Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

młoda mężatka już nie mogę nie mam siły

Polecane posty

Gość gość

jestem po ślubie 4 miesiące. Mam 20 lat mój mąż 25. Ja do ślubu byłam dziewicą on miał wcześniej dziewczynę z którą sypiał. I on początku mamy problem. On ma większy temperament i chcę więcej seksu niż ja potrzebuje. Mi wystarczy raz na tydzień albo nawet rzadziej. Do tego rozmawialiśmy o seksie oralnym. Nie to żeby mnie zmuszał czy namawiał ale chce żebym to zrobiła. Ja się brzydzę. Nie lubię jak on mi to robi. Często o to się kłócimy i teraz on przed świętami wyniósł się do swojej rodziny. Tam mamy spędzić święta ale ja nie wiem czy dalej tego chce. Tych kłótni tego małżeństwa. Kochamy się teraz codziennie ale mnie to męczy bardzo. Owszem jest czuły i delikatny ale mimo wszystko. Co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego wyszlas za niego za maz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochałam go bardzo dalej kocham. On mnie też. Znaliśmy się prawie 3 lata wcześniej. I czekał aż będę gotowa na zbliżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba było porozmawiać przed ślubem o tych sprawach anie teraz nas męczyć tymi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 lat i raz na tydzień? znajdź sobie kochanka...serio takiego, który pokaże ci gwiazdy przy orgaźmie, anie jak mąż będzie cię tylko posuwał, zeby skończyć masz kochanka-męża-cieniasa w te klocki, dlatego nie lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest bardzo dobrym kochankiem. Owszem nie mam doświadczenia ale nasłuchałam się wielu opowieści no i jest mi z nim bardzo dobrze. Tylko że nie chcę tak często ani tak jak on chcę. Niby rozmawialiśmy ale to się zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jest c**przyjemnie ? czy masz tez przy tym orgazm? wiesz to wielka roznica,jezeli nie masz orgazmu to musi to byc naprawde meka,pogadaj szczerze z mezem i moze popracujcie nad twoim orgazmem zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że mu o tym mówię ale on się irytuje. I wychodzi z tego kłótnia zawsze. Czekał i wciąż jest delikatny bardzo bo wie że nie umiem nie przywykłam ale cóż zaczyna chcieć więcej i ciągle inaczej. Niby podobało mu się że byłam dziewicą do ślubu ale teraz mi to wypomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem mam orgazm i wiem co to jest. Mimo wszystko nie potrzebuję często ani w wymyślnych pozycjach tak jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś nie sądzę że by to małżeństwo długo przetrwało to zapewne nie miłość tylko zauroczenie tak to jest jak się ludzie w tak młodym wieku biorą ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z calym uszanowaniem dla twojego dziewictwa az do slubu i nierozbudzenia seksualnego do tej pory, pomimo tego ze jestes juz w zwiazku. To ze nie masz wczesniejszych doswiadczen to twoja decyzja i twoj styl zycia - respekt. To ze teraz nie potrafisz "wyjsc z siebie" i przekroczyc wszystkie granice w seksie z twoim wybranym i ukochanym partnerem to po prostu szkoda - masz przed soba jeszcze tyle wspanialych przezyc, zacznij wreszcie zyc seksualnie pelna para z twoim wybranym. Obudzcie sie z wegetacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja. Nie ma tak głupich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauroczenie po 3 latach bycia razem? no cóż ożenił się z dziewicą i myślał że ją "urobi" a tu po prostu się nie dopasowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu uważasz że to prowokacja? Ja się staram ale nie mogę przebić się przez ten wstyd przez bariery o jakich mówili mi w domu i przez to że po prostu nie potrzebuję tego co on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko seksulog .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież każdy ma inny temperament i inne potrzeby. Po co od razu lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo temperament jak to nazywasz raz na tydzień w tym wieku odbiega od normy. Po za tym powoduje to u was konflikty i brak zadowolenia z życia seksualnego. Długo nie wytrzymacie w małżeństwie jeśli macie tak różne podejście bo któreś wiecznie będzie sfrustrowane. A jak (może dzięki terapi) otworzysz sie na seks to wszyscy z tego skorzystacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ja nie wiem czemu to ja mam się otwierać. Owszem wiem że jego podejście jest bardziej " normalne" ale jesteśmy w tym razem. On też może zrozumieć mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zaslaniaj sie swoim temperamentem i tym, ze wiecej nie potrzebujesz. Powiedz sobie, ze jestes mloda atrakcyjna dziewczyna i jestes w stanie seksualnie duzo wiecej sama przezyc i duzo wiecej dac partnerowi. Zapomnij o wstydzie i tych zahamowaniach ktore wynioslas z domu. Mozesz otworzyc sie na nowe doznania, nowy rozdzial zycia jako atrakcyjna, rozbudzona seksualnie kobieta ktora wie czego chce, dosta to i daje to samo partnerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ty nie rozróchana jesteś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy on może mi wypominać moje dziewictwo które mu się podobało wcześniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po h..ja czekaliście do ślubu? Teraz sami widzicie jak ważne jest dopasowanie seksualne. Dlaczego wciąż jest tylu ludzi głupich i rozumie to dopiero jak stanie przed faktem dokonanym? A ty jesteś dla mnie zwyczajną oszustką, zasłaniałaś się religią czy tam czymś innym, a tak na prawdę ukrywałaś niskie libido żeby wziąć ślub. On czekał cierpliwie bo myślał że warto, a ty co? Żal mi takich zakłamanych egoistek jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem osobą religijną i czystość była dla mnie ważna wciąż jest dlatego nie godzę się np na oral czy dziwne wymyślane pozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietam ze jak byłam w Twoim wieku i miałam faceta, to nie dlatego ze byłam latawićą i czułam duże pożądanie, tylko dla tego że zwyczajnie tego bylo mi trzeba...kontaktu z drugim człowiekiem, pieszczot, wszystkiego co z seksem jest związane. Tyle,że dziewictwo straciłam duuuzo później, ale tylko i wyłacznie dlatego,że kazdy facet z ktorym sie wtedy spotykałam zwyczajnie nie nadawał się na tego nazwijmy to "pierwszego". Ale z samym seksem i chęcią nie miałam zadnego problemu. Też jestem " młodą " mężatką, albo inaczej bym to określiła świeżą,bo trzy miesiące po slubie, a mam 29 lat juz co prawda. Ale czy jescze przed slubem czy teraz seks by; i jest elementem naszego życia , ktory zbliza i cementuje, czy to fizycznie czy psychicznie. Mąż dba o moje potrzeby w łóżku, wie co lubię, a ja staram się dbać o niego, choc podobnie jak Ty za oralem nie przepadam. Poza tym sam seks wypływa naturalnie, kiedys jak nie mieszkalismy razem kochalismy sie czesciej, bywalo ze dwa razy dziennie. Teraz juz ponad rok mieszkamy razem i bywa ze kochamy sie codziennie, albo trzy razy w tygodniu, czasem bywa ze i rzadziej, ale to nie jest brak libido, czy jakies opory , zahamowania, tylko zwyczajnie ot tak po prostu i nikt do nikogo o to petensji nie ma. Tyle,że w Twoim przypadku i Twojego męża ta sytuacja zaczyna być niepokojąca, bo sfera seksualna to mimo wszytsko bardzo ważna sfera w zyciu ludzi sobie bliskich, choc są i biale małżenstwa. Ale niedopasowanie [pod względem temperamentów to trudny i cięzki problem, bo męczy obie strony. Moze Twoj mąż zle podchodzi do seksu, że chce sam osiegnąć satysfakcje i brak mu czułości?? moze Ty traktujesz seks jak dodatek a nie [patrzysz ze [powinien wam obojgu dawac satysfakcję? moze nie doceniasz tego ze to jest równie ważne jak orozumienie psychiczne czy wspolne zainteresowania.... seks ma cieszyc i dawac satysfakcję, spełnienia. Ma być niekeidy zaawą, wiec może wprowadzcie jakieś elementy typu np. winbrator??? Moze poznaj swoje ciało lepiej, zobacz co sprawia Ci satysfakcję,pobaw sie sama, zobacz jak potrafisz sobie "dogodzić" a pozniej przetestujscie to wspolnie??? Poza tym ja nigdy nie byłam i nie bede zwolennicznka trzymania dziewictwa do slubu dla tego jedynego. Róźne kwiatki wtedy wychodzą i często bardzo nieprzyjemnie się kończą. Naprawdę trzeba odpowiedzialnosci od obu stron zeby sie na to zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on z czułością nie ma problemu bo jest czuły bardzo ja mu czułość okazuje ale nie rozumiem po co on ciągle ten sex i sex to bez sensu. Jesteśmy małżeństwem wszystko inne powinno się liczyć. Owszem i mnie najdzie ochota na współżycie ale rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem osobą religijną i czystość była dla mnie ważna wciąż jest dlatego nie godzę się np na oral czy dziwne wymyślane pozycje ********* Wciąż jest? Przecież jest mężatką? Chcesz powiedzieć że poczujesz się "brudna" jak zaczniesz uprawiać seks oralny z własnym mężem??? Po za tym sama teraz widzisz jaka głupota z tym czekaniem. Jesteście niedopasowani i teraz macie problem. Zresztą widzę że nawet nie rozmawialiście o tych sprawach przed ślubem. Głupi jesteście i tyle, a tobie to już szczególnie gratuluję że przyznałaś się do małego libido i nieakceptowania orala dopiero po ślubie, na prawdę sprytne zagranie. I co będzie dalej katoliczko? Rozwód? Wówczas do końca życia księża ci nie dadzą komunii i odsuną cię całkowicie od Kościoła, i tyle warta jest twoja durna wiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czuję się brudna ale niektórych pozycji nie akceptuje. Rozmawialiśmy owszem ale on po ślubie zmienił podejście całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem w sumie z jednej strony czemu sie dziwisz...ma młodą, piekną żonę, z której an pewno jest dumny i ktora go pociąga....czekał kilka lat na Ciebie pod względem seksualnyam , a co dostał???? klops!!! b jego wymarzona ma małę libido i z tych marzen o z***b.....ym seksie nici.... młody, napalony, zakochany facet to dla niektorych byłoby szczęscie adla Ciebie widać problem. Oczywiscie rozumiem tez Ciebie, bo jak sie ma male libido t seks zadną przyjemnościa nie jest, a nawet z czasem pewnie wstrętu nabrać mozna. Ale albo jestem za młoda, niedojrzała i niedorosłaś, zosrtałas na etapie trzymania za raczkę i to Ci sprawia przyjemnośc, albo masz większy problem, i jesli sami sobie z tym nie poradzicie to niestety chyba tylko specjalista bedzie mógł zaradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie czujesz się brudna to po co pierniczysz o jakieś czystości? Gdzie tu sens w ogóle? Sama widzisz teraz dlaczego ludzie nie czekają z tym do ślubu. To głupota nie znać się w tej kwestii i się żenić. Ale fakt że twój mąż to też kretyn, ja bym w życiu nie brał takiej katoliczki, co chce czekać do ślubu, zresztą jestem ateistą więc to było jak łączenie ognia z wodą. Przepraszam że to wiem ale dla mnie to obydwoje jesteście kolejnymi ofiarami religii.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×