Nienawidze wiligii i swiat

ewuus, nie jestes, wbrew pozorom jest mnóstwo samotnych ludzi, tylko oni nie rzucają sie w oczy, widzimy natomiast te "Wesołe Święta",prezenty i zastawione stoły u innych rodzin.

ja zaczynam sie z tym godzic, nic innego nie pozostaje

smutska91, ja też, płaczę tak,chyba pierwszy raz od roku,jak nie dłużej, może mi trochę ulży

smutne na prawdę jest to co piszecie ;-( ja mam już swoją rodzinę i świętujemy przede wszystkim w domu, ale jak przypomnę zawsze w domu rodzinnym atmosfera była fajna, od śmierci taty się zepsuło, bo brakuje go po prostu i jakoś nie do śmiechu i radowania się... jak można swojego dziecka nie zaprosić do stołu, nie porozmawiać ;-( Mama śpi, bo zmęczona jest na pewno. Nie płacz, popisz sobie tutaj, może coś poczytaj, jakoś ten wieczór zleci a jutro może uda Ci się z mamą na spacer wyjść czy przy kawie porozmawiać. Co do tęsknoty za byłymi ja jestem w tych kwestiach mało wrażliwa, znam trochę życie, nie ma ludzi niezastąpionych "tego kwiata pół świata" jak mówiła moja babcia, lepiej być samej niż z byle kim ;-) lepiej popłakać z tęsknoty za byłym niż całe życie płakać z głupoty, że się w porę nie odeszło. Młodziutka jesteś, na prawdę wszystko jeszcze przed Tobą, masz czas na związki damsko-męskie.

ja już mam dość takich świat tego płaczu, co roku jest tak samo!

Może i tego kwiatu pół światu,ale ja z nikim nie byłam tak związana jak ze swoim byłym, poznałam go jako nastolatka i pierwszy raz,poczułam,że nie jestem na świecie sama.

ciągle wyskakuje mi spam

Pieredzielić takie swięta

wy przynajmniej jestescie mlode>..najgorzej jesli mam swiadomosc, ze tak juz bedzie do konca zycia...takie smutne wigilie

dlaczego do końca życia? ja pisałam do autorki, że nie warto rozpamiętywać i płakać za byłym... odniosłam się do jej historii. Twoja jest nieco inna, sama oceń na ile chcesz swój związek naprawiać i na ile są na to szanse.

ja nienawidze ludzkości ze szczególnym uwzględnieniem samców

Ja też cierpie i bardzo tęsknie za moim byłym.. Rozstaliśmy sie pół roku temu ale wciąż go kocham...

Tylko on mnie rozumiał , kochał jak nikt inny tylko z nim byłam szczęśliwa a teraz pierwsze święta bez niego strasznie jest :(( On ze mną gadać nie chce jest obojętny a nic mu nie zrobiłam...

Ja mam rodzinę i tez wyje do księzyca!! Wszystko jest do d**y,wychowałam sie w rodzinie alkoholików, świeta z okresu dzieciństwa to koszmar jakiś, myslałam że jak założe rodzine bedzie inaczej, sama będę planowac, decydować , układac menu i zapraszac kogo chce! Takie miałam marzenia, niestety, zycie swoje, nie jestem szczęsliwa,nasza wigilia tez trwała 20 minut jakies...

Witam wszytskich.. kolejny dzień koszmaru... wczoraj niestety nie mogłam napisać więcej ponieważ co nie próbowałam wysłać to wyskakiwal spam ;/ czuje sie nie najlepiej.... oby ten dzisiejszy dzień szybko sie skończył... a u was jak ?

?????

witaj smutasko ;-) u mnie dzień jak co dzień... siedzę sobie z kawą przed laptopem, zaraz idę obiadek gotować i muszę córki pokój ogarnąć, bo szafa pełna a połowa już za mała... Mąż z dziećmi i psem poszli na spacer a ja cieszę się spokojem i wolnym ;-) ja nie świętuję teraz, nie jestem katoliczką.

ja pomimo, że jestem katoliczką to w zasadzie co to za świeta

może ktoś poleci jakis fajny film ?

mnie ciotka wkurzyla

ojciec mnie wkurzyl swoim zachowaniem i ciotka. Swieta zrypane

ja też mam świeta do bani... każdy sobie rzepke skrobie ;(

ale nuda, a jak u was? co robicie?

Też nuda,ale nie mam siły wyjść z domu, mama śpi, ojciec ogląda tv, na szczęście mnie ignorują,więc chociaż mam spokój.

to podobnie jak u mnie mama spi... brat tv... a mi sie tez nie chce nigdzie wychodzic bo strasznie u mnie wieje... takze pozostal mi tylko internet

U mnie też,ale chociaż nie jest zimno. Mam strasznie podły nastrój,muszę znaleźć sobie jakieś zajęcie w domu,ale tu nie ma za bardzo nic do roboty.

też próbuje sie czyms zając, ale sama nie wiem czym, na czytaniu jakoś skupić się nie mogę, wieć może jakis film obejrzę...

Ja nie obejrzę ,bo mieszkam tu od niedawna i jeszcze nie kupiłam telewizora, a z ojcem siedzieć nie będę, może poszukam jakiegos filmu w necie,albo poczytam.

też myślałam, nad filmem z neta, bo tv okupuje brat, a ja też z nim nie chce siedzieć, ile masz lat, jeśli możesz powiedzieć?

23,a Ty jesteś rocznik 91? Ja planowałam pouczyć się w święta do egzaminów,ale nie moge się na niczym skupić, więc pozostaje poszukać czegoś w necie, ostatnio oglądałam mało filmów, więc mogę nadrobić zaległości.