odrzucenie

Witam ,musze sie troche wygadac.Moj syn to straszny egoista.,Nie interesuje go los wlasnego dziecka.Zalozyl druga rodzine i tylko zona sie liczy Ja wiem ,ze zona jest wazna , ale jak mozna zapomnic ,ze ma sie dziecko.Pewnie zaczniecie pisac ,ze to ja zle go wychowalam,ale staralam sie dawac dobry przyklad ,nie jestesmy rodzina patologiczna.Moze tez popelnilam bledy wychowawcze,ale napewno sie bardzo staralam.Zadne prosby,grozby nie pomagaja ,robi co chce i bardzo ma pomocna zone,ktora robi wszystko ,aby nie kontaktowal sie z dzieckiem.Jest mi za niego bardzo wstyd i bardzo szkoda mi dziecka Rozmawialam z nim setki razy i nic to nie daloJest dorosly nic nie moge zrobicMoge dac dziecku duzo milosci jako babcia i robie to jednak nie zastapie dziecku ojca.Wiecie ,ze to jest okropne uczucie ,ze wlasny syn zawiodl na calej lini