Wg religii katolickiej Bóg istniał od zawsze

Czy zgodzicie się z tym czy myślicie ze kiedyś powstał ?

a niby z czego miała powstac taka istota ? a dlaczego istnieje coś zamiast NIC?

wrzechświatł powstał z wielkiego wybuchu tak tłumaczy nauka powstanie świata hahaha ja już wole wierzyć w Boga przynjamniej jakoś można to ogarnąc

Prawa fizyki i chemii ustaliły że coś może powstać z niczego. Boga nie ma. Istnieje tylko dla naiwnych i bojących się śmierci :-) Ale niech sobie wierzą.

tak samo jak wielki wybuch to dla nas abstrakcja tak samo istnienie Boga od zawsze to jeszcze wieksza abstrakcja więc co tu bardziej ogarniasz ?

wielki wybuch to bzdura, śmaiać mi się chce jak słysze takie teorie i to oficjalnie uznawane nie da się tego wyjaśnić logiczne

Energia istniała od zawsze. Natomiast materiały budulcowe z jakich składa się rzeczywistść powstały póóóóóóóżniej. Można więc myśleć że Energia to Bóg. Nie dajmy się zrobić w konia myśląc że materiały budulcowe są energią one są tylko miejscem w którym przechowywana jest cała energia

jak wyjaśnisz to że energia istniała od zawsze i nie było początku i dlaczego istniała energia a nie NIC :D :D i tak se możemy do śmierci gadac

Mnie śmieszą naukowcy, którzy kiedy nie mogą czegoś udowodnić, są pewni, że tego nie ma. Historia zna wiele przypadków. W kwestiach wiary się niczego nie udowadnia, po prostu się wierzy. Oświeceni ludzie powinni to rozumieć doskonale, a ci którzy za oświeconych się uważają tylko dlatego, że zgodnie z obowiązującą modą są ateistami niech robią co chcą. Równie dobrze mógłbym zapytać, skąd wziął się wszechświat skoro go nie było, wielki wybuch ? A on skąd ? Z materii ? A ona skąd ? i tak w kółko macieju.

Osoby, które zakładają takie tematy to zazwyczaj trolle zwykłe, dążą do kłótni, ale ja kłócić się nie zamierzam, swoją opinie już przedstawiłem.

ten mi nie wygląda na trolla ale ten temat to taki w którym nikt nikogo nie przekona :D

no a skąd Bóg istniejący od zawsze ? to przekracza możliwości ludzkiego umysłu który przywykł do tego że wszystko ma swój początek i koniec to są rzeczy niewyobrażalne .... a wielki wybuch jakoś starają się fizycy kwantowi wyjasnic chociaż zdaje sie sam Einstein był wierzący