ale mi sie zdarzyla sytuacja

ide sobie do domu, a tu grupka chlopaków z 6 chyba ida naprzeciwko mnie. Wyglądali na kiboli, głosno się zachowywali. Troche sie przestraszyłam, az nagle 1 wyszedł na przeciwko mnie i podniósł do góry i zarzucił na ramie ale zaraz puscił;/ jak byscie sie zachowali w tej sytuacji. Kojarze go z widzenia, to było w żartach i sie smieli. Jak powinnam zareagować?

powinnaś natychmiast chapnąć jego dzide do dzioba

przestań, ja poważnie pytam

Powiedz komuś. (Ile masz lat?) :) W każdym razie na drugi raz (jeśli takowy zaistnieje) powinnaś się sprzeciwić np. Krzyknąć lub go silniej odepchnąć. Teraz już nic nie zrobisz... :(

nie wychodź nigdy takim na przeciw. jesteś sama i mogą z tobą zrobić co chcą. a gdyby jeszcze byli pod wpływem narkotyków mogliby naprawdę zrobić ci krzywdę.

22 :D napewno go jeszcze kiedys spotkam, bo mieszka niedaleko. Mowiłam żeby mnie puścił. Teraz pytanie brzmi, jak się zachować jak go zobacze??

Następna kafeteryjna idiotka :) A jak masz zamiar się zachować? Podziękować, zaprosić na randkę czy dać po pysku? W ogóle nie reaguj, nic się nie stało. Nie masz większych problemów w życiu?

JAK , no nijak normalnie, jak c***owie czesc to odpowiedz ,nie powie to nnie mow nic, chyba ze ci sie podoba i chcesz go na siłę poderwac

elo napewno nie podziękować, ani zapraszać na randkę. Uważam że nie powinien się tak zachowywać, bo go nie znam. I moglam dostac zawału przez niego.

ja bym sie awyczajnie usmiechneła gdyby to był zeczywiście głupi zart

To daj mu w pysk i czekaj aż odda. głupie pytanie, głupia odpowiedź

Śmiali wieśniaczko, nie śmieli. :O

przejęzyczenie nie czepiaj się i nie obrażaj !

Musisz przytyć, jakby zobaczyli baryłę 65 kg albo więcej to by nie podnieśli

piczekson 65 to nie baryła kiepie

baryła hahahaha ale mnie rozbawiłeś :D

gość z 17:53 waży więcej niż 65 kg

no dobra waże 66,8 lepiej ci ;)