nie wypowiadaj się. Prosiłam o pomoc i radę, a nie komentarze nic niewnoszące. Pozdrawiam i życzę udanego dnia. ;)

ja byłem ale moj bartuś odszedł i teraz jestem sam :( Bartek wróć!!! czekam!!!

Pozwalaj mu się wygadać, wylać żal. To bardzo pomaga.

bartuś jest małomówny :(

Hmm,.... tak wasnie robie i widzę , że to pomaga, ale nie zmienia to faktu, że problem nie zniknie, a ja po prostu nie mogę juz patrzeć na ból mojego meża.

ból sie pisze przez u zwykłe tak jak prezydent

ma kochanke a z matka to kit niestety.....

prezydent ma kochanke nie wiedzialam...

nie lubię gdy ktoś pisze takie bzdetowate rozmemłane farmazony w twoim poście nie ma ani jednego konkretu a my mamy doradzać ? i te dramatyczne "załamany" niby czym ma być załamany ? tym że odnowił kontakt z rodzicielką weź już bzdet nie wypisuj bo zrobiłaś z tej mdłej historyjki tragedię grecką na 10 aktów

Nie.... na pewno nie ma... Jesteśmy młodym małżeństwem ... dopiero rok po ślubie, a zanim zostalismy parą czekał 5 lat... zanim ja zaczęłam go traktowa jako faceta a nie kumpla....

Hmmm... skoro to tak odbierasz. Każdy reaguje inaczej. Mój maż nalezy do tych ludzi bardzo wrażliwych a historia z jego matką nie jest za ciekawa. Pozwolisz, że nie bede się wdawac w szczegóły. a jeżeli nie chce pomoc, doradzić, bez szczegółowego ppisu sytuacji to oznacza tylko tyle, że jest wścibską osóbką. No cóż.... ;)

a jak mamy pomoc rozwiazac c**problem skoro nie wiemy jaki jest problem?

dla mnie sprawa jest jasna: albo facet chce kontaktu z matką albo nie i to on podejmie decyzję a twój w tym udział jest nikły i nieistotny, wypisywanie o jego sprawach w internecie tym bardziej jest bez sensu skoro nie chcesz podawać szczegółów idź się załam i nie marudź bez sensu nie truj doopy

ktoś chciał stworzyć prowokację na 10 stron, ale najwyraźniej nie ma ku temu talentu

zaprowadź męża do psychologa