Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Płonie dom Możecie z niego uratować tylko albo swojego psa albo cudze dziecko

Polecane posty

Gość gość
Hitler lubiał psy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno ludzie, którzy przesadnie lubią zwierzęta(tzn. traktują je lepiej od dobrych ludzi i rodziny) nie są wcale dobrymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwiej ratuję człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest droga ucieczki to pies sam ucieknie. Jak nie ma to nie ma również szans na wejście i uratowanie kogokolwiek.Pies może być również młody i niezdolny do czegokolwiek ale wtedy pewnie zmieściłby mi się w kieszeń i dlatego nie uniemożliwiłby ratunku dziecka gdyby istniała na to szansa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ANDRASTEA- jak to zabila bys jak by ktos zostawil twoje dziecko? czy nie rozumiesz, ze dla obcych ludzi twoje dziecko nic nie znaczy?" rozumiem ale to mogłoby być zabawne :) I wyrok niższy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym już zdecydował się na ratunek to zaryzykowałbym uratowanie i psa i dziecka i żaden jebniety k***s na pierdoniętym forum nie będzie ograniczał mnie w wyborachpozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le... zryte pytanie. jasne ze dziecko a tym psemto gasił bym płomienie jak kocem gasniczym.... siersciuch ******.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie interesują mnie cudze dzieci ani uczucia ich rodziców, zabieram moje zwierzę Nie zaryzykowałabym choćby złamania paznokcia dla cudzego dziecka a co dopiero spłonięcia żywcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytajcie jeszcze raz swoje wypowiedzi i przemyślcie trochę to co napisaliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie ludzie są nieobliczalni. Nigdy nie wiadomo kiedy znajdziesz się w płomieniach razem ze zwierzęciem i zginiesz od czyjeś ''pomocy''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie, ze ratuje dziecko , psiur sam sie uratuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmieniam nick
taaa bo psy to dzieciom ryjów nie odgryzaja czy nie rania smiertelnie. w d**e ****** siersciuchy. sraja tylko a buraki co je w domach trzymaja nie sprzataja tego. co za roznica trzymac w domu psa czy koze?? nazjezdza sie wiochy do miasta i przywoza tu swoje nawyki czyli mieszkanie ze zwierzyna hodowlana. smierdzi wam w mieszkaniach, siersc wszedzie, jak wiem ze ktos ma w domu psa czy kota to odwiedziny odpadaja.... psy liza se jajca , wpiernizcaja odchody jak brakuje im czegos tam w organizmie a pottem kochajacy łaciciel daje mu buziaka albo idzie z nim spac w jednej poscieli !!!! BRUDASY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PSIUR PSIUR PSIUR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ratowalabym dziecko, byc moze dlatego, ze psow nie lubie (krzywdy im nie robie, ale nie lubie i koniec), a kota niby mam i go lubie, ale zeby traktowac go jak czlonka rodziny- bez przesady. Wychodzi na to, ze wygrywa solidarnosc gatunku, jak to ktos okreslil, ale gdybym miala wybierac miedzy wlasmym kotem, a obcym doroslym, to juz bym sie zastanawiala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siersciuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za psa mogłabym zginąć. Natomiast wolałabym uratować jakies wartościowe przedmioty niż dziecko. Nie cierpię bachorów, niech ginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacietrzewiony osiołek
ja mam psa, jestem z nim mocno związany, ale życie ludzie jest nadrzędną wartością i nie wyobrażam sobie jak potem żyć z myślą, że ode mnie zależało całe życie tego dziecka, a ja miałbym wybrac psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie pomoge ludziom jesli bedzie taka potrzeba,ktorzy uwielbiaja swoje psy to sa zli ludzie ,ale psu takiego czlowieka pomoge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz pytanie pomocnicze.zostawiają was na syberii razem z psem i cudzym niemowlakiem.Pytanie:Kto pierwszy zostanie zjedzony i dlaczego będzie to niemowlak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwa yoreczki
oczywiście ze bym ratowała moje pieski...dzieci nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×