jak nie zniszczyc miłosci

Jestem z meszczyzna od 8 miesięcy ,który jest od 5 lat w takcie rozwodu ,bo zona chce jego winy i jak czyta mi to co zona na niego i o nim pisze to czasem boje się ze mimo ,ze ona pisze o nim b zle ,powołując się na jego słowa ,ze on teraz pisze ze sxs był na lekarstwo a wcześniej sadowi udowadniaj co innego ,ze był często i niedawno ,jakby w trakcie rozwodu On twierdzi ze ,nie chciał rozwodu ,dlatego chciał sad przekonać ,ze był sxs maja 4 dzieci 2 pełnoletnie i czasem już nie wiem co mam myslec ,kto tu kłamie Zona pisze na niego donosy pozbawiła sądownie kontaktu z dziecmi ,wini go ze budował dom a nie budował wiezi rodzinnej ,ze jest furiata Przy mnie jest spokojny opanowany mówi ze mnie kocha nad zycie ze dzięki mnie ma tyle spokoju a ja już nie wiem co robic i co myslec On twierdzi ze czyta to co ona pisze bym wiedziała ze nic nie tai czasem mysle ze oni szarpią się bo jeden drugie chce ale nie umieja się z sobą dogadać bo kazde z nich chciałoby być na górze