Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa

Polecane posty

Gość gość

Dla mnie super sprawa, wyjeżdża na całe święta do swojego 2 syna. Odległość około 70 km od nas , wraca po świętach. My jej nie zapraszaliśmy, bo jesteśmy zaproszeni do mojej rodziny, brat męża nas nie zaprosił, teściowa również. Wczoraj pojechaliśmy podzielić się opłatkiem, dała nam prezent, w sumie toi mój mąż bardzo nalegał abyśmy tak zrobili. Jest jakiś nie bardzo zadowolony. Moim zdaniem jest ok, my jej nie zapraszaliśmy, ona nas, brat też nie, czyli się kulturalnie olewamy. Mój mąż ma jakiś dziwny żal i do brata i do teściowej,że tak wyszło. Dla mnie wnioski są proste, nikt nie był zainteresowany wspólnymi świętami, więc się nie spotykamy. W mojej rodzinie taka akcja byłby nierealna do przeprowadzenia,że moja siostra zaprasza moich rodziców, a mnie zostawiają, albo ja ich zabieram i zostawiam siostrę. Niech sobie mój mąż wreszcie zobaczy, gdzie ma go najbliższa rodzina. Będzie spędzał całe święta z moją rodziną, i nie ma wyjścia, bo innej propozycji nie otrzymał. Dla mnie takie podejście do tematu jest bardzo czytelne, nie chcę nic gadać, mężowi, bo to nie miejsce i nie czas, ale i tłumaczyć ich nie zamierzam , czyli mamy jasną sytuacją na przyszłość. Czy powinnam zabiegać przed świętami, aby teściową zapraszali moi rodzice? Teściowa nie mówiła ani słowa o swoich planach. Nie czuję się absolutnie winna tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy czy mieszkacie z teściową...moze pomyślałaże jak idziecie gdzieś to [o co ma sama siedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olac tesciowa tesciowa to wrzód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu wrzód...my też będziemy wrzodami????????????????to jednak nasze matki też wrzody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkamy razem, mieszka od nas 20 km. Nie wiem co myślała, bo z nami o tym nie rozmawiała. Ja nie mówię, że teściowa jest wredna, bo mnie to akurat mało interesuje, chodzi tylko o odbiór tej całej sytuacji i skwaszeni mojego męża, uważam ,że nie słuszne. Nie powinien w ogóle się tym przejmować, bo nie ma już 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie w tym dziwi to ze w tak bliskiej rodzinie sie zapraszacie. Nas tescie nie muszą zapraszać zawsze dzielimy świeta tak, żeby być u obu rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, kulturalnie się olewacie. Każdy z was mógł wyjść z inicjatywą spędzenia wspólnie świąt ale nikt tego nie zrobił. Wesołych Świąt☻☻☻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas się zaprasza, bo święta są ruchome, co roku w mojej rodzinie robimy u kogoś innego wigilię, czy też wyjeżdżamy do rodziny.Teściowa też spędza różnie, nie zawsze jest w domu. Jak wcześniej dostawała zaproszenia , to nie mogła, bo miała inne plany. Jak jeszcze żył teść, to wyjeżdżali też do brata męża, ale a 2 dzień wracali i wtedy ich odwiedzaliśmy, brat też wtedy przyjeżdżał do nich. Od kiedy jest sama, było różnie, ale zawsze nas o tym informowała, albo rozmawiała, w tym roku cisza i tylko oświadczyła,że wyjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też będziemy w święta tylko u mojej rodziny. Teściowa sobie zaplanowała, że mąż z córką bedą u niej, a ja u swoich rodziców :D. To teraz Wigilię spędzi sama. Niestety w środę będziemy się z nią widzieć, bo są chrzciny mojego dziecka. Ale żeby jeszcze mocniej ją zdenerwować są w parafii u moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś i Ty chciała spędzić czas z rodziną męża to byś ich sama zaprosiła :P Dlaczego to ONI mieli Was zaprosić :P Dziwisz się że chłop smutny ? Też to radośc spędzać cały czas z teściami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie święta bez teściowej właśnie będą wesołe, jak u autorki.Sama bym chciała jasnej sytuacji, a nie pozorów jak co roku. Dobrze odbierasz, kulturalna zlewka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo może ma dość gotowania dla wszystkich. jakbyś Ty nie mogła zaprosić jej i brata męża na 2 dzień świąt. w czym problem?? moja teściowa od 18 w wigilię będzie sama, bo teść do pracy idzie. i albo my do niej pojedziemy albo po nią i spędzi wieczór z nami. to takie rodzinne święta. trzeba zapomnieć o urazach i wyjść z inicjatywą jak odmówi to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chciałam z nią spędzać świąt, mam swoją rodzinę i mam z kim świętować. Mnie na tym nie zależało, tak jak jest mi pasuje. No olewamy się , ale w miarę kulturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym problem,że powiedziała już,że wraca 30 do domu. Wszystko sobie juz poukładała, też nie był zainteresowana wspólnym świętowaniem, więc po co robić coś na siłę, skoro nikt tego nie che. My nie robimy świat w tym roku w domu, wyjeżdżamy do mojej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to takie rodzinne święta. trzeba zapomnieć o urazach i wyjść z inicjatywą jak odmówi to trudno. x a w imię czego trzeba zapominać o urazach? 364 dni w roku się olewają i nagle jednego wieczoru mają udawać, że jest okej? Chyba by mnie skręciło przy stole w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jestes wesola ,ale czy w przyszlosci tak bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi teściowie cały rok nas olewają, ja kiedyś próbowałam to zmienić jednak po latach odpuściłam sobie i wszyscy udajemy kochającą rodzinkę tylko na imieninach, urodzinach i podczas świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygląda na to, że nikt nie miał ochoty organizować Wigilii u siebie, wyjść przed szereg i zaprosić - każdy czekal aż ktoś inny wyjdzie z inicjatywą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to zwykle na kafe bywa. Ona i jej wspaniala rodzina i maz, biedny, dobry misio ale rodzina wreeeedna :D Jakie wy banalne jestescie. I przewidywalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na szczęście w tym roku spędzamy wigilię u moich rodziców w przyszłym roku jedziemy do teściów i aż mnie skręca na sama myśl... Teściowa która wszystko wie lepiej, głównie rozmawia że swoim synem (moim mężem) jak do nich przyjdziemy. Nawet jak rozmawia z kimś o naszym ślubie to mówi tylko i wyłącznie że była na ślubie syna a nie naszym. Nawet jak przyjedzie do NAs to ten sam temat że przyleciała do syna i wnuczki . Średnio za nią przepadam .typowa teściowa zazdrosna o syna. Teść alkoholik . Młodszy brat męża wszędzie i do każdego mordę wydzielra zero jakiś zahamowan a najmłodszy 12 brat rozpieszcźony jak dziadowski bicz. Jedziemy tam w tym roku na pierwszy dzień świat. Nam nadzieję że jakoś to przetrwam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam nie rozumiem po co się męczyć jak się ktoś nie lubi, ja tam teściów nie trawię i nie mam zamiaru nigdy się zmuszać do spędzania wspólnych świąt żeby im przyjemność zrobić i wkurzać się przez 3 dni i modlić się żeby się już te święta skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze tesciowa czekala az wy ja zaprosicie do siebie? Co to za zwyczaj, ze na swieta to mlodzi tylko chetnie jada do rodzicow/tesciow zamiast zaprosic bliskich do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu przepychanki kto kogo odwiedza, a kto kogo nie chce,a teściowa, a szwagierka..... Ach to przesłanie świąt - cicha noc święta noc.... Ja mam 28 lat i spędzam święta u siebie w domu sama z facetem na wigilię zapraszamy tylko jego rodziców, bo on jest jedynakiem. Swoich rodziców mam 160 km stąd i nie płaczę, nie jęczę, że nie przyjadą tylko spędzą święta z moim bratem i jego rodziną. Nie mam zaburzonych relacji z rodziną, ani kompleksów małomiasteczkowej kwoki aby mnie to miało dołować i żebym miała się kurczowo ich w święta trzymać. Jak dobrze, że jestem już duża i nie mam tych wszystkich cyrków, o których teraz wszystkie małe, niesamodzielne dziewczynki bez własnego głosu piszą - że muszą jechać tu i tam, albo, że nie chcą odwiedzin tego czy tamtego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalne że jest smutny brat i matka go olali w Boże NARODZENIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zaprosili hrabianki, oj fe nie ładnie. A może byś sama zorganizowała święta. nie cierpię takich wykorzystywaczek jak ty autorko! pasożyt i tyle. Na gotowe, niech mama lub teściowa stoi przy garach..., bo tobie się tipsy połamią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i teściowa czekała na zaproszenie, nie wykluczam tego. W tym roku nie robimy świat u siebie, z moimi rodzicami teściowie nigdy nie utrzymywali specjalnie ciepłych kontaktów.Byli zapraszani do nas do domu , ale zawsze to był problem i odmawiali.Raz jedyny u nas byli, jak brat męża wyjechał do żony rodziny, ale też do ostatniej chwili nie wiedzieli, czy będą, bo jak brat zostanie , to nie przyjdą. Przecież nie będę organizowała świat w domu tylko dlatego, aby zarosić teściową, a cała moja rodzina wyjedzie sobie na święta, to bez sensu. Skoro nawet czekała na zaproszenie, mogła z nami normalnie rozmawiać o świętach, ale takiej rozmowy nie było. Wtedy by usłyszała,że wyjeżdżamy, ale i finał rozmowy byłby inny, mój mąż nie siedziałby skwaszony, po takie rozmowie wierciłby mi dziurę w brzuchu, o święta z matką.Teraz nie ma powodu do gdybania. Brat męża zabrał matkę i tyle, obowiązku zapraszania nas przecież nie miał. Tak po cichu wszystko się poukładało, nikt nie widzi w tym nic niestosownego, poza moim mężem. W sumie to tylko On ma problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ma laska sama organizować święta, przecież napisała,że wyjeżdżają.Ma się na siłę wykazać? Nie napisała też czy i jak organizuje święta. W takiej sytuacji, to chyba nikt z was nie chciał tych świat spędzić razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×