Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Niebieska bransoletka

Jaki temat założyć aby ludzie byli chętni do rozmowy

Polecane posty

Owszem przyznaje się robiłam tak jak byłam mniejsza!:) Ale teraz juz tak nie robie:) Teraz po prostu zabieram cukierka z choinki jak nikt nie widzi i już:) Tylko ciii:P O matko, dzielenie się opłatakiem masakra! Nienawidzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emily rinn
jesli jest oplatek:D,bo ja tam moge kartoflem sie podzielic,albo chlebem.Ciasteczka pieke jutro,dzieci beda ubierac choinke i zapewne pol zjedza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucior
emily-niech jedzą,w końcu dla dziecka ubieranie choinki i podkradanie cukierków to też część świątecznego klimatu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emily rinn
starsza corka (13) niezbyt,syn(10l)owszem.Wiesz,zawsze jest klotnia,bo corka chce po swojemu,czyli jeden kolor dekoracji,a syn wiesza jak idzie:D,a u Ciebie jak?Dzieci choinke lubia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
emily rinn ja nie posiadam jeszcze dzieci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emily rinn
Ja musze zmykac,zycze milego dnia i do milego.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucior
Jak ja byłem dzieckiem to święta były jakieś "lepsze",tak jakoś bardziej mnie cieszyły. A teraz to już cały ten "czar" minął. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bucior
to wcześniet to podszyw. Jak się było dzieckiem to była większa ekscytacja świętami... Nawet śnieg bardziej cieszył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bucior wiem, wiem:) może załóż sobie nicka? Cieszył i to jak! Pamiętam wyścigi na sanki, zawody na największego bałwana, bitwy na śnieżki:) To były czasy:) Wiesz co odnoszę wrażenie że ludziom teraz bardziej zależy na tym aby tylko się pokazać, że ich stać na wszystko. A zapominają że przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Widzę po dzieciach w rodzinie że mają już tylko jedno w gołowie, Święta= prezenty! I tylko tyle. A szkoda, że od małego uczone juz są tylko myslenia o tym że cos dostaną. Pamiętam moje najlepsze wigilie jak żył jeszcze mój ukochany dziadek. To były Święta. Zawsze spotykalismy się wszyscy u babci, było duzo osób, tak fajnie. Czar prysł jak umarł dziadek, każdy zaczął Swięta spędzać oddzielnie, przykre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba bardziej cieszę się ze świąt teraz, niż kiedy byłam dzieckiem. Mniej stresu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Jak byłam dzieckiem to na święta zjeżdżało się dużo ludzi i praktycznie na każdym kroku ktoś miał o coś pretensje. Podchodziłam pod nogi, nie chciałam jeść, poganiałam wszystkich żeby jedli szybciej bo chciałam prezenty :D Poza tym pomimo sporej ilości ludzi z dzieci byłyśmy tylko ja i siostra. Więc się strasznie nudziłyśmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland rozumiem. No w sumie to masz rację. Chociaz muszę C***owiedzieć że mnie w stresa wpędza moja rodzina. Jestem z natury osoba niesmiałą, i zawsze ktoś musi zacząć mój temat, jak na złość. "Tyle juz jestes z tym swoim... kiedy slub?" itp. I oczywiscie wszyscy wzrok zwrócony na mnie, ja burak na twarzy i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję, pewnie gdybym dalej spędzała święta z dalszą rodziną to czułabym się tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To gdzie nie pojedziesz będzie fajnie :) My w tym roku jedziemy do rodziców mojego partnera, powinno być miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland jeżeli masz dobre stosunki z rodzicami Twojego partnera to napewno b edzie miło:) Mój mi proponował abym do niego przyjechała na Święta ale ja nie cierpię jego rodziny. Wkurza mnie strasznie. Pozatym my oboje mamy "sprane" rodziny, dlatego też chcemy się od nich uwolnic:) Może to egoistyczne ale na nasz ślub też nie zostana zaproszeni. Dowiedza się o nim od osób trzecich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland jeżeli masz dobre stosunki z rodzicami Twojego partnera to napewno b edzie miło:) Mój mi proponował abym do niego przyjechała na Święta ale ja nie cierpię jego rodziny. Wkurza mnie strasznie. Pozatym my oboje mamy "sprane" rodziny, dlatego też chcemy się od nich uwolnic:) Może to egoistyczne ale na nasz ślub też nie zostana zaproszeni. Dowiedza się o nim od osób trzecich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×