Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

klopotliwe odwiedziny siostry pomocy

Polecane posty

Gość gość

2lata temu kupilismy dzialke sasiadujaca z domem mojej siostry, postawilismy tam dom i zamieszkalismy. Na poczatku wszystko bylo fajnie, wieczorem grile na tarasie siostra czasem pilowala mi dziecka kiedy ja bylam w pracy a tesciowa nie mogla mi zostac z dzieckiem. Ale od kiedy zaszlam w 2 ciaze i poszlam na l4 czeste wizyty zaczely mi przeszkadzac. Gdy ja chcialam sobie odpoczac to zaraz byl dzwonek do drzwi i siostra na kawe sie wpraszala. Dalo sie to jeszcze przezyc ale teraz jak urodzilam to juz przesadza. Na 8 zaprowadzam starsze dziecko do szkoly a juz o 8.15 siostra puka do drzwi. Siedzi pol dnia a jej syn w tym czasie robi mi demolke calego domu. Siostra wcele go nie pilnuje i na wszystko mu pozwala. Zawsze da mu cos do picia ktore wyleje na podloge, zawsze nakruszy, ostatnio pomalowal mi sciane mazakami:( po ich wyjsciu nie wiem w co rece wlozyc, obiad nie ugotowany, balagan w domu, po dziecko musze isc do szkoly. Po prostu padam na pysk;( noworodek nie da mi w nocy spac wiec z checia bym w dzien sie przespala ale po protu ni mam kiedy. Jak przychodzi siostra z dzieckiem to staje sie klebkiem nerwow bo musze ciagle patrzec na moje dziecko i pijnowac jej 2 latka a przy tym dotrzymywac towarzystwa siostrze. Sugeruje jej ze zmeczona jestem, ze przespalabym sie ale do niej to nie trafia i siedzi dalej. Glupio mi w prost powiedziec zeby juz poszla, ze chce miec chwile dla siebie,ze potrzebuje odpoczynku. Pomozcie jak jej dac do zrozumienia ze ona i jej dziecko mnie mecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest juz taki temat o zarłocNych dzieciach siostry:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziec. powinna zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie sory ale chcę odpocząć więc jutro z kawy nici i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie o to chodzi ze on jest zarloczny bo raczej jest drobnym dzieckiem ale chodzi mi o to ze zawsze mi nakruszy, nabrudzi jak to dziecko ale siostra powinna go pilnowac*****sprzatac po nim a nie zostawiac mnie z tym balaganem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego Ty się chcesz jakoś patyczkować?? Siostra nie ma najmniejszych skrupułów, żeby siedzieć ci na głowie całymi dniami, a Ty chcesz coś "sugerować", delikatnie, żeby się nie obraziła? :o Powiedz jej wprost: "słuchaj, chciałabym pobyć trochę sama, jestem zmęczona, niewyspana- jak odpocznę, dam znać". I tyle, nie masz obowiązku się z tego tłumaczyć. Swoją drogą to było do przewidzenia, takie mieszkanie przez płot z rodziną chyba jeszcze nikomu na dobre nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to siostra,powiedz co cie meczy-moze sie poloz a ona za ciebie zrobi troche porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie takie mieszkanie jest nallepsze tylko trzeba umiec rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie zrobic umeczona mine i powiedziec "sorka,ale ja padam,musze sie przespac zanim dzieciak wroci ze szkoly.jak chcesz to sobie siedz,ale ja ide do lozka."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaamajka
oj jak ja bym tak chciała, moja siostra mieszka za granicą i przylatuje zawsze na wakacje, nie możemy się ze sobą nasiedziec. Jej dzieci też mi lobią demolkę w domu i to mnie wkurza, ale jej mówiłam, ze albo wychodzimy z domu albo pokrywa szkody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem jakby to była kuzynka z daleka, która przyjeżdża raz na rok i ty wstydzisz się jej zwrócić uwagę, że coś nie tak. Ale własnej siostrze? Mówisz siostra idź do siebie bo jestem zmęczona i już. O dziecku też powiedz, że ma sprzątać po nim. Zastanawiają mnie takie relacje rodzinne, gdzie najbliższe osoby nie potrafią powiedzieć sobie prosto w oczy, że coś nam nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaamajka
albo ty mozesz do niej wpadac, nawet cos sciemnic ze wypastowalas podloge i idziemy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co ściemniac? rób swoje..masz do zrobienia obiad?rób..chcesz ogranąc chałupe?sprzatąj,zauważy,ze C**przeszkadza jak będzie tak sama siedziała.Ja mam podobną sytuacje,jak tylko wie,że mam wolne to zaraz sie zjawia i mały wszystko demoluje a ta nic siedzi jak królewna i zawsze mówie weź mu coś powiedz bo mi bałagani i koniec.. a jak chce gdzieś wyjśc to mówie ze jutro nie przychodz bo mam do załatwienia to i to .. pss proste..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bym się nie patyczkowała. Ale skoro wtydzisz się powiedzieć jej wprost, żeby sobie poszła, to zaproś ją do kuchni, zrób kawę, a sama gotuj. A jakbyś zaczęła przy niej sprzątać i prosić ją o pomoc, to pewnie sama szybko by się wyleczyła z przyłażenia do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie... Dlaczego nie sprzątasz, gotujesz przy siostrze?? Gdy moja siostra mnie odwiedza, ja zachowuję się naturalnie! Robię swoje i przy okazji gadam z nią! A ona mi jeszcze pomaga! Przecież to Twoja siostra a nie sąsiadka! Rób swoje i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam jak gotowac bo musze jeszcze pilnowac moje dziecko bo jej syn nie da mu spac i boje sie ze cos moze mu zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co to nienormalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pindole. Nie rozumiem jak można się tak patyczkować z własną siostrą. Przecież to siostra, razem się wychowywałyście, razem mieszkałyście przez wiele lat w jednym domu - po co więc te ceregiele? Powiedź wprost, że jesteś zmęczona, padasz na pysk, chcesz odpocząć, dodatkowo jej dziecko za dużo rozrabia i tyle. Nie rozumiem twojego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, też nie rozumiem takiego obcyndalania się z siostrą, do kogo jak kogo- ale do siostry przecież można wprost wszystko powiedzieć, a nie bawić się w dyplomację a poza tym nie możesz przy siostrze gotować obiadu? bo może nie wypada? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie czy wy niewidzicie ,że to prawo. Przecież w rodzinach takie rzeczy się normalnie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam taka koleżankę,jak urodziłam to często wpadała z wizytą...wiadomo przy dwójce dzieci jest masa roboty..obiad i takie tam.Ona dzieci nie miała więc potrafiła przesiedzieć u mnie pare godzin.Tylko że ja robiłam swoje a ona siedziała i gadała...póxniej mówiłam że mam trochę roboty i mnie przychodziła.Niektórym trzeba powiedzieć dosadnie..bo sie nie domysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miakam tak z babcią na Ale na szczęście się wyprowadzilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spakuj dzieciaka i do siostry i tez siedź ile wlezie a przynajmniej będziesz miała czysto bo ci jej dzieciak nie na balagani.A drugi sposób to taki ze jak siostra przyjdzie powiedz ale super bo właśnie brałam się za okna to jak już przyszłas to rzuć okiem ba maleństwo a ty myj okna łazienkę porządki w szafach .Siostra pójdzie a ty będziesz miała blysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucian

Znam ten bòl ja jak powiedzialem co mysle to teraz nikt sie do mnie nie odzywa z rodziny nawet matka a co najlepsze jeszcze na moja zone gadaja ze mnie buntuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Współczuję bo znam ten ból. W rodzinie męża też tak jest ze nikt nikomu nic nie powie bo zaraz obraża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×