moj ukochany ma juz rodzinę

Na samym początku bardzo chciałabym prosic o to by osoby niezainteresowane, bądź takie które są rządne jedynie skrytykoniania drugiego czlowieka od razu odpuściły sobie komentarze. Mam 19 lat, a on 38. Jest drugą połową mojego serca, drugą częścią duszy. Oddycham dopiero gdy jest obok, gdy mnie prztula i caluje. Bez niego nie istnieje jest dla mnie wszystkim. Kocham go ponad wszystko i nie wachala bym się dla niego oddać zycia. Wiem ze i on czuje to samo do mnie... ale... ma żonę i 2 dzieci. Mowi ze... gdyby nie to, to nie wachal by się ani chwili żeby być ze mną, a tak.... od 3 lat jesteśmy razem. Czy uwazacie, ze jest jakakolwiek szansa zeby ją zostawil i był ze mną? Nie mam nic przeciwko dzieciom. Sama chętnie będę się z nimi bawić. Jeśli on jej nie zostawi to strace cale życie, bo dla mnie nie ma życia bez niego. Co mam zrobić. Proszę pomóżcie? !

życze ci żebyś zdechła, niech cię uderzy auto i poleć w górę jak szmaciana lalka, ś****wo

Widzę zaczynają się komentarze na poziomie

nie, on cie nie kocha. gdyby kochal- dawno by odszedl od zony i nie czynil z ukochanej kobiety kochanki :) i nie, nie ma zadnych szans na to, ze odejdzie od zony: jesli facet nie zrobil tego w ciagu roku, nie zrobi nigdy. szkoda tylko ciebie, bo skonczysz u psychologa/na lekach.

zrozum skarbie jestes tylko worem na sperme. łody swierzy worek na sperme i tyle.

a do goscia z 19.51- pomyliles osobe, na ktorej powinienes sie wyzywac autorka miala 16 lat(!), kiedy zonaty s******l, 20 lat starszy, ja wyhaczyll i rozkochal w sobie. to tenze s******l zdradza zone, rodzine, i to on wykorzystuje milosc naiwnej i zaslepionej autorki ona, jak to nastolatka, po prostu sie zakochala. i nikogo nie zdradzila. troche wiecej racjonalizmu i bedzie ok.

Kocham go ponad wszystko i nie wachala bym się dla niego oddać zycia. Wiem ze i on czuje to samo do mnie... ale... ma żonę i 2 dzieci. Mowi ze... gdyby nie to, to nie wachal by się ani chwili żeby być ze mną xxxxxxxxxxx byłby w stanie oddać życie - a nie jest w stanie odejść od żony??? czyli byłby w stanie oddać życie ale nie życie małżeńskie, które widocznie jest ważniejsze dla niego od życia własnego - i zapewne jeszcze powiedział ci, że z żoną nie śpi, co?

pewnie powiedzial, ze z zona jest ze wzgledu na dzieci:) no i oczywiscie, ze nie sypiaja ze soba. ech, jakie to ograne...

I nie zostawił dla ciebie rodziny? Mała nie bądź naiwna. Zaczęłaś to jako 16-latka, więc mogłaś g***o wiedzieć o życiu, zaczynasz się zastanawiać - no robi cię w h**a, zostaje ci tylko czerpać korzyści finansowe, jeśli tego nawet nie ma to poszukaj innego.

Może to brzmi to głupio... ale czy faktycznie coś takiego nie może się zdarzyć? Czy wszyscy są tacy sami? Przecież niektórzy mężczyźni są naprawdę nieszczęśliwi w swoich związkach dlatego rozwodzą się i żenią kolejny raz.

Ewidentnie Cię nie kocha. Jak już pare osób zauważyło, gdyby Cię kochał to by odszedł od żony i dalej opiekował się dziećmi. Ale będzie ich używał jako wymówki by się z żoną nie rozstać. Eh, młoda jesteś, ale i tak nazbyt głupiutka

No może tak być, że się z żoną rozstanie. Ale czy on coś takiego powiedział, że masz taką nadzieję? haha nawet gdyby powiedział, że "kiedyś" albo "już niedługo", ale ciągle to odwlekał, no to chyba nie jesteś na tyle głupia by się nie zasugerować rzeszą setek innych dziewczyn które zostały wyrolowane w dokładnie ten sam sposób

strangemind - głupia siksa jesteś i tyle :(

Boi się że straci dzieci. Dużo pracuje i juz teraz poswieca im malo czasu. Mowi że to jedyny powód. Jestem niepoprawną romantyczką dlatego uwierzę mu we wszystko.

Gdyby facet Cie kochal to nie marnowalby Ci zycia, tak jak to robi.

do niej i tak nic nie dotrze, nie strzępcie języków na próżno ;)

Jestes jeszcze młoda, to jest Twoja pierwsza miłość.. On żony nie zostawi, faceci juz tacy sa.. Powiem ci odwrotną sytuacje.. Mój facet rózwniez jest dla mnie wszystkim - doslownie.. On to moje zycie.. Jestesmy razem 6 lat i jak dotad bylam przekonana że oboje jesteśmy szczęśliwi.. Ale nasze wszystkie wspomnienia posypały się przez taką dziewczynę jak Ty. On zaczął się z kimś spotykać, doszło do pocałunków, rozmawiali o uczuciach.. A moje serce pękło na milion kawałków.. Bo władowałam w ten związek całą siebie, całe swoje serce, wszystkie uczucia i emocje.. Byłam uczciwa - ale ta uczciwosc dzialala w jedna strone. A gdy wszystko się wydało myslisz ze chcial byc z nią?.. Nie.. Zranil moje serce ale ja dalam szanse by to naprawić

Powiem ci tak... Gdyby miał tą żonę zostawic to by zostawił. Jeżeli przez te 3 lata wciska ci ten sam kit to przykro mi dziecko ale po prostu jesteś dla niego zwykłą przygodą. Gdybyś była trochę starsza i trochę wiedziała o życiu to byś miała świadomość, że to nie ma sensu i im szybciej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie.

Nie zrozumie tego bo jest zakochana.. Łatwiej żyć bez uczuć, ale mało osób tak potrafi..

miłość miłością... ale przecież rozum wtedy tak samo jest, funkcjonuje i wypadałoby go czasami używać.

Więc... w takim razie... Jak mogę się wyzbyć uczuć?

wystarczy spojrzeć na sprawę realnie. gdyby kiedykolwiek traktował cię poważnie to dawno by odszedł od żony. człowiek przecież rozwodzi się z żoną a nie z dziećmi wiec jego tłumaczenia są... wie, że jesteś młodą, niedoświadczoną dziewczyną która zafascynowana jest dużo starszym facetem. Przykro mi bardzo ale jesteś dla niego po prostu odskocznią od żonki od której nigdy nie odejdzie, a gdy ty odejdziesz to znajdzie sobie nową nastolatkę którą będzie bajerował tak samo jak ciebie.

nie wyzbyjesz się uczuć od tak.. Napisałam Ci swoja sytuację i też mogę myslec ze przeciez gdyby mnie kochał nie zrobil by mi takiego swinstwa... ale mimo wszystko nie potrafię zostawić wszystkiego. Ale musisz spojrzec zimno na sytuacje, wyzbyc się najpierw emocji.. jestes mloda, idz na impreze, poflirtuj z kims, nie mysl o uczuciach..

Czy sama tak byś zrobiła? Doskonale wiesz co czuje. Moze to brzmieć smiesznie bo jestem mloda, ale ja naprawdę wierzę że to on jest "tym jedynym". Nie wiem czy jestem az taką masochistką by zostawić wszystko co mnie uszczęśliwia.

Milosc to taka praca budowana przez dwie osoby. Ty jestes slepo zakochana. :)

hmm ciężko mi powiedzieć bo ja jestem w odwrotnej sytuacji.. Ja mimo całej tej sytuacji nie wyobrażam sobie odejść chociaż jest mi na prawdę ciężko. Nie oceniam Cię, ale pomyśl o tej kobiecie.. Czy myślisz że on faktycznie jej nie kocha... ? Mój facet też się tak "zabawił".. A teraz oboje staramy się naprawić Nas..

głupiutka jestes nie zostawi żony to proste nie rozumiesz nic a tu wszyscy ci tłumacza bedziesz to miała na sumieniu przez lata całe! twój wybór

jesteś jeszcze dzieckiem, wypisujesz straszne bzdury, takie słodkie i naiwne za jakiś czas dostaniesz od losu po d***e, ktoś umrze albo zachoruje, będzie ciężko ale to cię utwardzi wtedy dorośniesz i zrozumiesz, że ten facet nie jest dla ciebie, potraktujesz to jak tzw. błędy młodości oby stało się to szybko, bo szkoda czasu na takie życie, ono nie trwa wiecznie tym czasem postaraj się nie zajść w ciążę, zachowaj chociaż tyle przytomności umysłu

Gdybyś była przyzwoitą osobą i na poziomie nie pisała byś postu tej treści Gdy czytam takie wywłoki, nóż w ręku się twiera! Życzę ci wszystkiego co najgorsze.Pamietaj że odbije ci się czkawką ludzka krzywda! Gdzie twoje sumienie żeby rozbijać małżeństwo i dzieciom zabierając ojca!!????? Będzie dobrze gdy znikniesz z forum Nie dziw się że będziesz opluwana i słusznie! SPADAJ WYWŁOKO! Śmiesz mówic o kulturze?! Facet cie zuzyje i oleje! Zwykle tak bywa - szkoda ze tego nie wiesz r u r o!!!!

Winicie mloda naiwna dziewczyne, a on co? To on ma zobowiazania, nie ona. Pytanie, kim on jest skoro to ciagnie tyle lat i nie zamierza odejsc od zony. Opluwacie nie te osobe, co trzeba, Dulscy.