Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bestseller o uległości kobiet doprowadza do szału feministki i polityków w Hiszp

Polecane posty

Gość gość

Publikacja włoskiej dziennikarki głęboko wierzącej, matki czwórki dzieci, Costanzy Miriano przetłumaczona na j. polski pod znamiennym tytułem „Wyjdź za mąż i poddaj się. Ekstremalne przeżycia dla nieustraszonych kobiet” jest bestsellerem we Włoszech i w Hiszpanii. Książka, będąca kompilacją listów wysyłanych przez wiele lat przez autorkę do swojej koleżanki, inspirowana nauczaniem św. Pawła jest znienawidzona przez feministki i hiszpańskich polityków, którzy nie bacząc na śmieszność domagają się zakazu jej sprzedaży Od kilku tygodni publikacja włoskiej autorki cieszy się niesłabnącym powodzeniem wśród włoskich i hiszpańskich czytelników. Miriano twierdzi, że przy pisaniu listów inspirowała się nauczaniem św. Pawła, podkreślającego potrzebę kobiecej uległości („Kobieta niechaj uczy się w cichości i z całym poddaniem”.) Polskie wydawnictwo Esprit tak zachęca do jej przeczytania: „Poślubienie mężczyzny, który bez wątpienia należy do innego ‘gatunku’ i życie z nim, to poważne przedsięwzięcie. A jednocześnie… cudowna przygoda. To wyzwanie zmuszające do prawdziwego zaangażowania, rzucenia wszystkiego na jedną szalę, przyjęcia nowego życia. Takiemu wyzwaniu można sprostać tylko wtedy, gdy każdy spełnia się w swojej roli. Mężczyzna jest w rodzinie wcieleniem przewodnika, zasad, autorytetu. Kobieta powinna z radością przyjąć rolę tej, która pomaga i która przyjmuje, otacza opieką. To do kobiet należy – jest to wpisane w ich naturę – przyjęcie życia i pomaganie najbliższym, każdego dnia. Także wtedy, kiedy pokój dziec**** popołudniowych zabawach wygląda tak, że ma się ochotę walić głową w ich biurko…W tym zbiorze oryginalnych, błyskotliwych, ironicznych i rozśmieszających do łez listów Costanza Miriano pisze o miłości, małżeństwie i rodzinie. Żartobliwy styl, którym się posługuje, może przekonać i skłonić do przemyśleń nawet najbardziej opornych. Kiedy kobieta poddaje się nie po to, by zostać zdeptaną, ale by przyjmować innych, wskazuje drogę mężczyźnie i całej rodzinie. Kobieta wyprzedza mężczyznę, ponieważ on potrzebuje, by go przyjęła. Z taką kobietą – kobietą, która jest wierna, która nie jest rywalką, nie chce przejmować nad wszystkim kontroli i dominować, ale która nie pozuje na słabą kobietkę – mężczyzna może być płodny w szerokim tego słowa znaczeniu”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W publikacji Miriano znajdziemy m.in. taki fragment: „To prawda, że nie jesteś jeszcze doświadczoną kucharką ani doskonałą gospodynią. W czym problem, jeśli on tak mówi? Przyznaj, że to prawda i że chcesz się uczyć. Widząc twoją słodycz i pokorę, twój wysiłek, aby to zmienić, on też zacznie się zmieniać”. Książka z oczywistych względów wywołała furię hiszpańskich feministek, które demonstracyjnie drą ją na strzępy. Samozwańcze „obrończynie praw kobiet” uważają, że „promuje ona przemoc wobec kobiet” i podają za przykład cytat zaczerpnięty z publikacji o tym, iż „kobiety są upokarzane dla większego dobra”. Książka na rynku hiszpańskim została wydana przez arcybiskupa Grenady, ks. Francisco Javiera Martineza. Zdaniem duchownego „jest ona bardzo intersująca z chrześcijańskiego punktu widzenia”. Niektórzy czytelnicy uważają, że publikacja jest „rewolucyjna” i „odzwierciedla szczerą, optymistyczną wizję związku małżeńskiego uważanego dziś za wyjątkowo śmiałe wyzwanie”. Ktoś napisał, że publikacja jest „pełna humoru i zdrowego rozsądku”. Inni są wściekli. Kobiety z grupy Anonymous w nagraniu udostępnionym na You Tubie napisały, że „mają dość Kościoła, który postrzega kobiety jedynie jako obiekty zaspokajania potrzeb mężczyzn i do celów reprodukcyjnych”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkusia1991L
to jest prawda:) co więcej ja jestem uległa wobec mojego męża a on wobec mnie:) za to małżenstwo moich rodziców całkowita klapa, ciągle się kłócą, oboje uparci i rozkazują sobie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Politycy hiszpańscy nie bacząc na podziały przemawiają jednym głosem. Minister zdrowia Ana Mato domaga się wycofania publikacji ze sprzedaży . – Myślę, że to jest niewłaściwe i brak w tym szacunku dla kobiet – mówiła o publikacji ostatnio. W podobnym tonie wypowiedział się minister ds. równości z rządzącej Partii Ludowej. Arcybiskup Martinez nie przejmuje się żądaniami polityków. Stwierdził ostatnio, że to „śmieszne co oni mówią”. Dodał, iż są „hipokrytami”. Zwrócił uwagę na fakt, iż „aborcja jest bardziej ekstremalnym aktem przemocy wobec kobiet, niż treść książki”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli jest mądrze "uległa" to OK. Jeśli tylko daje nie dostając nic w zamian to tylko traci. Uleglość jest dobra tylko w malżeństwie gdzie druga strona docenia a nie korzysta. W moim przypadku uleglość się nie sprawdza. Oboje z mężem lubimy wyzwania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkusia1991L
u mnie uległość wygląda tak,że najpierw się upieramy każde przy swoim, ale później mówię "no dobra,niech będzie tak jak Ty chcesz" i wtedy on" tylko czekałem,aż tak powiesz, ale zrobimy po Twojemu" :) w małżeństwie moich rodziców ojciec ciągle coś wymyśla a matka ma to robić, to jest dopiero patriarchat i oni są wielkimi katolikami :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam w tytule "otyłości" :P jak zwykle jest tutaj chęć wywołania sensacji. nuda. 😴 i nadal będę kazała facetowi z*********ć do sklepu po bułki, amen! 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego to kobieta ma być uległa, bo jakiś brodaty patriarcha tak wymyślił????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkusia1991L
ja mojemu nie muszę kazać sam chodzi z uśmiechem na ustach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mu dobrze dajesz, to ma humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mężczyzn łatwo zmanipulować. Wystarczy pokazać mu kawałek uda i od razu masz darmowy seks. A to oni wyzywają kobiety od dziwek, lol. Tylko szkoda, że większość nie jest dobra w łóżku i trzeba ich wszystkiego uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berdkakredka
świetna książka, polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać ze sredniowiecze nie minęlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety s a glupie skoro nie umieja sam e myslec tylko s a posluszn e tzw autorytetom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce średniowiecze ma się bardzo dobrze, może najlepiej od początku chrześcijanstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym chętnie przeczytała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest przetłumaczona na polski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakaś nawiedzona wariatka, co tam nagryzdała, a że jest tam zwrot św. Paweł, od razu nawiedzone baby dostają orgazmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nawiedzona ? bo świadomie zadecydowała o swoim życiu i małżeństwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kobieta wychowana w patriarchalnej religii katolickiej jest świadoma, no to ja jestem baletnicą chińską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o co się wściekać, jak ktoś jest głupią kurą która nie myśli sama za siebie to będzie nią i bez takich genialnych rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytałąś jej ksiażki Morland ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i po lekturze tego wywiadu wiesz , ze jest kurą w tym pejoratywnym sensie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No skojarzyła mi się z taką kwoką :) Wszystko uzależniającą od drugiej osoby, nawet jej "własne zdanie" jest takie, żeby kogoś słuchać. Plus ma za to, że nie namawia na taki styl życia jakby to była jedyna słuszna droga i to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdaje się ,że nie " kogoś " ale męża ,ojca swoich dzieci . Co jest w tym złego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moorland, a może to ty jesteś głupią kwoką, która ocenia "książkę po okładce"?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w teorii nic, to w końcu zwalnia z myślenia i odpowiedzialności. I stawia taką osobę w sytuacji gdzie jest bezradna kiedy ten ktoś kogo słucha (i nie ważne kto to jest, mąż, matka czy sąsiad) coś spieprzy. Nikt nie jest alfą omegą żeby było bezpiecznie poddawać się woli tej osoby. Pomijam już to przepraszanie za kiepskie umiejętności w gotowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nie pisze o tej uległości czy uznawaniu autorytetu w kontekście sąsiada czy znajomego ale męża a to przecież nie jest to samo co słuchanie obcego człowieka . Odnosi sie do swojego związku nie do kontaktów z całym światem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×