Jak pokochać ćwiczenia

Od stycznia zamierzam wziąć się za siebie porządnie by na lato mieć zgrabną figurę. Nie mam żadnej nadwagi, chodzi jedynie o kilka cm i ogólne lekkie wyrzeźbienie i ujędrnienie ciała. Zawsze mam tak, że szybko się zniechęcam, po dwóch tygodniach zwyczajnie odechciewa mi się. A zgrabne nogi same się nie zrobią, akurat z nogami będzie bardzo dużo pracy. Jak pokochać ćwiczenia, uzależnić się od nich? Wiem, że niektórzy właśnie tacy są, że nie mogą żyć bez ćwiczeń. Też bym tak chciała. Ogólnie nie jestem jakimś leniem, potrafię wziąć się za siebie ale nigdy nie wytrzymałam dłużej niż jakieś 2 miesiące.

spróbuj wyznaczyć sobie jakieś cele , zależy co będziesz robić ,np , jak bieganie to czas jakiegoś dystansu , na orbitreku czas na odpowiednim tempie itp.

no jak mozna ich nie kochac, przeciez dzieki nim tak z***biscie wyglądam, a gdyby nie one byłabym tylko niekształtną zwykłą dziewczyną, a raczej kluską. podczas ćwiczen nie dosc, ze mozesz sie wyżyć, odciąć od calego swiata to jescze takie efekty daje. cwicze raz codziennie, raz co kilka dni, czasem przerwa dłuższa, ale od ponad 2 lat ciagle jestem w formie i czuje sie ze sobą z***biście, bo tak tez wyglądam. w ogole nie przejmuje sie wyglądem :D zresztą sama wiesz, ze jak przestaniesz cwiczyc to wszystko bedzie po staremu, a z jakiegos powodu chcialas to zmienic, wiec dlaczego sie poddawac? bo nie jest juz "wygodnie"? bo sie nei chce? jeśli taka słaba jestes to nie bierz sie za to, odpusc sobie, najsłabsi odpadną ;)

Ćwicz systematycznie i dokładnie, ułóż plan treningowy, dobierz takie ćwiczenia sobie na początek żeby nie sprawiały Ci za wiele trudności żeby się nie zniechęcić, Jak zobaczysz pierwsze efekty w lustrze to Cię zmotywuje do dalszych ćwiczeń, z czasem zaczniesz zwiększać intensywność i będzie tylko coraz lepiej ! :)

Mam wyznaczone cele, mam mniej więcej zaplanowane zestawy ćwiczeń. Właśnie najgorsze jest to, że efekty by się chciało, ale niestety, nie ma lekko. Lubię być zmęczona po ćwiczeniach, lubię ten stan ale ciężko mi się do tych ćwiczeń zabrać, ogólnie jestem jakaś słaba i bez energii, dopiero po ćwiczeniach się rozbudzam.

to zupełnie normalne :) większośc osób tak ma, że przed czuje się ociężała i zmęczona a po ma się wrażenie, że jeszcze dało by się radę więcej, próbuj tak, że zaczniesz i zrobisz tylko mały fragment treningu , pięć minut, nie więcej, a po pięciu minutach to najczęściej już możesz i chcesz więcej ale zawsze możesz przestać bo swoje minimum zrobiłaś, trochę to oszukiwanie samego siebie ale najważniejsze, że skuteczne :)

Dziękuję za podpowiedzi. Zrobię wszystko, by tym razem się udało. Muszę wiele zmienić, poprawić trochę odżywianie, przestać przesiadywać przed tv i komputerem, przestać się opierniczać. Mam nadzieję, że uda mi się porządnie wkręcić i pokochać wysiłek fizyczny.