Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jeżeli facet czuje się zraniony przez kobietę którą kocha

Polecane posty

Gość gość

może nabrać do niej nienawistnego stosunku? Nie odzywać się do niej, lub brzydko się odnosić gdy już muszą zamienić słowo... być chamskim burakiem..? Czy to bardziej świadczy o tym, że nigdy nic do niej nie czuł a to że kiedyś był miły i ciepły to kłamstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problemy wychowawcze z przeszłosci zawsze wyjdą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówisz, że to problemy wychowawcze? hah :) może, ja czuję że to OGROMNY egoizm z jego strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złe wychowanie, zły charakter :D nie ma to jak meżczyżni z poczuciem humoru , tacy którzy nie maja schiz , nie mają fochów ::) nie obrażają sie tylko jeszcze bardziej rozwesela sytuację ::) kocham takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może znaczyc: - cham - zranione ego i nie radzi sobie z tym - jest msciwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam że z obrzydliwym charakterem i cyniczny fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze mu zalezało i nie moze sie pogodzic dlatego sie tak zachowuje,...moze gdyby to olewal cieplym moczem to zachowywalby sie normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wobec mnie tak się kiedyś zachował mężczyzna, któremu właśnie nie zależało i który okazał się też być egoistą. Ale nie wiem, może niektórzy tak się zachowują z powodu zranienia ich przez kobietę, na której im zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnhmjkjhgf
ty typowy h*j którego nalezy omijac wielkim łukiem , nie warto poznawać bo to zły demon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, zastanawiam się czy to możliwe... mogą tak pozachowywać się przez chwilę...ale ileż można?!... myślę, ze w koncu powinni wybaczyc i spróbować od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ameryka
kto komu :D ::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość złe wychowanie, zły charakter smiech.gif nie ma to jak meżczyżni z poczuciem humoru , tacy którzy nie maja schiz , nie mają fochów". Nie chcę Cię martwić, ale jedno nie musi wykluczać drugiego. Znam takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo on prawdopodobnie czuje się zraniony, tylko nie wiem co mu zrobilam... nie bylam facetem w tym związku i nie zapraszalam na randki, nie utrzymywalam kontaktu i nie prawilam komplementów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość chodzi o to, że nam nie wyszło.. on przestal się odzywać, zasłaniał się nauką.. to było dla mnie takie kulturalne "s********j" ja poczułam się olana.. flircik się urwał. Jeżeli zaczynał ze mną i chciał czegoś to powinien pokazać ze mu zalezy na kontakcie - on po roku mówi, że nie wie co się stało... ale chyba mnie nienawidzi skoro sie tak zachowuje". Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, to trzeba było tak od razu! Zacznijmy od tego, że Cię w ogóle nie kochał, bo nawet nie szanował, skoro zniknął bez słowa. Więc tym bardziej nie miał powodu, by zostać zraniony, bo to on ranił. Nie jest więc urażony. A jego zachowanie to ciąg dalszy olewania Ciebie - pokazuje Tobie, abyś dała mu spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam jeszcze dodać najważniejszego. "Nie wie, co się stało" - bujda mówiona przez facetów, która naprawdę znaczy: "poszedłem do innej, bo była od ciebie o niebo ładniejsza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właściwie nie musi tego pokazywać , pokazywać żebym dała mu spokój.. bo ja dałam mu go już dawno... zaczełam żyć swoim życiem, układać życie z innymi... widział, że się nie przejmuję, coś go chyba zabolało bo usłyszałam jak mówił do kolegi "że nie wie co się stało" że się zepsuło... a mi zależało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość właśnie, zastanawiam się czy to możliwe... mogą tak pozachowywać się przez chwilę...ale ileż można?!... myślę, ze w koncu powinni wybaczyc". Czy Ty się aby na pewno dobrze czujesz? Co ma Ci wybaczyć? Swoje olewcze zniknięcie? To Ty powinnaś oczekiwać od niego przeprosin, a on robić wszystko, abyś mu wybaczyła, chociaż nie jest tego wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powtarzam jeszcze raz: za zniknięciem mężczyzny zawsze kryje się inna kobieta. Oni tylko potem udają, że niby tego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, ja poczuła się w pewnym momencie jak alternatywa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale wiem to stąd, że sama to odkryłam w przypadku tych, którzy zniknęli. Nie daj sobie wmówić jakiejś bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moge o nim zapomnieć ;(.. widujemy sie od czasu do czasu, mamy wspolnych znajomych... wiem, ze teraz mysle ze gdyby mi too wytlumaczyl mogloby byc inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co Ci on? Chcesz być na zastępstwo i na przeczekanie? Do czasu, aż znajdzie tę właściwą i wtedy znowu porzuci Cię bez słowa? Jeszcze nie masz dość? Ja nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem na 100% czy bylam alternatywą, tak mi się tylko wydaje on do tej pory nie ma nikogo...a mnie nie pociąga żaden facet, nie potrafię nawet innego obdarzyć ciepłym uczuciem a co dopiero się zakochać, męczy mnie inni, mam ich dość...zwariowalam.. To jest największa zagadka mojego teraźniejszego życia-jego zachowanie.. chciałabym poznać to co siedzi w jego głowie.... ale wyglada na to że jest infantylny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię jeszcze raz: poszedł do innej. To nie znaczy, że był z nią w związku, może szukał jedynie przygód. Ale na pewno chodziło o inną kobietę lub kobiety, to sama odkryłam i tak też mówią mężczyźni, gdy pyta się ich o to, dlaczego znikają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok... muszę to przetrawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to niełatwe, bo sama nie tak dawno to przechodziłam. Tylko ja jeszcze na niego wpadłam z tą kobietą, więc miałam nieco gorzej. Ale żyję nadal. :-) I Ty przeżyjesz. Daj sobie z nim spokój, nie warto. Szukaj kogoś, kto nie będzie widział poza Tobą świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem.. ale to dla mnie bez sensu wiązać się z osobą dla której będe znaczyć wszystko.. a ona dla mnie nic :( wole być sama niż się męczyć.ale. dziękuje za rady :) życzę, aby ułożylo Ci się życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ale ja nie mówiłam, żebyś wiązała się z kimś, dla kogo będziesz Ty znaczyła wszystko, a on dla Ciebie nic! Tylko oboje będziecie się kochali! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby to chóóje som.........................zborsóczone sóki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko facet bez klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×