Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka z worka

Zostałam skrytykowana za to jak ubieram dziecko

Polecane posty

No nie rozumiem krytyki wobec autorki, bo każdy wychowuje dziecko jak chce. x Ależ oczywiście, jestem tego samego zdania. Ja też zastanawiam się, co ludzie tacy jak bratowa autorki sobie myślą, krytykując otwarcie inne matki czy w ogóle, ludzi. Ale wystawiając się z takim problemem na forum trzeba liczyć się z tym, że ile będzie głów, tyle samo opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężatka1980rok
Ja tez nie rozumiem o co chodzi z tym karkiem .Nawet jak jest mi zimno to i tak mam ciepły kark .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie: autorko, gdzie jakaś konsekwencja? Skoro założyłaś dziecku cienką kurtkę (bo wg Ciebie nie jest tak chłodno) to po co czapka i rękawiczki?? Jak ubieram się w lekki, jesienny płaszczyk, to nie otulam się zimowym szalem i wełnianą czapką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowokacja autorka się zmyła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka z worka
Kurtka nie jest cienka jak jesienna wiatrówka. To taka lekka kurtka z puchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było trzeba od razu pisać tak . Bo cienka kojarzy mi się z taką bez ocieplacza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka z worka
Aż tak dziecka nie hartuję :). Źle to ujęłam w pierwszym poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
connie francis ''uważam dokładnie tak samo. podobnie jak z twierdzeniem, że niemowlę może mieć chłodne ręce i nogi - o ile rozumiem, że noworodek faktycznie nie ma rozwiniętej umiejętności termoregulacji, tak już 2 czy 3miesięczniak i owszem. Rozmawiałam z moją pediatrą i powiedziała tak samo, że zarówno ręce jak i nogi u niemowlaka po pierwszym m-cu życia powinny być ciepłe. A co do samego tematu i autorki - ubiór w domu u mnie jest podobny. Ale przy -5 stopniach sama w cienkiej kurtce nie chodzę i nie widziałabym powodu, dla którego miałabym w ten sposób ubierać swoje dziecko. Wychowałam starszaka, który w ogóle nie choruje. ZAWSZE kierowałam się zasadą, że małe dziecko, które jeszcze nie chodzi i nie biega ubieram o jedną warstwę ubrania więcej, niż siebie (mowa o wychodzeniu na podwórko). Nigdy się na tej metodzie nie zawiodłam.'' Tylko jedna uwaga, dziecko nie ma 'rak' i 'nóg' dziecko ma raczki i nózki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie kieruj sie cieplym karkiem, to ze jest cieply to nieznaczy ze dzicku cieplo, a po drugie zarzuc dziecku kocyk na nogi a reszta ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a po co dziecku w tym wieku buty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie hopla z tym hartowaniem. Kiedys wcale tak nie przegrzewano,tylko wiatr hulal po chalupie. To i w beciki a potem cieple ubranka ubierano.potem zaczeto budowac szczelniejsze domy i mieszkania i moze babciom taki nawyk ubierania zostal. Ale teraz za to kazdy sie boi przegrzac i idzie w druga strone. Tez uwazam ze chlodny kark to juz porzadne wychlodzenie. Zreszta jak ja mamzimne rece to mnie trzesie z zimna,wiev jak moje dziecko takie ma to uwazam,ze juzbmu przynajmniej chlodno. Jezeli ja jestem w krotkim rekawku i na to sweterek i ganiam za dzieckiem i jest mi ok to jemu na pewno nie jest za goraco podobno ubranemu, a spocony nie jest. Staram sie by mial cieple raczki,nie gorace i nie spocone. Przyjemne w dotyku. Na spacery chodzi np.body krotki rekaw,bluzeczka dlugi i cienki sweterek a na to kombinezon.pod spodem rajstopki. Jeszcze nie przykrywalam.jak ma kurteczke to na rajstopki spodnie polarowe. Do tego buciki z takiego materialu jak rekawiczki narciarskie. Jeszcze nie chodzi,tylko raczkuje,ale na spacerze siedzi w wozku. Ja jestem podobnie ubrana warstwowo,pcham wozek i nie skarze sie ze mi za goraco a czasami i chlodno. Dziecko w gondoli z oslonka na pewno ma troche cieplej. Ale mi z jednym dlugim rekawie i kurtce jest chlodno po rekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie dziwie, jak czytam, ze pod zimowe kurtki zakladacie 3warstwy jeszcze, w tym sweter itp. Ja tak kilka dni temu zalozylam 2,5latkowi wlasnie bluze bawelniana dodatkowo pod kurtke, bo kurtka niby zimowa, ale bez warstwy ociepliny, sam polar w srodku, a bylo 0 i mocny wiatr. Efekt-wrocil z mokrym karkiem. Tamta zime cala przechodzil w bluzce z krotkim, na to z dlugim rekawem i kurtka, jak na sanki to ocieplane spodnie. A byly mrozy po -10. Bez zlosliwosci, ale tez mnie zastanawia jak ubierzecie dziec**przy wiekszych mrozach, jak juz teraz kurtki nie wystarczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się o rob swoje. Bezczelna baba i tyle.Pewnie zazdrości zdrowego dziecka. Skoro nie choruje to najważniejsze i swiadczy o tym,ze postępujesz wlasciwie.Ja swoje dzieci czasem przegrzewam.Kiedys postępowałam tak jak Ty i tez spotykałam się z ciągła krytyką,ale dziewczynki nie chorowaly w ogole.Odkąd mlodsza poszla do przedszkola zaczął się jakiś koszmar a ja nie wiedząc już co robic zaczelam być może przesadzac w 2 stronę. Rob jak uważasz a bratowa musi być przemądrzała, nietaktowna osoba skoro pozwala sobie na takie uwagi.Ja bym zignorowala i robila swoje.A jak nie podziała wyslalabym jasny komunikat z serii"nie wp*****laj się w nie swoje sprawy!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święte Madonny z Polandu 20 kurtek, 7 swetrów, 13 par rajstop dzieciom zakładają i jeszcze do cudzych dzieci się wtrącają, bo to ich święty obywatelski obowiązek. Nigdzie na świecie tego nie widziałam. Dzieci w kokonach, przegrzane, a na dworze +15 :P takie rzeczy tylko w Polsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, a mnie bawi stwierdzenie, że ma 5 miesięcy i jeszcze ani razu nie chorowała :D Bo myślisz, ze dziecko sie rodzi i od razu lapie infekcje za infelcja :P Spoko, jeszcze cie rzeczywistość przerobi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja sie dziwie, jak czytam, ze pod zimowe kurtki zakladacie 3warstwy jeszcze, w tym sweter itp. Ja tak kilka dni temu zalozylam 2,5latkowi wlasnie bluze bawelniana dodatkowo pod kurtke, bo kurtka niby zimowa, ale bez warstwy ociepliny, sam polar w srodku, a bylo 0 i mocny wiatr. Efekt-wrocil z mokrym karkiem." Może tak się dziwisz, bo nieuważnie czytasz - piszemy o dzieciach, które NIE CHODZĄ, a leżą w gondoli. Daga - nie przesadzaj, czy na kafeterii naprawdę istnieją same skrajności i nie ma miejsca na nic pośrodku? Masz rację - to takie polskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim 'wyznacznikiem' odczucia temperatury dziecka jest kark-ale nie to, czy nie jest zimny, tylko to, czy nie jest spocony, i wszystko w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojego 9 miesięczniaka ubieram na zewnątrz w: bodziak z długim rękawem, czasem cienka bluzka, cienkie spodnie i na to kombinezon, czapka, rękawiczki. nigdy nie choruje. ubieram go tak jak chodzi w domu tylko kombinezon dodaję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka z worka
Pytacie po co buty? Żeby cieplej w stopy było. Przecież nie zakładam butów do chodzenia tylko z materiału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam córkę 6 m-cy. Ubieram: sam pajac bądź body+śpiochy na to w ramach spodni taki polarkowy pajac i lekko ocieplana kurtka. Ponieważ kurtka ma kaptur to zakładam cieniutką czapeczkę. Nóżki przykrywam cienkim w miarę kocykiem- też jestem krytykowana ale mam to w d***e, bo wiem, ze dziecku jest ciepło tym bardziej, ze w wózku wiatru nie ma tylko dziecko jest osłonięte. Najbardziej mnie śmieszy jak każdy pyta gdzie mam tą dodatkową osłonkę na wózek- matki z tym jeżdżą prawie cały rok a ja starszą córką zakładałam tylko jak był duży wiatr- nie widzę potrzeby żeby dziecku cały świat przesłaniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka z worka
Ja też zakładam osłonkę bardzo rzadko. Zresztą córka wierci się i oslona ją wkurza. Mnie denerwowały pytania gdzie ma skarpety podczas upałów 30 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w październiku jak były te ciepłe dni powyżej 20 ubrałam małą w taki drsik z miki (takie jak welur) i bez czapki, to sąsiadki mnie zrąbały BO PAŹDZIERNIK- ich dzieci ubrane jak na syberie bo październik- kij, ze temp 20 i wiecej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliba
ja mojego syna ubieram tak : body z krotkim rekawem na to koszulka, spodenki , grubsze skarpetki i do wozka, okrywam kocykiem i oslonka na wozek, ma 3 miesiace i caly czas spi na spacerze, ja go rozbieram nigdy nei jest zimny ani spocony wiec chyba jest ok. a w domu 21 stopni i body z krotkim rekawkiem, koszulka i polspiszki... co wy o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssssssia
ja córke 2 latka ubieram tak: ciepłe rajstopy, koszulka, bluzeczka, sweterk, kurteczka , paalto, kurteczka puchowa, śpiworek, stopki, łapki-niedrapki, kombinezon, wełniany sweter, kożuch, na to wszystko dodaje przescieradło oraz koc i kołdrę. Karczek ma ciepły wiec nie ejst źle. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasssssssia
ja syna w nic nie ubieram. karczek ma ciepły. nie przykrywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AUTORKO- ja bym tylko ta cieniutka kurtke zamienila na grubsza i dodala koc, ewentualnie osłonke, zalezy jak na dworze. reszta tak samo jak u mnie na ta pogode jaka mamy (u mnie powyzej 4st. caly czas jak narazie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z synem nie wychodze jak jest mniej niz 20stopni i nie mam problemow z tym czy mu nie jest za zimno na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zdrowego trzylatka
mój ma 3,5 roku, chodzi do przedszkola i chorował tylko raz i to na katar lekki przez parę dni. a teraz was zaszokuje, w domu mam zawsze 24-26 stopni bo lubię ciepło i chodzimy w ubraniach z krotkim rękawem ale spodnie z długimi rękawami i ciepłe grube skarpetki ( bez kapci). na podwórko wychodzimy codziennie ale opatuleni jak eskimosi, grube czapki, koniecznie szaliki, jakieś rajtuzy lub getry, ciepłe spodnie dresowe, bluzeczka z krótkim na to z długim i bluza i oczywiście zimowa kurtka, raz grubsza jar cieńsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co autorka ma zakładać szalik niemowlęciu? Żeby para się na nim skropliła? Ja osłonki od gondoli nigdy nie użyłam. Córka jak była mała było za gorąco na nią, a teraz ją denerwuje, bo nie ma się jak kręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×