Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość17

mój mąż pali i kłamie

Polecane posty

W całości się zgadzam z "gość2" ,ale teraz nie o tym. Odnośnie rzucania palenia, to jest takie coś jak biorezonans magnetyczny i dzięki temu kilku moich znajomych rzuciło palenie. Podobno powoduje to wstręt do papierosów podobnie jak u niektórych kobiet w ciąży. Czasem te nieprzyjemne doznania powodują, że po papierosa się już nie sięga. Tylko ważne, żeby w ciągu kilku dni po biorezonansie nie palić, bo można wrócić. Ja raczej nie wierzę w skuteczność jakiekolwiek metody. Chęć nie palenia musi wyjść wprost od palacza. Rzucenie ma się urodzić się w głowie palacza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
słyszałam o takiej metodzie koszt ok 120 zł w naszej rodzinie jest takie małżeństwo co 4 paczki dziennie to mało było a teraz nie palą wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Na siłę nic nie zdziałasz.Mąż musi sam do tego dojść.Przestań Jemu truć d**ę.Palacz musi miec trochę czasu zanim zdecyduje się rzucić palenie.Nie pomoga prosby ani grozby.Nie podniecaj sie i radzę żebys sie nie podniiecała.Rzucić palenie to nie taka prosta sprawa.Sa różne sposoby żeby pomóc mężowi,ale Ty nie potrafisz i pisac bzdury na forum potrafisz!!!!😠 Szczerze współczuję facetowi takiej wydry, która jazgocze bez przerwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jesteś taka mądra -ry to poradź im bo to że wyzywasz na forum to tylko świadczy że nie masz nic mądrego do powiedzenia więc nie powinnaś brać w forum udziału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość17
chciałabym uratować nasze małżeństwo mam nadzieje, że się ufa i że będę mogła mu ufać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim podejściem jak Twoje, watpliwa sprawa.Będąc na miejsu męża bym odszedł od takiej zgryzliwej baby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17
większość z was na mnie najeżdża że to ja jestem ta zła bo nie pomagam mu itd tylko że to ja wyjeżdżam z nowymi pomysłami typu chcesz palić wyjdź na balkon umyj ząbki, np. przyszedł w moje urodzinki i mówi rzucam palenie mówię ok życzę powodzenia itd itp za jakiś czas znajduje pochowane fajki przy sprzątaniu spytałam jak palenie mówi do mnie patrząc mi w oczy dobrze już tyle nie pale spokojne bez krzyku powiedziałam że znalazłam fajki mówi dobra pale okłamywałem cię bo nie chciałem cię zawieść ale przez takie kłamstwa się traci właśnie zaufanie, a wy tak na mnie najeżdżacie jak by okłamywanie partnera i strata zaufania było dla was czymś normalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny problem. Moj tez pali. Na szczescie nie w domu.... Ale tez klamie I dlugo klamal ze rzucil. Teraz ja mam paranoje na to... Jak wychodzi z domu ty to juz jestem zla ze bedzie palil. Po nocach mi sie sni.... Tez czuje ze to jest dla niego wazniejsze od nas, bo many synka... Nie wiem co dalej bedzie... Glupota rozstawac sie przez fajki, ale klamatwa I inne drobne rzeczy I sie zbiera.... Jak wasza sytuacja teraz po tym dlugim czasie wyglada???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×