Matki Nabitę w Butelkę

Trafiłam dzisiaj na artykuł na stronie Newsweeka newsweek.pl/matki-nabite-w-butelke,84597,1,1.html i sporo w nim prawdy. Matki często szybko poddają się i dają mm, bo łatwiej, szybciej. Ale nie zastanawiają się nad tym co podają. Ślepo wierzą, że mm jest takie samo albo i lepsze od mleka matki, a to nie prawda. A koncerny nabijają sobie kasę tylko. Nazwijmy to terrorem butelkowym... Wszędzie te reklamy mieszanek, pediatrzy nieznający się na kp, wciskają mm na siłę.

Znowu? Ile bedziecie walkowac ten temat?

Tak. Podałam butelkę, bo było łatwiej. A przede wszystkim dlatego, że nie było osoby, która by mi pomogła. Ale o tym poddawaniu się to lekka przesada. Błagam Cię za wszelką cenę cycuś?

dlaczego Wy wszytskie jestescie takie naj naj najmadrzejsze ? dlaczego nie dajecie innym kobietom prawa do WYBORU. Mam dwoje dzieci, ktorych nie karmilam piersia dluzej niz kilka dni, bo nie chcialam. I juz !! Znam badania, zalecenia WHO i co z tego ?? to moja sprawa, moje dzieci, wezcie sie wy wszyscy odpitolcie od matek ktore wola podac buetlke zamiast cycka. Zajmicie sie Wy swoimi cyckkami do cholery jasnej.Ile moza tych bredni czytac ??

Codziennie jeden i ten sam temat na okrągło wałkowany. Dajcie na luz z tym karmieniem....ileż można.

Wlaśnie to jest to, brak pomocy, lekarze i pobożne nie mają pojęcia o karmieniu piersią. Nikt nie powiedział że karmienie piersią będzie łatwe na początku, ale warto powalczyć, a nie od razu się poddawać, bo tak łatwiej. Na niektóre rzeczy w życiu trzeba zapracować. Czy w innych dziedzinach życia też tak idziecie na łatwiznę jak w przypadku karmienia dziecka?

a dlaczego warto sie meczyc ?? co Was to ocbhodzi czy moje dziecko jest karmione melkiem matki, krowy czy kozy ?? no kurde, nie rozumiem. Wezcie sie zajmicie waszymi dzieciakami

Nie chcę tu kłótni wywoływać, tylko podyskutować. W innych tematach ciągle czytam o terrorze laktacyjnym. Wyrażam swoją opinie po prostu. Matek które karmią w Polsce swoje dziecko do pół roku jest zaledwie 14%. Z każdej strony biją reklamy mm. Po prostu uważam że jest odwrotnie. Jest terror butelkowy a nie laktacyjny.

15.08 zgadzam sie z toba w pelni.Mnie nie interesuje czym sie odzywiaja cudze dzieci.Dla mnie np mm to syf grunt ,ze moje dziecko tego nie je a inne niech wcinaja.

Po pierwsze, nigdzie ne ma nachalnej reklamy mm 1. Po drugie who zaleca nie przymusza wiec daje wolny wybor. Wiec daj sobie spokoj i innym tez i niech kazdy robi jak mu wygodnie!

I nie wiem gdzie ty widzisz te reklamy z kazdej strony bo ja ich nie widze. Od swieta natrafie na reklame tylko i wylacznie bebiko.

A ja bardzo rzadko widuję reklamy mm. I właśnie terror laktacyjny zniechęca matki do kp. Już gdzieś pisałam to w którymś temacie. Mi nie chciały położne dać butli dla noworodka. Dziecko mi płakało przy pustej piersi a one nic. W końcu zrobiłam raban to dały. Udało mi się karmić piersią razem z butlą bardzo krótko, ale i tak jestem zadowolona, że chociaż tyle. A mamy, które od razu podały mm? Nie potępiam ich. Wolny wybór, nie uważam by to ich dzieciom szkodziło.

Właśnie też chciałam zapytać - gdzie te wszech-otaczające nas reklamy mm? Ja nie widzę, nie wiem, wzrok mam raczej dobry, słuch też.

W gazetach, telewizji, w Internecie. A ani jednej reklamy kp nie widziałam.

A ja wręcz przeciwnie widzę więcej reklam kp. I w internecie, i w prasie, i w TV również. A mm jakiś tydzień temu widziałam bebilon 2.

Haha, bo reklama kp musiałaby być publiczną, rządową, kampanią społeczną - bo jak inaczej, kto miałby to zrobić? Masz już odpowiedź, czemu widzisz reklamy mm, a nie propagandę kp. Nie ma to nic wspólnego ze świadomością społeczną - to czysta kasa.

no i co Queen Mary założyłaś taki temat bo myslisz, że zbawisz świat jak napiszesz na forum , że kp jest cacy a butelka be?

oczywiście, że reklam kp nie ma. Za to wszędzie butelka, lalki bobasy z butelkami, książki dla dzieci miś karmi swoje dzieci butelką, w serialach, filmach wszędzie butelka a wątek z karmieniem piersią raz na 1000. Reklama bebilon matka karmi piersią jest jesien i zima (narzucenie że pół roku wystarczy, trzeba się przemęczyć)- ciemno zimno i ponuro, karmi butelką - wiosna i przepiękne lato, wolność, łąka itd.

ostatnio jak napisałam, że warto wierzyć osobom które nie mają zysków z czegoś a jednak polecają, niż tym co chcą zarobić to dostałam odpowiedź że "g***o" mnie obchodzi na co matki wydają pieniądze. Zrozumienia tematu całkiem brak :O

Ja po prostu chcę powiedzieć przyszłym młodym mamom, że karmienie piersią jest najlepszym pokarmem dla dziecka. Owszem, wybór jest. Ale najpierw poczytajcie na ten temat. Dowiedzcie się wszystkiego czego możecie o kp i o mm i świadomie zdecydujcie. A nie pod presją gdy dziecko już jest na świecie.

Queen, chcesz zbawiać świat? ;)

Chciałabym, ale nie mam takiej mocy :) Co złego jest w tym, że chce pomóc młodym matkom wytrwać w karmieniu piersią?

ktora queen mary jest prawdziwa?

Queen trzymam za Ciebie kciuki :) ja wysiadłam, robię swoje ale nie mam siły nawracać.

Matki karmiące piersią sądzą że karmienie dla wszystkim to centrum trosk i myśli wszystkich kobiet na świecie bo one karmiąc, będąc pod wpływem hormonów nie mogą wyobrazić sobie że można też myśleć o zupełnie czymś innym ! Karmienie dziecka jest ważne ale nie wpychajcie tego cycka każdego w głowę bo to zapewne nie dla każdego jakiś problem i wielka uwaga.

tylko ja piszę jako queen mary, czasem z dużych liter czasem z małych. a w pierwszym poście nie wiem dlaczego mi wyszedł nick na pomarańczowo.

to matkom karmiącym butelką ciężko uwierzyć, że można karmić piersią i nie być tylko i wyłącznie matką karmiącą, rozumiem że większość przestała karmić w najcięższym okresie 0-3 miesiące i nie wiedzą, że później to wygląda zupełnie inaczej a po ok. 6-12 miesiącach można karmić piersią i swobodnie robić różne rzeczy, które robiło się wcześniej np uprawiać sport, normalnie pracować na etacie, mieć inne hobby itd

to tak jak ze szczepieniami... Jedne matki widzą w tym cudotwórstwo inne trzymają się od tego jak najdalej... ja nie karmiłam dziecka sztucznie i naprawdę moja córka ma 2 latka i nigdy nie zjadła ani jednej butelki mm i nie była szczepiona. Dla wszystkich dookoła jestem p**********a nie odpowiedzialną matką... tylko że te mądre odpowiedzialne lataja teraz z dziećmi co chwile po lekarzach bo albo chore, albo alergia albo nie wiadomo co jeszcze a moja córcia jest o wiele bardziej do przodu niż reszta dzieci i u lekarza nie byłam ani raz

Moja córka ma podstawowe szczepienia i w wieku dwóch lat też nie zaliczyła lekarza pod kątem infekcji, choroby itp , miała co jedynie trzy razy katar. Wszystko zaczyna się kochana w przedszkolu a nie sterylnej izolacji jakim jest domek ;).

przez kretynki w szpitalu moje dziecko ledwo żyje, nie rozumiały, ze dziecko nie potrafi ssać i głodziły mi malucha kupę godzin i kazały maltretować (bo wygłodzony usypiał i nie szło go dobudzić) i podawać pierś, a on ciamkał a nic nie leciało, w końcu weszła na zmianę nowa babka i jak usłyszała ile czasu mały nie jadł to od razu podała butlę (jeszcze mruknęła pod nosem, że "teraz to już mu może czegoś brakować" to myślałam, że zawału dostanę) i okazało się, ze przez te braki miał za niski cukier i przez to nie można było go wybudzić, więc TAK, jest TERROR LAKTACYJNY i nikt mi nie wmówi, że nie. Dziecko nie nauczyło się ssać, odciągałam pokarm 3 miesiące, potem zachorowałam i po antybiotykoterapi straciłam pokarm.