Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chodziłyście do szkoły rodzenia czy coś wam to dało

Polecane posty

Gość gość

Moja poradnia zaproponowała mi bezpłatny udział w szkole rodzenia bo mają jakiś tam podpisany kontrakt. Mam pytanie czy udział w tych zajęciach przydał wam sie przy porodzie czy to tylko strata czasu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że naprawdę warto :). Ja chodziłam i dzięki temu nie bałam się ubierania i kąpieli dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodziłam i nie żałuję... chciałam.. ale jak dzwoniłam pod koniec października, to powiedzieli, że już połowa zajęć minęła, a nowy kurs będzie od stycznia (miałam rodzić na początku lutego, urodziłam w styczniu).. w innym miejscu nie chciałam chodzić. I nie żałuję. Wszystko przyszło samo. Sama uczysz się przewijania, kąpania itp. a jednak na lalce, to i tak nie to samo. _ Koleżanka chodziła i potem była rozczarowana przebiegiem porodu itp. Chodzila do szkoły w szpitlau, w którym rodziła.. jak ich oprowadzali po porodówce itp. to różne sprzęty były, piłki.. wszystko ładnie, pięknie.. opowiadali jak to będzie itp. A jak rodziła, to nic nie było, sala pusta.. Jak chciała poprosić o lewatywę, to nie miała kogo.. a potem leżała kilka godzin juz bez wód płodowych.. wcisnęli jej potem oksytocynę bez jej zgody. _ Jak mi opowiadała, jak uczyli kąpać dziecko.. to jakaś paranoja.. że rozebrać, położyć.. przetrzeć wacikiem 1 oczko, zmienic wacik, znów to samo oczko, zmienić wacik, drugie oczko, zmienić wacik itp..A to dziecko leży takie gołe nie wiadomo ile czasu leży, bo każą czyścić wacikami wszystkie części ciała itp.. potem dopiero wkładać do wanny ..Bzdura. Każdy sam sobie wypracuje swój najlepszy sposób na kąpiel, najlepszą pozycję dla siebie i dla dziecka. Tak samo z przewijaniem. Jak powiedzieli, ze niedługo mam nakarmić i przewinąć to byłam przerażona.. tym bardziej, że moje dziecko była małe i szczupłe (nie ważyło 3 kg)... bałam się je dotknąć, żeby przenieść z "wózeczka" szpitalnego na przewijak.. a już za 5 razem to było ok ;) Więc jeśli Tobie się nudzi,. chce Ci się chodzić w zimno, złą pogodę itp.. możesz.. ale generalnie wszystko samo przyjdzie. A jak czegoś nie będziesz wiedziała, to po porodzie masz kilka wizyt położnej i zawsze można zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chodziłam bo niby cc to po co a potem bardzo żałowałam bo nie uczy tylko "porodu" ale tego co i jak trzeba przy noworodku robić.. ja byłam zielona i było naprawde cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×