Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zmotywować męża żeby więcej zarabiał

Polecane posty

Gość gość

wydaje mi się że nic mu się nie chce, chciałabym zmienić mieszkanie albo mieć dom, fajniejszy samochód, jeszcze jedno dziecko i częściej jeździć na wakacje, a on tylko mendzi i sknerzy że zmęczony itp... sratatata, dawniej był jakiś pełen wigoru a teraz taki dziadowaty się zrobił, jak go zmotywować by więcej działał i myślał o rodzinie a nie tylko wieczorem piwo i mecz przecież może jeszcze jakąś fuchę odwalić i pieniążki dorobić a nie leżeć po pracy, tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację. Koniecznie go zmotywuj. Nie może być tak, że Ty się zaharowujesz a on się o******la! Ile możesz znosić życie w nędzy. Próbowałaś odciąć go od seksu? Może to pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on chodzi na d*****,więc jak mam go odciąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy takiej marudzącej zołzie jak ty każdy facet zrobiłby się dziadowaty :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może go zaszantażuj, że albo więcej kasy, albo zabierzesz mu dzieci i przeprowadzisz się do mamy? Musi być jakiś sposób na tego drania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama idz do roboty glupia babo pazerna skoro ci mało :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on zarabia mniej niż Ty? Jeżeli tyle samo, albo więcej, to nie czepiaj się go, tylko sama poszukaj jakiejś dodatkowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony cię rozumie że chcesz coś mieć i do czegoś dojść. Do tego by coś mieć trzeba dochodzić stopniowo i wspólnie. Ty najzwyczajniej masz motywację i chęć by polepszyć sobie standard życia. I tu duża pochwała dla ciebie. Twój mąż najzwyczajniej takiej motywacji nie ma. A takie właśnie leniuchowanie po pracy najzwyczajniej mu odpowiada. Gdyż zdążył się już do tego przyzwyczaić. Trudno ci będzie teraz zmusić go do jakiejś fuchy czy dodatkowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wychowuję dzieci i prowadzę dom a on sobie spokojnie na budowie pracuje, zna się na tym to mógłby jeszcze coś wieczorem dorobić bo wszystko coraz droższe a on wiecznie zmęczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz na budowie praca nie jest lekka. Trzeba się narobić praktycznie za niewielkie pieniądze. Może zamiast pracować powinien otworzyć swoją działalność usługową Typu Tynki gipsy malowanie kładzenie płytek ocieplanie dachu czy podwieszane sufity z płyt gipsowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedzi krowa w domu i narzeka na męża! nie rozumiem niektórych bab, choć sama nią jestem! chcesz mieć więcej kasy na swoje zachcianki, to idź do roboty kobieto! litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamiast iść do pracy i zarobić te 1500 czy 2000 to wolę zrobić fuchę i mam te pieniądze praktycznie w tydzień lub 10dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on zarabia nie najgorzej 5 tysięcy mu daje co miesiąc ale dobrze by było żeby coś odkładał bo te pięć złotych to się moment rozchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może Ty weź pracę na wieczory? Może rzeczywiscie byc zmeczony a ty tylko na kase czekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dziecko daj rodzicom czy Teściom na wychowanie.A ty też znajdź jakąś pracę. 1 osoba ciężko ma zapracować na utrzymanie rodziny domu im opłat. A tym bardziej jak się chce nieć coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a on sobie spokojnie na budowie pracuj" :D :D :D Masakra :D To może Ty sobie tak spokojnie na budowie popracuj heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja tu widzę problem bardziej w tobie niż w twoim mężu. Po prostu za dużo wydajesz na niepotrzebne rzeczy. Z 5000 tyś spokojnie powinnaś odłożyć z 700 do 1000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5000? Serio? Rodziny czteroosobowe mają połowe z tego i sobie radzą, a Tobie księżniczko jeszcze mało. Pensja 5000 to bardzo dużo na polskiw\e warunki, a tobie się w tyłku poprzewracało, sama zarób więcej, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×