Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boje się że nie pokocham dziecka i nie dam sobie rady

Polecane posty

Gość gość

No i stało się...Jestem w ciąży, chwila za pomnienia alkohol no i koniec :( Jestem z moim obecnym partnerem tylko pół roku,mam 21 lat i jestem na 1 roku studiów, nie pracuje,jestem na utrzymaniu rodziców, od czasu do czasu dorywcza praca.Bardzo się boje, że sobie nie poradzę :( Lubie dzieci,chciałam je mieć ale nie teraz...Popadam w jakąś depresje, nie usunę ciąży, chce wychować to dziecko bo będzie ono moje ale nie wiem jak :( boję się, że po porodzie nie pokocham tego dziecka nie wiem czemu ale mam obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Old_Boye
coz nie karzdy ma instynkt maciezynski morze tatus bedzie mial go wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i może wyjedziemy nad morze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś na razie w szoku.Ja też sie bałam na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez wpadłam.mam 22 lata. jestem w 4 miesiacu. studiuje na IV roku, ale bede musiala zrezygnowac z uczelni. z ojcem dziecka jestem 2,5 roku. na poczatku czulam sie fatalnie. 3 tygodnie przeplakane. totalne zalamanie. a teraz? nie wyobrazam sobie, ze mogloby byc inaczej. pogodzisz sie z tym i zaczniesz cieszyc. uwierzmi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też "chciałam ale nie teraz" i tu prosze jeden raz nie uważaliśmy i ciąża. Dziś zaczęlam 6 miesiąc. Na początku miałam obawy takie same jak Ty i zastanawiałam się czy ja pokocham to dziecko??? Teraz już jestem spokojniejsza, rusza się w brzuchu, zasnąć nie daje...jak można nie chcieć :) z facetem po 4latach szarpania się zaczełam się w koncu dogadywać. Jestem niewiele starsza od Ciebie. Ale różnica jest taka, że zarówno on jak i ja mamy pracę. Może nie kokosy ale tyle, że da się przeżyć. I akurat miesiąc przed tym jak się dowiedziałam obroniłam licencjat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiedziałam się kilka dni temu i jeszcze nie powiedziałam swojemu, nie wiem jak.Mimo krótkiego związku czuje, że mnie bardzo kocha,dogadujemy się i w ogóle, ale zawsze na początku jest pięknie.Boje się, że teraz to wszystko zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku to i on może być w szoku. Ja chyba do 4miesiąca miałam skrajne emocje...a teraz... jest super. Zobaczysz i Tobie się pouklada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawo :D jesteś bardzo odpowiedzialna - bzykasz się po pijaku bez zabezpieczenia, nie zarabiasz, nie pracujesz... może chociaż rodzice się ucieszą, bo facetowi penie mina zrzednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i jestem nieodpowiedzialna :) ale pewnie nie ja jedna.Jeśli chodzi o kasę to facet zarabia, jest dojrzały bardziej chodzi mi o to,że nie chce być na jego utrzymaniu też chciałabym coś dziecku dać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to oczywiscie ze tak niech to zapirdoli no 👄 www.youtube.com/watch?v=3HVFORyqOI0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty, nie karzdy i morze tatuś - Posejdon będzie miał, ale w oczy Cię nie boli to co piszesz?autorko! nic się nie łam, fakt, że zdarzyło się to trochę wcześnie, fakt, że teraz masz szkołe, facet nie do końca sprawdzony, ale... żyjemy w czasach kiedy wszystko jest do zrobienia. może będą Ci rodzice ciosać kołki na głowie, ale na pewno uchylą Tobie i Twojemu dziecku nieba. z pomocą kogoś bliskiego i studiów nie zawalisz i do normalnego, młodego życia wrócisz. może nie zaraz po przyjściu na świat dziecka, ale chwila moment, zleci jak z bicza strzelił :) a czy je pokochasz? piszesz tak ciepło i życzliwie, że jestem pewna, że pokochasz... już w połowie ciąży, gdy poczujesz małe stópki w brzuchu to łza będzie Ci się w oku kręciła. i pomimo tego, że zaraz po porodzie dostaniesz małego spuchlaczka w dziwnych kolorach, niedługą chwilę zajmie Ci obdarzenie go największą miłością świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba najbardziej stresuje się tym, że muszę liczyć na pomoc rodziców no i oczywiście faceta.Inaczej to sobie wyobrażałam, chciałam być niezależna i sama sobie radzić ze wszystkim.Dzisiaj mu powiem ciekawe jak zareaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×