Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MÓJ FACET I JEGO DELIKATNOŚĆ

Polecane posty

Gość gość

załamałam się, siedze i strasznie mi przykro. Piszę tutaj bo do znajomych i rodziny jakoś mi ciężko by było o tym mówić. Kłóciłam się z chłopakiem. Tu akurat ewidentnie jego wina bo obiecał mi coś, słowa nie dotrzymał i wiele na tym straciłam- finansowo i społecznie. A on wpadł w jakiś szał i kazał mi "zamknąć mordę". Nie umiem sobie poradzić z tą sytuacją. Nie wiem co dalej. Proszę Was o poradę i wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz kazał Ci zamknąć mordę , następnym razem możesz w nią dostać , a Ty sie jeszcze zastanawiasz.Nawet mąż z którym się rozwiodłam , nigdy tak do mnie sie nie odezwał , a było dużo różnych ciężkich rozmów. Zero szacunku to zero miłości , wiec nad czym tu sie zastanawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po prostu nie umiem sobie z tym poradzić po prostu. Nigdy nie pomyślałabym, że tak się do mnie odezwie. Jestem w szoku i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co się stało ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były powiedział do mnie spier... jak miał migrenę a ja chciałam go jakoś pocieszyć i spieprzaj jak nie chcialam zrobić mu loda i jeszcze się dziwi że jest byłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś w szoku ale dalej z nim zostaniesz... Po co sie żalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to cham i prostak , ciesz się , że wiesz to teraz póki to tylko chłopak a nie mąż i ojciec Twoich dzieci, wyświadczył C**przysługę pokazując jaki jest naprawdę i jak niewieler dla niego znaczysz, uciekaj z tego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w szoku bo pokłóciłam się z nim godzinę temu. Więc jest to świeże i dlatego tak reaguję. Nie umiem nawet składnie pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że niewiele dla niego znaczę to już do mnie doszło. I boli jak cholera bo ja go zdążyłam pokochać. A jego jak widać stać było na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak doszło to teraz uciekaj , poboli jakiś czas i przestanie , pojawi się pewnego dnia ktoś kto będzie zasługiwał na woje uczucie , chyba że chcesz płakać przez całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałam nad tym całą noc co zrobić. I odejdę bo za dużo już nawyprawiał. Wiem tylko, że płakanie mi niestety tak szybko nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu czasem trzeba podejmować trudne decyzje , myslę , że na początku będzie ciężko , ale pewnego dnia kiedy poznasz własciwego człowieka będziesz z siebie dumna .W wyniku różnych okoliczności można stracić pracę , majątek , pozycje , czasem nie mamy na to wpływu , ale jeśli tracimy dume , szacunek do samego siebie , to nie zostaje nam nic, wiec walcz i nie pozwól żeby ktokolwiek Cię z tego odzierał , powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję przyda się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze tu ktoś napisał, że to cham i prostak. Jak tak można powiedzieć do kobiety? Widać że chłopak miał za mało dyscypliny w domu i brak męskiej ręki. No chyba, że jest oporny na wiedzę starszych. Nie pozostaje Ci nic innego jak wiać. Chyba, że chcesz czekać na rozwój wydarzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strzel go w to miejsce, które wskazał, że masz się zamknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, prowo? bo nie wierzę, żeby jakakolwiek kobieta pozwoliła sobie na takie coś! No chyba, że żona araba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale to nie jest prowokacja... może to jest moja wina, nie wiem co takiego zrobiłam, że taką agresję wzbudziłam u niego. Ale tolerować i godzić się na coś takiego nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha a może po prostu darłaś się na niego i zamknij mordę najzwyczajniej pasowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
sorry za szczerość ale..może rzeczywiscie darłaś na niego morde? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sie zdarzylo powiedziec do hclopaka zamknij sie jak bylam zdnerwowana i spieprzaj tez a kocham go najmocniej na swiecie, czasem w zdenewowaniu sie cos palnie a potem zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem kłóciłam się z nim. Co więcej nawet ja sprowokowałam tą sprzeczkę. I wiem, że jest w tym dużo mojej winy a najwięcej w tym, że wcześniej nie zauważyłam jakim jest człowiekiem- przynajmniej dla mnie. Teraz dopiero to do mnie dotarło i dlatego ta kłótnia. Nie będę zanudzać szczegółami ale możecie mi wierzyć na słowo, że doprowadził mnie już do takiego stanu, że ja nie wytrzymałam i wygarnęłam mu wszystko. Nie dałam już rady, wcześniej udawało mu się mną zmanipulować i za wszystko pięknie przepraszać a dalej robił to samo. I właśnie kilka dni temu to i wiele innych rzeczy do mnie dotarło, stąd ta kłótnia. Na "zamknij mordę" oczywiście sie nie skończyło bo postanowił dorzucić do tego jeszcze epitety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jednej strony moja wina, że go sprowokowała ale czy na prawdę musiał aż tak reagować? i co będzie dalej, w przyszłości kiedy będe pewno większe problemy, to na co go wtedy będzie stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewno dalej było by jeszcze gorzej. Wiem z doświadczenia mojej przyjaciółki. Uciekaj i się nie zastanawiaj. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×