mamy małej jany mamo małego bazylego

te dwa tematy spotkałam w tamtym tygodniu. apeluję do was, abyście tak nie dawały na imie. juz lepiej olivier czy julka, lepiej byc powtarzalnym niż oryginalem. dziewczynka ktora bedzie sie czula jasiem przerobionym na dziewczynke to jakby do sukni slubnej przyszyc czarna kokarde. bazyli? nie badyl, nie wazyl. to prosta krzywda.

popieram ;)

slusznie ja tez uwazam ze kazda dziewczynka powinna dostac na imie julka a kazdy chlopiec olivier pani w klasie po prosty wywolywalaby do tablicy julka numer 7 albo numer12 prosze

według mnie najlepiej jest nazwać dziecko... normalnie. A jak zapragnie to w wieku 18 lat samo sobie imie zmieni - jeśli zapragnie jakiś udziwnień. Po co fundować mu takie coś na samym starcie ?

"te dwa tematy spotkałam w tamtym tygodniu. apeluję do was, abyście tak nie dawały na imie." Hahaha za kogo ty sie uważasz żeby dyktować innym jak mają żyć. Podobnie reszta. proponuję wizyte u psychiatry i żebyście sie zajeły własnym życiem, bo widać nie macie nic do roboty

U mojego syna jest Bazyli w klasie. W wieku 6,7 lat był "przyprawą". Ale teraz każdy się przyzwyczaił i nikt się z niego nie smieje. Ma 12 lat