Psychiatra stwierdził że jestem socjopatką co za debil

Jako 10 latka ponoć wykazywałam jakieś "niebezpieczne" zachowania. No to zabrała mnie rodzinka najpierw do psychologa potem do psychiatry. I dziś się dowiedziałam jaką ten pajac wydał opinię :-O Ponoć jestem socjopatką niezdolną do empatii...No brak słów... A to tylko dlatego że uderzyłam jakąś gówniarę w przedszkolu i dobiłam UMIERAJĄCĄ rybę (dość duża pielęgnica, może było krwawo ale przecież i tak umierała...) Może coś tam jeszcze było ale to nie powód żeby robić ze mnie świra przy rodzicach [zły]

dobilam rybe hahahaha dobre :D

ty się śmiejesz a ja tu o poważnych rzeczach gadam :D Jak cię to tak bawi to dodam że zrobiłam sekcję bo obawiałam się że mają mykobakteriozę :) Oczywiście g***o z tej sekcji wyszło...

Stróżyk jest socjopatą

Nie martw się. Podobno każdy człowiek ma ukrytego w sobie socjopatę. Sama nie jesteś :-) No i wiesz, najbardziej zwariowani ludzie to psychiatrzy :-)

Idź do innego psychiatry , ile masz lat ?

Ale żeby takie rzeczy moim rodzicom... Już wiem czemu od tamtej pory we wszystkim mi ustępują :D Powinnam byłą zapisać nazwisko i teraz mu wyrabiać opinię w sieci

Samo wystawianie takiej opinii o dziecku, które sie dopiero zaczyna rozwijać to coś dziwnego. Wg tego wszystkie kilkuletnie dzieci z ADHD powinny być skierowane na leczenie zamknięte w psychiatrycku co najmniej do ukończnia 18 lat.

no, rzeczywiscie troche mnie to bawi, smiesznie brzmi :P ja tez za dzieciaka robilam glupawe rzeczy, chociaz sekcje cwiczylam na zabach (zazwyczaj szukalam w ich zoladkach kijanek :P). rybki wkladalam do zmrazalnika w sloikach, zeby zamarzly w trakcie plywania... dzieci nie bilam osobiscie, zazwyczaj namawialam do tego inne: raz namowilam gowniare, by swoja kolezanka wziela na bagna, mala wpadla i prawie sie utopila, nie jestem z tego dumna. no coz, nie bylam normalna, ale do psychologa nikt nigdy mnie nie wyslal, teraz jestem zdrowa, malo empatyczna, ale towarzyska :)

A jak śmiesznie wyglądało :D Ryba 20 cm i ja z tasakiem. Na szczęście szybko poszło i nie cierpiała. Ale ta "sekcja" rzeczywiście mogła wyglądać dziwnie :)

ZOSTAŃ CHIRURGIEM

"Idź do innego psychiatry , ile masz lat ?" Ale czemu ? :( Przecież nie zrobiłam nic aż tak "szalonego"... Chciałam dobrze (dla ryby nie dla tej gówniary :P)

Ooo chirurg to zawód dla mnie :) Pomyślę o tym, zresztą i tak wybierałam się na medycynę :)

ja kanarkowi też robiłam sekcje jak zdechł i w żołądku znalazłam niestrawiony liść kwiatu który siostra postawiła zbyt blisko klatki maciusia .Dopiero po sekcji rodzina uwierzyła że tak musiało właśnie być .MAGDA

No czyli jestem absolutnie normalna ;) Albo tylko na kafe dzieci robią sekcje zwłok :P