Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wegetarianka na wigilii w gościach

Polecane posty

Teść jest alkoholikiem więc nawet na nalewkę nie mogę liczyć :D Ja przy swoim zostanę, ja naprawdę nie jestem w stanie zjeść mięsa (jak trafiłam tego kurczaka to zwymiotowałam). Tylko, że samo to, że mi teściowa nałoży czy coś to nie jest problem. Chodzi o jej komentowanie, atakowanie, wyśmiewanie. Ja nie jestem osobą konfliktową ale boję się, że wybuchnę w pewnym momencie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Utnij temat, a jak będzie dalej zaczepiać udawaj, że nie słyszysz. Nie jest to grzeczne, ale lepsze niż awantura (sprawdzałam :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland tak będę robić ;) Dziękuję Ci, bo ja naprawdę już nie umiem na tę sytuację spojrzeć tak "prosto" i z dystansem. Zawsze jak o tym myślę jestem już negatywnie do tego nastawiona i przychodzą mi do głowy tylko bardzo skomplikowane rozwiązania (jak na przykład taśma klejąca na ustach teściowej ^^)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaglądanie do talerza i krytykowanie pretensjonalne nie jest, ale jest co prawda niegrzeczne i wścibskie. Jestem pod wrażeniem tego menu, szczerze wątpię, że dużo jest ludzi którzy to wszystko zjedliby ze smakiem podczas jednego wieczoru, nie trzeba być wege żeby sie porzygać. Ale skoro ty rzygasz przez kawałek kurczaka - to takie naturalne i wcale niewynikające z przewrażliwienia i pretensjonalności - to musisz bardzo cierpieć na takiej wigilii. Powodzenia w przebrnięciu przez nią ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to. Sama nie mogę jeść tłustego (i paru innych rzeczy). Wizyta u rodziny parę lat temu to był koszmar, ciągłe dogadywanie, pouczanie, wredne żarty. Dobrze, że teściów mam fajnych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chów "bezklatkowy" czy też "z wolnym wybiegiem" znaczy tyle, że kury mają ucięte dzioby i wcale niewiele więcej miejsca niż te w klatkach? - NAPRAWDE?? :O:O:O o f**k!!!!!!!!!!! a ja byłam przekonana,że ucina się dzioby tylko kurom z chowu klatkowego a te z wolnego wybiegu są ok :O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę. Nie da się wkleić linku ale wpisz w wyszukiwarkę: jaja bezklatkowe prezentacja i będziesz mieć informacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dieta hunzów opiera się na kaszach zbożach owocach i warzywach mleku i jajkach a mięsa jedzą raz na rok a pika wino i zyja po 120 lat i nie znają chorób a dzieci to płodzą nawet w wieku 100 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, przeciez dania na wigilię są bezmięsne więcw czym problem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem ciebie naprawde. Robisz Problem z niczego, bo tak naprawde to ona ma Problem. masz kilka wyjsc: 1. przywiesc jedzenie dla siebie 2. jak ona nzacznie cos mowic to poprostu sie nie odzywac tylko robic swoje 3. jak badzie nachalana to zapytaj jej sie czy masz wyjsc bo nie masz zamiaru psuc sobie dnia wolnego 4. uprzedzic ja wczesniej, ze jak zacznie cie krytykowac to wyjdziesz poprostu i tak tez zrob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,wiesz co by było gdyby ludzie wogóle nie jedli mięsa bo szkoda zwierzat?Zastanawiałaś się nad tym?Otóż nie istniałyby rzeźnie,masarnie ani sklepy mięsne czy rybne.Miliony ludzi byłoby bez pracy gdyby nie było przemysłu rybnego i mięsnegoNa wsi ludzie nie trzymaliby trzody chlewnej,bo po co skoro nie można ich jesc?Te zwierzeta zyłyby dziko.Ludzie nie trzymaliby krów,świń i kur dla przyjemności.Chcielibyscie takiego świata?Ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko,wiesz co by było gdyby ludzie wogóle nie jedli mięsa bo szkoda zwierzat?Zastanawiałaś się nad tym?Otóż nie istniałyby rzeźnie,masarnie ani sklepy mięsne czy rybne.Miliony ludzi byłoby bez pracy gdyby nie było przemysłu rybnego i mięsnegoNa wsi ludzie nie trzymaliby trzody chlewnej,bo po co skoro nie można ich jesc?Te zwierzeta zyłyby dziko.Ludzie nie trzymaliby krów,świń i kur dla przyjemności.Chcielibyscie takiego świata?Ja nie. _____ Po pierwsze nigdzie nie pisałam, że komuś zabraniam jedzenia mięsa, tylko, że ja nie jem a ktoś chce we mnie wmusić - widzisz różnicę? Po drugie przytoczyłam tu kilka faktów (dosłownie kilka) dotyczących produkcji (bo nie hodowli) mięsa. Fermy przemysłowe i połów przemysłowy wyjaławia środowisko. Obecnie mięso od gospodarza stanowi kilka procent rynku. Mięso z ferm przemysłowych nie jest dobre ani dla środowiska ani dla konsumenta. Byłabym za jedzeniem mięsa świadomym. Ale ludzie wolą unikać tematu, atakować bo na pewno każdy chce im czegoś zabronić, zabrać. Po trzecie takie zmiany nie następują z dnia na dzień tylko stopniowo :) Więc spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem ciebie naprawde. Robisz Problem z niczego, bo tak naprawde to ona ma Problem. masz kilka wyjsc: 1. przywiesc jedzenie dla siebie 2. jak ona nzacznie cos mowic to poprostu sie nie odzywac tylko robic swoje 3. jak badzie nachalana to zapytaj jej sie czy masz wyjsc bo nie masz zamiaru psuc sobie dnia wolnego 4. uprzedzic ja wczesniej, ze jak zacznie cie krytykowac to wyjdziesz poprostu i tak tez zrob ________ Ad. 1 przywożenie jedzenia dla siebie jest niegrzeczne Ad. 2 i 3 mam zamiar powiedzieć tak jak napisała Moorland na poprzedniej stronie Ad. 4 to już ostateczność. Po pierwsze jedziemy tam na kilka dni i musielibyśmy wynajmować pokój w hotelu, po drugie będzie tam dużo gości a ja nie lubię robić z siebie wielkiej księżniczki i wychodzić z fochem. To psuje wieczór wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalka
Ja ciebie autorko rozumiem, choc sama jem i lubie mieso:) Uwazam, ze tesciowa powinna zrozumiec, ze sa ludzie ktorzy maja prawo zyc inaczej niz ona. Ciezki przypadek z niej. Proponuje abyscie wczesniej porozmawiali przez tel. Ty, maz i tesciowa, albo moze tylko twoj maz z tesciowa, powinnien jej powiedziec jasno i dosadnie, ze nie jesz miesa i ma sie ciebie o to nie czepiac. A jezeli to nie poskutkuje i jednak na wigili bedzie sie ciebie czepiala, to ignoruj jej zachowanie, nie wdawaj sie w zbedne dyskusje, ewentualnie utnij temat. Rodzina i inni goscie oceniaj sami, kto jest nienormalny:). Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może strzeliłabyś z grubej rury przy gościach, że tak naprawdę masz raka i nie możesz jeśc bo twoja trzustka nie trawi i dostałabyś, (tutaj rzucasz jakimś terminem medycznym , którego nikt nie rozumie) miałabys grobowy nastrój do końca ale przynajmniej spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak wogle , ja jem mięso, ale argument ,że jakby wszyscy byli wegearianami to masarze i inni nie mieliby pracy jest idiotyczny więcej ludzi pracowałoby przy zbożach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktem jest, że teściowa ma problem a nie Ty i ten problem eskaluje na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×