Jak byscie reagowali na sasiadow palacych na klatce

Przeszkadzalo by Wam to?

u mnie jest zakaz palen7a na klatce schodowej

jest ogolna z zakazem palenia:O prywatne to maja mieszknia chyba wiec niech tam smrodza

joanitka a ty pewnie jestes raszplą kopcącą na klatce, zamiast w swojej ruderze

jak masz och8te wachac smrody petow to twoja sprawa

ty masz problem hehe. jakbys kopcila w restauracji z zakazem tez by cie wyprosili. i to nie ja ten zakaz wprowadzilam.

joanitka mam 36lat:Dniestety jestem osoba niepalaca,u nas nikt w domu nie pali ani maz,ani syn,z rodziny najblizszej tez nikt nie pali mam astme i mi akurat przeszkadza

moze i mnie stac na dom ale wole mieszkanie z roznych powodow na klatce jest zakaz palenia a nie wyprowadzania po klatce zwierzat:D sama nie mam zadnego zwierzecia,sierc mnie tez uczula ale z tego powodu nie lamentuje rozumiem,ze ktos ma pupila i musi go wyprowadzac

W bloku którym mieszkam jest zakaz palenia.Nie tylko mnie to przeszkadza ale innym sąsiadom również.W tej sytuacji gdyby ktos palił faje, natychmiast wzywamy Straż Miejską albo policję dlatego u nas nikt nie pali.Palacz gdy musi palić niech smrodzi u siebie w mieszkaniu, niech nie naraża na bierne palenie osób niepalacych!

Na klatce jest zakaz palenia ale u mnie wychodzą i sąsiedzi i moi, którzy palą. Nikt się nie czepia nikogo. Inni sąsiedzi też nigdy nie zgłaszali z tego tytułu pretensji.

W blokach gminnych może mieszka plebs! Ja mieszkam w bloku w którym mieszkają przyzwoici ludzie, nie ma patologii dlatego zakaz palenia dociera do wszystkich i nikt u nas nie pali w klatce!

jakie to dziwne-super ze rozumiesz sytuacje jak chca smrodzic to niech w domu swoim smrodza,przeciez to ich smrod wiec niech go sami wachaja

jakie to dziwne-super ze rozumiesz sytuacje jak chca smrodzic to niech w domu swoim smrodza,przeciez to ich smrod wiec niech go sami wachaja

jak c**przyjdzie na wagary z pięciu z gimbazy i jarają kilka godzin to taki smród jest że heeej przy okazji obsmarują ściany tymi napisami z nudów, A jak wyjdzie sąsiad i z kimś zapalą to żaden problem, a straż wiejska to ci na pewno przyjedzie szczęścia życzę przynajmniej w naszym nożowym Krakowie.

W blokach mieszka różna zbieranina, najwięcej tłuków ze wsi, dlatego trudno się dziwić że nie respektują ogloszeń.Na wsi załatwiaja się za stodołą,to w blokach ma byc inaczej! Na szczęście mam swój dom i nie musze patrzeć na ten debilizn

to wyzej to joanitka :D

a co wy okien na tych klatkach nie macie, żeby otworzyć i przewietrzyć? Bardziej mi przeszkadzają śmierdzące śmieci wystawiane za drzwi i czekające az ktoś do śmietnika pójdzie, albo wystawiane na klatkę obuwie, albo młodzież na schodach dawająca sobie w żyłę. Sasiad z papierosem to najmniejszy problem. Przecież nie pali co 5 minut

nie, to wy jestescie tepi, skoro jest zakaz to pal se w mieszkaniu. proste ale holota nie zrozumie

no wlasnie pali taka grupka mlodych,non stop przychodza do mlodego,ktory mieszka u nas w klatce zbierze sie takich z 10siec i jaraja a smieci nikt nie wystawia,butow tez nie,wozkow nie widzialam to akurat by mi nie przeszkadzalo

Jak ktoś jest debilem to nie dotrze to tego kogoś i już! Taki myśli że jak misko w bloku to moze se robić wsyćko! To przecież tłuki są! Ale teraz to sie juz zmienia.Duzo jest eksmisji i wyprowadzaja dziadostwo do kontenerów.

z takim podejsciem jak maja to niektorzy to sasiad sasiadowi wilkiem w zgodzie sie nie da jest cos takiego jak regulamin a wolnosc Tomku to w swoim ale domku i to nie zawsze

dlatego najlepiej jest palić na balkonie

Na balkonie też nie wolno:D Dlaczego nie zapalisz w swoim domu? Osobiście zrył bym ci morde gdybyś palił nad moim mieszkaniem, wszystkie smrody idą do góry!

i prawidlowo Prawidlowo:D zmitlam wszystkie kiepy i pod drzwi mlodego wysypalam na wycieraczke to jego ojciec z morda wyskoczyl

wiecej tolerancji proszę :) Do mojego młodego sąsiada też przychodzili sąsiedzi i cała grupa palili. Gorzej, bo zostawiali potem pety na klatce. Ktoregoś dnia wystawiłam im dużą popielniczke,zeby tam popiół wyrzucali i pety. A jak skończą to żeby zakpukali w moje drzwi, to wyrzucę. Wolalam to niż chodzić po klatce wśród petów. I to się opłaciło, bo nawet kiedy czasami musiałam w nocy wyjść z psem, to niczego się nie bałam, bo oni też tam urzedowali z daleka się kłaniając. A ja czułam się bezpiecznie :)

hmm do młodego sąsiada przychodzili koledzy :) sorry za pomyłkę

ie bede im popielniczki wystawiala bo mi zwyczajnie smrod oprzeszkadza a to sie od popielniczki nie zmieni

Ja mam swoje poblemy mieszkam w bloku,do plebsu sie nie zaliczam,i nie podoba mi sie wywyzszanie tych co mieszkaja w domkach jednorodzinnych. owszem mieszkaja ze wsi, sa tez panowie ktorzy nie pracuja stana gromada przy krzakach pija BAWARKE ale zeby wypisywac takie bzdury ze dym wlatuje do mieszkan to mi sie w pale nie miesci

Ja mam swoje poblemy mieszkam w bloku,do plebsu sie nie zaliczam,i nie podoba mi sie wywyzszanie tych co mieszkaja w domkach jednorodzinnych. owszem mieszkaja ze wsi, sa tez panowie ktorzy nie pracuja stana gromada przy krzakach pija BAWARKE ale zeby wypisywac takie bzdury ze dym wlatuje do mieszkan to mi sie w pale nie miesci

u mnie nie pala ,nawet gdyby nie zwracam na to uwagi