Rzucam palenie kto ze mną

Nie palę pierwszy dzień, przyłączajcie się, bedziemy sie wspierac i motywowac. Dodam, że rzucam juz nasty raz i biore desmoxan.

no śmiało, zapraszam :)

A ja dwa razy się odcinałam będąc w ciążach (z marszu i absolutnie natychmiast po ujrzeniu kreseczek:D) i tylko raz ze wspomaganiem. Teraz biorę desmoxan i od dwóch tygodni zero dymka.. i jest oki. Pierwsze 3-5 dni nastrojowo z lekka rozstrajało, ale się nie chciało. A ! Włączyłam sobie wspomaganie w postaci motywacji pozytywnej pt skarbonka (codziennie wrzucam do niej po dyszce).. jak się uzbiera kupię wymarzone cacko, które będę miała zawsze na sobie, by mnie wspierało dalej...polecam, jakby zabrakło motywacji;D

Rzucić palenie słuszna idea, ale.... Reklamą desmoxanu ten wątek śmierdzi...

spadaj trollu, nie rzucasz-nie wchodź. Ja w ciążach bez problemu rzucałam bo nawet przed zrobieniem testu mi nie smakowaly i od razu wiedziałam, że ciąża :D. Próbowałam tez z tabexem i gdyby nie moja głupota i brak silnej woli to nie paliłabym do dziś bo też mi pomagał.

ja nie wiem po co rzucać palenie, przecież papierosy to nie patologia alkoholowa czy narkotykowa, że nie jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować w społeczeństwie, unijna propaganda i tyle

Jeśli nie wiesz po co to nie rzucaj, nikt Cię nie namawia. Idę spać bo palić mi się chce ;) Byle do jutra kochani, jutro będzie lepiej. Pozdrawiam i życzę wytrwałosci :)

Ja też od nowego roku mam zamiar. Moim kolejnym postanowieniem jest to, że zapiszę się jeszcze do szkoły policealnej na jakiś fajny kierunek. Skończyłam już w progresie wizaż i stylizację, teraz może fryzjerstwo albo manicure. Nie wiem, ale coś muszę robić. No i oby udało się dotrzymać postanowień!

a ja nie rzucam :D idę zapalić :D

ElgaMa, trzymam za ciebie kciuki, oby wszystko udało się po twojej myśli :)

Witam witam :)Drugi dzień nie smierdze!!! Nie, zebym nie tęskniła, ale walczę i sie łatwo nie poddam! Pozdrawiam wszystkich rzucających, przyłączajcie sie!

Niezznajomy! . Rzucam, bo : 1. tego chcę (JA!), 2.zdrówko=jest dla kogo je mieć, 3.kasa=jest na kogo wydawać. 4. zmarchy wokół ust= cóż, wyłażą ewidentnie i po prostu mi się nie podobają... fee Pozdro:D Ps I nie wciskaj się w niepotrzebne dywagacje, bo zrzędzenie zbyt modne:DDD

Witam kochani:) Nadal nie palę :D Już nawet mnie nie ciagnie jakos strasznie, jedynie przy piffku :P Wymyśliłam sobie sposób by się dodatkowo zmotywować. Mianowicie kupiłam piekne pudło, zrobiłam malutki otwór, przewiazałam wsążka i wrzucam codziennie 10 zł. Obiecałam dzieciom, że w lipcu otwieramy i jedziemy nad jeziorko na Mazury, wynajmiemy jakiś domek i będziemy łowic ryby. Chłopcy zachwyceni a maż jak usłyszał o moim pomysle, codziennie wrzuca dyszke od siebie, więc się uzbiera :)