gotowanie sypkiego ryżu i przypalony garnek

Cześć! Ostatnio zacząłem trochę eksperymentować z gotowaniem ryżu. Do tej pory było to wlanie wody na oko i wrzucenie torebki. Niestety zamiast ryżu wychodziła papka. Znalazłem kilka sposobów jak gotować sypki ryż. Faktycznie wychodzi dobry, smaczny i sypki ale za każdym razem przypalam garnek od spodu i muszę skrobać podczas mycia. Opiszę jak gotuję, może doradzicie mi, co robię źle? -Wlewam do garnka trochę oleju i podsmażam cebulkę na 'złoto' - dla smaku. -Opłukuje ryż zimną wodą i wrzucam do garnka z cebulą. -Podsmażam ryż jeszcze chwilę razem z cebulą mieszając aby się zarumienił. -Zalewam wodą w proporcjach 1 szklanka ryżu - 2 szklanki wody. -Dodaje soli i carry, chwile mieszam. -Pokrywka na garnek, mały ogień i nie ruszam przez ~15min do czasu aż ryż wsiąknie całą wodę. Takim oto przepisem ryż jest naprawdę dobry i sypki, tylko ten przypalony garnek! Co robię źle? proszę o poradę. Pozdrawiam!

albo gaz za duży, albo garnek ma bardzo cienkie dno sprawdź dno - musi być grube, żeby równomiernie się nagrzewało, takie ciężkie i solidne

Robię podobnie jak ty:) Nie przykrywam jednak garnka,pyrka on sobie odkryty i jak prawie wodę wchłonie wyłączam gaz,owijam garnek w folie aluminiową.owijam w ręcznik i pod kołdrę na pół godziny.

ja nawet nie czekam az wsiąknie cała wode tylko jak zacznie mieknąc to w gazetę i do poscieli na 20-30 min. Zawsze dochodzi i jest sypki

Zmień garnek i stawiaj na mniejszy ogień.