Dziwny glos intuicji z facetem

Zaczne od tego ze mam 25 lat i jeszcze nie poznalam tego jedynego, wymarzonego. Zawsze mialam wrazenie ze to nie ten, ktorego szukam ale na chwile obecna jest ok bo nie potrafie dlugo wytrzymac bez faceta. Jestem samowystarczalna, niezalezna, ale potrzebuje kogos do poprawy samooceny. Zazwyczaj okazuje sie ze pierwsze wrazenie mialo racje. Z czasem przestaje mi tak zalezec i szukam najmniejszego powodu by zerwac i nie czuc sie winna. Tym razem bylo inaczej. Wszystko niby super ale intuicja nie powiedziala ten/nie ten tylko... zeby sie z tym wszystkim nie spieszyc Mialyscie kiedys cos takiego?

Dodam, ze juz wszystkie etapy cielesne za nami a chlopak na prawde jest swietny - jest najlepsza osoba jaka w zyciu poznalam.

Ni c***a z tego nie będzie. Nawet 20-centymetrowego.

po prostu potrzebujesz urozmaicenia. jeden Ci nie wystarcza

JAK NIE MA MOTYLI to doopa z tego

byly motyle i to dziwne przeczucie "nie spiesz sie z tym" Szukam czegos powaznego a nie tylko przelotnego romansu