po 30tce

kurcze, niedawno skończyłam 30 lat i jakos tak mi zle bo nie potrafie znależć sobie wartosciowego mezczyzny. spotkalam ostatnio wielu ale okazuje sie, ze sami jacys niedojrzali, szukajacy rozrywki i latwego poznania dziewczyny do lozka. juz nie mam pomyslu gdzie mozna spotkac tych normalnych i zwyczajnych, powaznie myslacych o zyciu i przyszłosci?

poszukaj wśród młodszych chłopaków:)

albo za granicą ;)

jak można chcieć myśleć poważnie o życiu w kraju w którym nie ma perspektyw? btw. 30 lat masz i tak jakoś wszyscy ci nie pasowali... dziwne. może masz wymagania wygórowane? czas leci a ty już młoda nie jesteś i z każdym rokiem masz coraz mniejsze szanse na spotkanie wartościowego faceta. bo w tym wieku jak się uchowa jakiś kawaler to też coś z nim nie teges może być bo w tym wieku już ma się żonę, dzieci itp.. zostaną ci jak już rozwodnicy, facec**** przejściach itp. no niestety taki przedział wiekowy, że tacy tylko będą.

a gdzie ty byłaś jak był czas na to? 30 lat i panna, to coś nie tak. zegar biologiczny tyka, co nie? a zmarszczek zacznie przybywać. ;)

kurcze z młodszym jest taki problem, ze boje is e ze pojdzie do mlodszej, jakiej 20 latki i mnie zostawi. starszy tez moze tak zrobic ale wydaje sie to mniej prawdopodobne... a za granice poki co nie zamierzam wyjezdzac, wolałabym miec meza polaka ale gdzie ich spotkac?? juz nie mam pomyslu

no wlasnie jest cos nie tak bo nie chce ladowac w lozku po 4 spotkaniach...:p a tak powaznie to po prostu jakos czas mojal, byly zwiazki, z ktorych nic nie wyszlo i juz wiem czego chce a takich juz nie ma... wychodzi na to, ze musze zostac sama bo jestem stara panna, ktorej nikt nie chce bo jest za stara ze zmarszczkami;)

baseny, siłownie, ściezki rowerowe itp. praktycznie sami faceci, zero konkurencji no i faceci dbający o siebie a nie żadne opijusy i leniuchy.

nie to miałem na myśli. po prostu im starsi jesteśmy tym mniejszy wybór i trudniejsze decyzje. co lepsi to już dawno związani z kimś.

fakt jest coraz mniejszy wybór, a c**** 30 tce wybieraja te mlodsze, wiem to wlasnie i stad moje pytanie gdzie poznac tych wartosciowych? bo wciaz trafiam zle no tak basen, silownia, to dobre miejsce ale wcale nie brakuje tam konkurencji, przychodza tam naprawde ładne i wysportowane kobiety.

kursy jezykowe, imprezy, w pracy, przez znajomych, zajecia sportowe

za dużo filmów romantycznych i innych chodakowskich, idź i zobacz, to się chyba "trochę" zdziwisz :) jak ktoś pisze, że na basenach jest mnóstwo kobiet to wiadomo że basenu na oczy nie widział (mam na myśli kryte baseny do pływania, a nie plaże w lato). ja chodzę regularnie na rożne baseny i jakoś nie widzę tam żadnych kobiet. jak się jakaś w ogóle trafi to albo dziecko, albo stara babcia. na siłowniach to już w ogóle 100% facetów (mam na myśli zwykłe siłownie, a nie żadne lansiarskie wynalazki typu Pure).

ja chodze na fitness i widze jak wygladaja te dziewczyny, wysportowane, szczupłe. na silownie i basen rzeczywiscie nie ale sprobuje, zobacze kto tam chodzi ;) zaczne od basenu:) przez znajomych no to gdyby cos mialo byc to juz by bylo, na imprezach poznaje duzo mlodszych ( bo nie wygladam na swoj wiek) albo takich co to mysla, ze impreza skonczy sie kolo poludnia w moim lozku. chodzilam na kurs tanca ale tez nic, zniechecilam sie troche.

odradzam za granica same chamy, pijusy , chodzace s****wa jednym slowem !!!

fitness to inna historia bo to tylko dla kobiet to trudno żeby tam faceci bywali... zresztą jak pochodzisz dłużej i też staniesz się zgrabna to problem zginie śmiercią naturalną :P

tez mam ten sam problem , wartosciowego , pozadnego mezczyzny to dzis juz chyba ze swieca nie znajdzie pewnie :D :D

gość - RASISTKAAAAA !!!! :D Wszędzie czytam że Polacy najgorsi na świecie pod każdym względem, to jak to w końcu jest z tym? Ja piszę całkiem serio- Polak z Polką nie umieją się między sobą dogadać. Więc Polki na Zachód, a Polacy na Wschód. Z korzyścią dla wszystkich.

no wlasnie zdziwilam sie ale na fitnesie tez byli mezczyzni;) no jak tez bede jak te inne dziewczyny to napewno bede si elepiej czula, choc nie jestem gruba ale gdzieniegdzie jest mnie troche za duzo;) no ja mam nadzieje, ze jednak znajde jakiegos porzadnego mezczyzne dla siebie ale naprawde wsrod tych chwastow jest ciezko cokolwiek wypatrzyc.

to zalezy obecnie przebywam za granica , juz pare lat nie spotkalam jeszcze porzadnego goscia, niestety.. no chyba ze - maz kolezanki, ktorego ona za czasow narzeczenstwa oklamywala, oszukiwala, obgadywala i zdradzala , a on i tak sie z nia ozenil :D :D :D

niektorzy sie dogaduja inni nie , trudno , jak sie nie uklada z jednym tzn ze to nie ten / ta i trzeba szukac dalej.. :)

witaj w klubie autorko:) co do faceta to albo dane nam jest byc samemu albo nas czas dopiero przyjdzie. co do stwierdzen ze cos z toba nie tak skoro po 30 nikogo nie masz to nie bierz tego do siebie. tu gdzie bywam i mieszkam (warszawa i okolice) bardzo duzo osob okolo 30 sa singlami. tylko w wioskach i starodawnych miescinach ludzie hajtaja sie tak szybko. gdzie spotkac? nie mam pojecia tak na prawde bo ja nie szukam- jesli mam z kims byc to bede i szukanie wg mnie nie ma sensu. ale jesli koniecznie chcesz zapolowac to mysle, ze poprzednicy mieli racje: baseny, silownie, imprezy (tylko te na poziomie, a nie patologoczne gdzie przewazaja 16-latkowie w dresach), spacery nawet samotne np z psem (tylko nie w nocy bo to niebezpieczne).

mam kolezanke ktora wyszla za maz za obcokrajowca a w Polsce w sumie nie miala faceta na dłuzej, zawsze mowila ze polacy nie dla niej. ja wolalabym miec jednak faceta tutaj, w polsce i nie chce nigdzie wyjezdzac.

Najmniej logiczne jest to, że tacy faceci jakich szukacie w ogóle nie mają powodzenia. Ja mam wyższe wykształcenie, mieszkanie, auto, nie zdradzam, nie biję, bez nałogów, przystojny i wysportowany, a pierwszą miłość (mam nadzieję, że zarazem ostatnią) przeżyłem dopiero w zeszłym roku i to na drugiej półkuli. ogólnie dużo fajnych facetów z mojego rocznika rozjechało się po świecie i tam założyło rodziny, w Polsce kompletnie nie mieli powodzenia u kobiet (w przeciwieństwie do rożnych gawędziarzy i innych szemranych szpanerów).

wiem, tez probuje myslec ze moze spotkam kogos tak po prostu, bez polowan i poszukiwan. chodze na imprezy, wybieram te od 21 lat bo nie chce sie bawic z gimbusami, mieszkam w duzym miescie (co prawda nie jak Warszawa) i na pewno jest mnostwo facetow po 30, wolnych, ktorzy dopiero teraz zaczynaj apowaznie myslec o ulozeniu sobie zycia. sprobuje ten basen, to moze wyjsc tez na zdrowie mojemu kregosłupowi;) mam kolezanke w podobnej sytuacji i wieku i na szczescie mam z kim pojsc na impreze i tez pogadac ale tez znam jej przygody z facetami i naprawde to co oni robia jest tak niezrozumiale. sa strasznie noedojrzali mimo wieku, nie potrafia prosto w oczy powiedziec co i jak tylko graja w jakies dziwne gry...

Dave- szpanerzy podobaja sie malolatom albo panienkom z mocno ultlenionymi wlosamim ktorym ulubionym kolorem jest różowy;). normalnym laskom tacy sie nie podobaja. podobaja sie przystojni rzecz jasna ale nie przepakowani na silce czy mertoseksualni.

kobiety lubia smialych i gadatliwych kolesi wiec co sie dziwisz :D

no wlasnie a ja nie chce takiego co tylko ładnie gada, chce poznac kogos komu bede ufac i bede czula ze chce mnie. jesli nie znajde takiego przy ktorym nie bede miala zadnych watpliwosci zostane sama. tragedii nie bedzie, zapewne zostane zrzedliwa stara panna z jakims oktem czy psem;)

mysle, ze kobiety po 30 juz sie poznaly na tych gawedziarzach i szpanerach i im nie ufają po prostu. facet musi byc troche smialy bo jakos trzeba do kobiety zagadac :p

Basen jest dobry, serio mówię. Jak ja chodziłem w PL na baseny to przeważnie było ~10 innych facetów, ratownik (facet) oraz 0 kobiet :) Gdyby kobiety myślały rozumem, to by wybierały lepiej. A, że są niewolnicami własnych instynktów to przeważnie kończą u boku szpanera czy innego wizjonera :) Jak ktoś nie słodzi, nie wymyśla bajek, tylko realnie "mówi jak jest " no to od razu do szufladki z napisem "nudziarz".

Kobiety po 30 to generalnie nie ufają nikomu :) Inaczej mówiąc- jaki byś nie był, to i tak na wstępie będziesz g****icielem, szowinistą, d****arzem i niewiernym łajdakiem, myślącym wyłącznie swoją fają. A taki facet zamiast tracić czas na udowadnianie, że taki nie jest to sobie myśli "matko jedyna, fajnych ona sobie partnerów wybierała w przeszłości, to dobra pora na ucieczkę".