Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cathalea999

Bezsennosc jak zapomniec o nim i inne nocne tematy

Polecane posty

Gość Cathalea999

Kolejna bezsenna noc, nie mozemy byc razem, nie moge spac, jesc, zyc, mialam isc jutro do roboty ale biore na rzadanie....jak o nim zapomniec ? .... wie ktos???..... dzis zdobylam sie na odwage i wyznalam mu wszystko, byl chyba w szoku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak, czas chyba tylko. Żadne pocieszenie, wiem, ale rozumiem o co ci chodzi. Tez tak miałam. Kto zresztą tak nie miał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Wiem wiem i zadne piekne slowa tu nie pomoga.... myslalam ze cos jest z jego strony, bylam wrecz pewna, fakt ze troche go zaskoczylam ale powiedzial cos w styli ,, nawet gdyby to bylbym skonczony w rodzinie'' i i ,, to co ja mam teraz zrobic'' powiedzialam ze chce zeby wiedzial zebym nie zalowala kiedys ze mu nie powiedzialam....mowilam ze nic od niego nie chce, wyszlo z klasa ale co z tego jak i tak rozczarowalam sie bo mialam pewnosc ze cos jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozytywny: 1) wyszło z klasa 2) bylas odważna i wiesz na czym stoisz. Podziweiam. Wiem, masz to and co ja sądzę czy cały świat, tez bym miała. Daj mu ochlonac, nigdy nie wiadomo co dalej. Co z tym 'nawet gdyby'. Czyli nie nie, a nie tak, ale przeszło przez myśl. Skończony w rodzinie?? Dlaczego do cholery. Myslalas, ze cos jest i pewnie instynkt ma racje. On może sam nie wie. Moze wie, ze nie, ale na pewno nie zupełne nic. Instynkt na ogół ma racje. Nie umie tylko przewidzieć, jak to zostanie rozwiązane. Ide spać, trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tak C***owidzial , czyzby mial zone , dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje najgorsze chyba wlasnie jest to zd nie powiedzial nie nie. bo znowu roja mi sie jakies zludne nadzieje.... wyszlo z klasa, zawsze mial mnie za inteligentna dziewczyne z klasa i tak zostalo, nie blagalam go o nic wrecz sama mowilam ze nie jest nic mi winny....on jest samotny a ja jestem jeszczs formalnie zoba jego brata, dlatego bylby skonczony w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja o mojego walczylam i wrocil do mnie, chociaz tez tydzien nie spalam i nie jadlam, ale wrocil, a po jakims czasie pokochal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Gratuluje. Mam nadzieje ze juz Cie to nie spotka.... tylko ze on nigdy nie byl moj, mieszkalismy 2 lata razem, w sensie ze ja z moim mezem i on z nami.... kochalam go jeszcze zanim wyszlam za maz i przez caly okres malzenstwa, dlatego rozstalam sie z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli juz jestes rozwodka? hm nie wiem co C***oradzic, dobrze ze mu wyznalas uczucia, moj sie ze mna spotykal pare miesiecy i myslalam,ze cos czuje a nagle zostawil z dnia na dzien, poczatkowo myslalam ze dam rade,ale pozniej schowalam dume, nie moglam sobie wyobrazic zycia bez niego, jego przytulania, rozmowy...i dziekuje...tez mam nadzieje,ze wiecej mnie to nie spotka i zycze zeby Twoj sie ogarnal i byl z Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nsynkt dokladnie jak ktos wyzej napisal, kobiety maja wieksza intuicje,a faceci czesto sa pogubieni, wiesz szukaja szukaja a jak juz znajda ta jedyna to traca glowe, boja sie,ze " to juz" potrzebuja wiecej czasu niz my,zeby pokochac, zeby sie zorientowac ze kochaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Pieknie to zabrzmialo ,, twoj sie ogarnal '' mimo ze wiem ze moj nie jest to milo to przeczytac. Formalnie jeszcze jestdm w zwiazku ale ju nie mieszkamy razem, tylko to tez swieza sprawa bo dopiero od miesiaca.... musialam mu powiedziec.... czyli idac gosciu twoim przykladem to facet moze pokochac nawet jezeli wczesniej roznie bylo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Tez mysle ze instynkt az tak by mnie nie oszukal. Spedzalismy razem kazdy dzien po pracy, do niczego nie doszlo, dla mnie byl zawsze mily, inni mowili ze cos jest, ze widac chemie, ze byl flirt... jego przyjaciel powiedzial mi ze on nigdy mu wprost nie powiedzial ale ze ma wrazenie ze jest cos miedzy nami i ze zawsze bylo.... zreszta ten ,, moj'' opowiadal czasami temu przyjacielowi ze moj maz glupi ze jakby on mial taka zone to bla bla bla.... wiele razy mowil ze powinnam odejsc od meza, wszystko o sobie wiedzielismy, jak sie okazalo ze jest chory obdzwanialam wszystkich lekarzy Boze ja tego nie przezyje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem to nie jest tak,ze nie kochalk i pokochal tzn troche inaczej - kochal ale nie docieralo, widzisz u mnie bardzo podobnie, kilka miesiecy razem, spedzalismy razem noce,ale bez seksu, czy jak facet nic nie czuje to spi przy kobiecie, tuli ja i niczego wiecej nie zada? moze przestraszyl sie odpowiedzialnosci albo rodziny, o czym wspomnialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cathalea999
Moze sie przestraszyl albo po prostu nic do mnie nie ma.... zreszta spytal mnie ,, to co ja mam reraz zrobic'' w sensie co zrobic zeby przestalo mi zalezec.... nie moge sie oszukiwac.... to nie ma sensu musze chyba przyznac ze zawiodla mnie intuicja, tylko nie wiem co myslec dwojka wiarygodnych osob widziala i mowila ze jest flirt ze jest chemia.... a tu taka klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cathalea999
nigdy nie zrezygnuje z rodziny dla mnie zreszta kto by zrezygnowal z rodziny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem w jakim jestes stanie, bardzo wspolczuje, ja tez to strasznie znosilam, balam sie,ze wiecej go nie zobacze, ze nic dla niego nie znaczylam itp.inni tez nam mowili,ze ladnie razem wygladamy,ze pasuemy do siebie...to bolalo, bo gdyby mnie olewal to bym wiedziala,ze cos jest nietak, ale czesto sie spotykalismy, byl we mnie wpatrzony, gotowal mi...dbal o mnie...a Twoj maz?, czy oni byli kumplami? wiesz moze mu glupio,ze przez niego sie malzenstwo posypalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Oni byli bracmi.... sa w sumie.... i to nie przez niego malzenstwo sie sypnelo tylko w ogole, nie pasowalismy do siebie, jak wychodIlam za maz bylam bardzo mloda.... teraz tez jestem za trzy tygodnie mam urodziny... 25.... fajnie ze chociaz niektorym sie uklada, naprawde mila z ciebie osoba dobrze ze ci sie poszczescilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 w styczniu? czyli rocznik 89 tak jak ja :p tylko,ze ja sie czuje staro...poki co sie ulozylo,ale zawsze sie moze rozwalic, moze mnie znowu opuscic albo nie wiem...zdradzic? wcale nie czuje sie pewna go...bracmi rodzonymi? okurcze trudna sytuacja. a jego brat - Twoj maz, kocha Cie? jak przezyl rozstanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 stycznia tak 89 witaj rownolatko:) ... maz ciezko, chyba ma nadzieje na powrot.... ale ja dluzej nie moge sie oszukiwac.... kocham szwagra... od 3 lat z przerwami.... kiedys jak mielismy 18 lat spotykalam sie ze szwagrem ale nic z tego nie wyszlo to bylo pare apotkan.... a teraz ta sytuacja.... jeszcze dzien przed slubem myslalam ze gdyby cokolwiek mi szwagier powiedzial nie wyszlabym za maz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
W pracy nie bylam, opieprz dostalam generalnie dno totalne dzisiaj.... rozmawialam z nim, nawet bylo normalnir, tak jak zawsze ale juz bez flirtu i czegokolwiek.... w zartach do znajomych mowi ze jedzie teraz do polski szukac babki niby zarty ale ja przy tym bylam i jako jedyna patrzylam na tel w tym czasie... dno totalne czuje sie jak zombie ciekawe czy dzis zasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Moze ma ktos ochote popisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, właśnie miałam odpisać, ale dzień tak szybko mijał mi... To pewnie taka romantyczna miłość, stałaś w białej sukni pod ołtarzem z nadzieją,że on krzyknie " NIEEEE!" ... Nie wiem czy już tu pisałam,że na początku mojego związku też miałam wahania...Nawet był moment,że żałowałam kogo wybrałam, ale później wszystko się ułożyło dobrze... Ktoś napisał,że czas może pomóc, masz pracę, może w niej się zapomnisz? oderwiesz od problemów czy raczej nie? To niedługo te urodzinki masz, gdyby zdarzyło mi się zapomnieć to już teraz Ci życzę abyś 10 stycznia na prezent dostała swojego wymarzonego Faceta :) a jeśli nie jego, to żeby już przyszła ulga i uwolnienie od tych uczuć, które nie dają odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cathalea999
Dziekuje Ci gosciu za zyczenia. caly dzien lazilam bez sensu dzis, spotkalam sie z kolezanka ona wie o wszystkim pilysmy razem kawe opowiadalam jej a ona nie pozostawila mi zadnej nadzieji. widzialam sie z nim dzisiaj ( mieszkamy w jednym bloku) siedzielismy z innymi gadka szmatka on ze jedzir teraz do polski szukac babki jakiejs.... powiedzial to pewnie specjalnie zebym miala jasny obraz wszystkiego.... tak mi smutno bo do tego tekstu jeszcze wierzylam ze cos byc moze jeszcze kiedys.... czyli moja intuicja jest do kitu podpowiadala mi cos calkiem innego..... a tobie jak minal dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na uczelni, potem zakupy, gotowanie, sprzątanie, szukanie prezentu w internecie, zastanawianie się czy spotkać się z chłopakiem, bo wyjechał i wrócił, jutro mięliśmy się spotkać, ale on powiedział,że jak mam chęć to mogę dzisiaj ja do niego, on ma takich wspolokatorow hmm, na weekend i impreze są fajni, ale w tygodniu nie bardzo, a że jestem trochę śpiąca, zmęczona, stwierdziłam,że już nie wyjdę z domu, tak mi szybko zleciało, ogólnie leczę depresję i staram się stanąć na nogi, nawet fajnie gdy czas szybko zlatuje, a ten facet to niefajnie przygadał. Jesli wiedzial o Twoich uczuciach, bo mu wyznalas a on tu cos takiego, to moglo zabolec, to moze faktycznie warto juz to zakonczyc, zeby bolalo jak najkrocej. BYć może on właśnie tak chciał - pokazać się jako podrywacz, flirciarz...zniechęcić Cie do niego, skoro juz wczesniej pytal "i co mam z tym zrobić?" ... Macie wspólnych znajomych, dobrze zrozumiałam? To też wiele komplkuje, bo ciągle będziecie się spotykać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość86
może on potrzebuje czasu, żeby to wszystko sobie poukładać, zwłaszcza, że sytuacja nie jest łatwa, decydując się na ciebie musiałby zrezygnować z rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cathalea999
gosc - to milo dzien spedzilas:) calkiem inaczej niz ja.... przygadal glupio widocznie chce mi uswiadomic jeszcze bardziej dosadnie, trudno tak tez bywa....co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cathalea999
gosc 86 wiesz myslalan i tym, nawet dawalo mi to jakas nadzieje ale gdyby cos czul dalby mi chociaz troszke odczuc ze zalezy mu na mnie. po za tym dzis gadal cos o jakichs laskach ze jedzie do oolski znalezc to wszystko wyjasnia, chociaz calym sercem chcialabym wierzyc w twoja teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studiuję zarządzanie, o i jeszcze prawie cały dzień oglądałam telewizje:P jestem jakaś dziwna, teraz czekam na tel od chłopaka, chociaż juz rozmawialismy, jakas godzine temu i mam jeszcze troche do zrobienia, dziwna jestem, moglam jechac i teraz byc z nim,ale wybralam leniwą opcję i zostałam w domu :( oj nie mów tak, chyba też miło spędziłaś, poszłaś na kawę z koleżanką, to bardzo dobrze,że masz znajomych, nie jesteś sama z tym problemem, chociaż pewnie i tak czułaś wewnętrzne rozdarcie... a teraz noc, jutro praca, musisz się wyspać, dasz radę zasnąć?może obejrzyj coś, jakas komedie, może ksiązka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cathalea999
Dam rade jutro mam wolne, lece do polski, ciesze sie ze spedze swieta z mama i siostra.... dzien moze san w sobie zly nie byl ale ja powodow do radosci nie mam. wiesz czasem potrzebujemy leniwego dnia przed telewizorem, studiujesz pewnie jestes permanentnie zmeczona i przyda ci sie taki reset a on jest twoj wiec poczeka:) z ktorej czesc***olski jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci.....typowe jak zykle. ja kiedys usłyszałam, ze się od niego nie uwolnię a dwa miesiace później zostawił bez mrugnięcia okiem. Nigdy go nie zapomne ale tez nigdy do końca nie wybaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×