Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

Obydwie jeszcze dychamy i dogorywamy, ale dziś mam nadzieję rozłożę ją na łopatki ;-) wpadłam jednak w trans i jak mi się nie odechce, to przenoszę się na nasz regał coby upłynnić przydasie ;-) ja już tak mam od zarania, najtrudniej mi się zabrać do jakiejkolwiek roboty, a jak już zacznę, to na siłę mnie od tego odrywają, albo padam na nos i przestaję ;-) Ruda 🌻 kuruj się, teraz najbardziej zdradliwa pogoda :-O niby nie ma tragedii, ale u mnie znowu zaczyna wiać i to jest najgorsze! Szkoda, że ktoś nam zniszczył poprzedni topic 😭 wtedy miałabyś czytania na 2 miesiące :-D:-D: Młodsze dziecię wzięło przykład ze starszego i właściwie się nie odzywa, widzę tylko czasem, że świeci się na zielono na fb i raz nieśmiało zapytałam "co słychać?", to odpowidziała "żyję" i tyle żeśmy sobie pogadały :-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DeBe, skąd masz internet? z Orange? bo może stąd problemy? :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zamiast słońca leje :(:(:( Dobrze, że nie muszę wychodzić z domu. Algira też tak mam. Albo nie robię nic bo mi się zwyczajnie nie chce albo wpadam w jakiś trans i do oporu :) Jeśli już zacznę to chcę "dzieło" doprowadzić do końca. A swoją drogą czeka mnie remont sypialni i wymiana mebli więc wykorzystując okazję bardzo chętnie upłynniłabym różne przydasie. Jest tylko jedna przeszkoda MM, któremu zawsze i wszystko może się jeszcze przydać, albo jeszcze jest całkiem dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego MM należy wysłać na jakieś leczenie na 2 tygodnie i heja -remoncik jak złoto ..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda, coś na mnie chyba przechodzi dzisiaj, bo zaczęłam kichać i coś czuję, że katar blisko. Ale sportu nie odpuszczę, najwyżej padnę wieczorem:PNa razie czuję, że za dużo zjadłam:P Holiday oglądałam, swojego czasu nawet w kinie:)Fajny:) DeBe, może rzeczywiście masz coś z netem, bo coś często masz ostatnio problemy.... U mnie wczoraj była wiosna, słoneczko przygrzewało, dzisiaj pochmurnie. Może jednak wiosna przyjdzie szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co..... ja nie pamiętam numeru telefonu ani M ani Młodej :O Jakbym zgubiła .... to jestem zgubiona. Jedynie 112 albo 997 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle tylko, że w trans najlepiej wpada mi się jak mam wplne. Niestety jak dzień zaczyna się o 5 rano i do domku wraca się około 17tej to zostaje za mało czasu :O zwłaszcza jak trzeba jeszcze ppomyśleć o obiedzie na następny dzień :O jakoś opornie mi to idzie :O w sobotę jedziemy po młodą i kolejny dzień ucieka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostało mi po faszerowanej pół głowy kapusty, więc z części zrobiłam kapuśniak na jutro, resztę wrzuciłam do słoja na ukiszenie ;-) tylko przydasie cieszą się, bo nadal leżą w szafie i im tam dobrze :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego wkurzyła mnie młoda 😠 fundacja z której jest na obozie ma stronę na fb i codziennie wrzuca zdjęcia z obozowego życia :-) i co dziś zobaczyłam?? damesy (jest tam z dwoma kumpelkami) poczuły się wolne i swobodne i paradują z gołymi łepetynami czapki wygrzewają się w szafie jak myślicie? czeka mnie w najbliższym czasie wizyta w przychodni? czy może zahartują się? :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich poranną kawką :) Za oknem dalej pochmurno, ale mnie już trochę lepiej :) Naszata pomysł na wysłanie MM niestety nierealny do wykonania - sam musi wszystkiego dopilnować, a w konsekwencji i tak będzie pewnie niezadowolony.Taka natura. Storczyku przytulam mocno i zdrówka życzę. Co do nr telefonów to swojego już się nauczyłam :) co do reszty to jakby mi komórkę zabrać nie pamiętam nawet do najbliższych :( Technika zwalnia nas z myślenia i my chętnie z tego korzystamy, stajemy się coraz bardziej wygodni, ale i uzależnieni. Nasze wygodnictwo czy wymóg czasów? Algira oko Wielkiego Brata w postaci fb i jemu podobnych portali wypatrzy wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda- to nie tak.:) Ja obmyślam w ciszy remoncik, zbieram kasę , wysyłam MM i robię remoncik. Jak wraca to co prawda nie wchodzi przez szafę ale tzw niespodziankę ma , która jest po mojemu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wobec tego technika przyczyną spadku naszej sprawności umysłowej :-p im mniej ćwiczymy pamięć tym bardziej skracamy drogę do tego dziada Alzheimera :-O a od niego już tylko mały kroczek w niebyt :-O:-O Co do remontów MM raczej układa się ze mną w i szybko załatwiamy sprawę, bo jest raczej spolegliwy w kwestii koloru i wyglądu ;-) w zamian zostawiam mu pole manewru w bardziej technicznych sprawach.Ogółem dogadujemy się w tych tematach, ale kwestie sporne oczywiście się zdarzają, ale jak to w małżeństwie .... jedna strona ma zawsze rację, a druga to mąż ;-):-D:-D Ruda, oko Wielkiego Brata czasem się przydaje ;-) niestety szkodzi też :-O:-O:-O Cieszę się, że wracasz do żywotności 🌻 Dziś coś kiepskiego siedzi w pogodzie :-O powieki niczym z ołowiu i nos spada na klawiaturę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to przy okazji remontów i niespodzianek:) Spłakałam się ze śmiechu. Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła mu zrobić niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni. Przyjechała ekipa, zamontowała szafę. Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła. Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa, montuje szafę i dzieje się tak kilka razy. Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi: wie Pani co muszę wejść do do szafy i zobaczyć od środka co się dzieje. Wchodzi do szafy. W tym momencie wraca mąż i wchodząc do sypialni krzyczy z zachwytem: Kochanie cóż za wspaniała szafa! I otwiera drzwi od szafy, a gość ze środka: Wal Pan w ryj, bo i tak nie uwierzysz, że na tramwaj czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko! Dooobreeee!!! :D:D:D:D:D:D Popłakałam się :D:D:D Widzę,że wiosna już tuż, tuż ;-) pomarańczowy ma wzięcie ;-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też sie spłakałam:D T.opowiadała jak to za komuny mieli stare meble po dziadkach ( solidne znaczy )- Teściu zrobił jej niespodziankę , kupił gdzieś rumuńskie, wywalił stare a te zmontował póki żona w pracy była. Pierwszej nocy toto się zawaliło z wielkim hukiem :D:D i to tak że złożyć się dało!!! to dopiero był tramwaj:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MM dzisiaj ostatni dzień w pracy i zasłużona emeryturka. A mnie zostało jeszcze jedynie 10 lat i 4 miesiące. Dam radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli będziesz mieć męskie porządki w domu:D;) Słońce za oknem , nuda w pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda, ale mu dobrze ... też bym już chętnie poszła ... ;-) Nie liczę ile mi jeszcze zostało do emerytury, bo czort jeden wie ile jeszcze ustaw po drodze wprowadzą :-O biorę pod uwagę opcję, że pracować będziemy do 80tki :-p jak krócej tylko będę się cieszyć :-p Dlaczego nie zaczekał jeszcze miesiąca? Lepiej odchodzić w marcu, bo jakiś tam wskaźnik jest korzystniejszy ... To T. rzeczywiście miała niespodziankę z przytupem :-D dało się odzyskać stare??? Z rana u mnie skrobanka samochodów, potem piękne słonko z lazurem, teraz tylko patrzeć jak lunie, tylko nie wiadomo jeszcze co :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Algira- ja tam się nie spieszę - zawsze to 15 na plusie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Internet mam w Netii, ale u nas ostatnio wielki plac budowy, ciągle coś się dzieje - a to rurę przerwą, a to trakcję zniszczą, więc może kłopoty z tego powodu. nic to, w końcu skończą:) U mnie dziś było ładnie, a teraz leje:(, na porządki nie mam ochoty, chociaż "przydasie" też powinnam powyrzucać, nie mam pojęcia, skąd się biorą, podrzuca ktoś czy co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba naprawdę muszę zwolnić :-O:-O prałam dziś w ręku nowy sweterek, pięknie wypłukałam, wlałam płyn do płukania i ...... cholerka czemu on tak się pieni???? :-O rzut oka na półkę z płynami i ........ zamiast płynu do płukania nalałam płynu do sprzątania :-O niech to diabli!!!!! 😭 jeden biały, drugi biały, butelki stały obok siebie :-O dobrze, że domestos mam w żółtej :-p Jutro ruszamy w Polskę, jedziemy po córę :-) Kania, wrzuciłam na fejsa zdjęcia, ciekawe czy ją poznasz? :-) Chociaż rano był przymrozek, pachnie wiosną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu draństwo głupieje, wykrakałyście czy co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wyżej to ja. Znowu po zdaniu mnie tylko wpuszcza, za bardzo gadatliwa jestem czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawę stawiam (_) Wolny dzień na porządki dziś mam ;) Algira poznałam ale ledwo.. ;) Zmieniła się, już nie dziecko 🌼 Musiałam chwilę pomyśleć, którą wytypować :D Swój numer telefonu poznałam dopiero po dwóch latach użytkowania ;) nie zmieniam, pamiętam :P Just do sprzedania Samsung galaxy S3, zastanawiam się.... ;) Chorowitkom zdrówka życzę 🌼 Kurujcie się dziewczynki. Ostatnio mam nowy patent na czosnek :) obiorę, pokroję na kilka kawałków i połykam bez gryzienia. Dzięki temu jestem w formie i na drugi dzień nie zionę smrodem, jakbym nic nie jadła. Spróbujcie. Dobre nawet dla tych co nie lubią. 🌼 Poza tym piję miód z cytryną. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wiosennie Czytałam wpisy o telefonach i przyznaję się, że znam tylko własny numer komórkiDZnałam jeszcze domowy, ale po zmianie operatora nie mam o nim pojęcia. Kiedyś znałam oczywiście dużo, dużo więcej, ale sam fakt, że teraz praktycznie nie wybieramy numerów, tylko ewentualnie nowe, powoduje, że zapominamy dużo. Takie czasy:PNa dobrą pamięć były dobre telefony z kręconą tarczą. Trzeba było wykręcić wszystkie cyferki i koniec. Inaczej nie dało rady. No i oczywiście te publiczne. Teraz tylko szukamy w pamięci telefonu i sprawa załatwiona:) Naszata, wyprawy do DDR-u wspominam całkiem miło:DCzłowiek był dumny, że mógł na przykład zarobić trochę kasy i kupić coś ekskluzywnego, zagranicznego:DNo i te znajomości międzynarodowe, pamiętam do dziś;) MM nie odważyłby się zmienić mebli za moimi plecami, mimo że przecież wie, co lubię:DAż taki ryzykant to on nie jest:P Moje nadchodzące przeziębienie chciało mnie tylko trochę nastraszyć:DZaczynało się, ale na szczęście nie rozwinęło:) Jestem dotleniona i po kilku spacerach. Dobrze mi, ale wizja poniedziałku trochę mnie drażni, bo jutro dłużej w pracy zostaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawa (_) na dzień dobry 🌼 Wstałam z takim bólem pleców, że zadzwoniłam do przychodni i zarejestrowałam się do lekarza. Przy okazji ogarnę to skierowanie. Coś mi się zdaje, że mój układ kostny też jest do remontu, przede wszystkim prawa łopatka. Od niej ból mi promieniuje do łokcia i dalej ;) Najwyższy czas się chyba tym zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×