Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WRZESIEŃ 2014

Polecane posty

kurcze coraz więcej rozpakowanych mam a u mnie ciągle nic...przeraza mnie to że może to jeszcze troszkę potrwać. dziś zaczełam 40 tydzień masakra jakaś mam.ledwo się kulam znowu wylazły mi mega hemoroidy, ciagle bym tylko spała...wczoraj miałam kontrolę z ZUS-u.Wpadły mi dwie baby a ja zamelana, rozczochrana w domu bałagan (usprawiedliwiam sie ze nie mialam sily wczoraj palcem kiwnac).Popatrzyły na mnie z politowaniem podsuneły cos do podpisu i poszły...a ja długo nie mysląć myk do łóżka i dalej kima;)teraz mysle ze synek się słucha mamusi bo jeszcze niedawno prosiłam aby przed porodem dał mi jeszcze troszkę odpocząc bo tak naprawde całą ciaże nie miałam na to czasu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sjena ja też pamiętam. szczegóły opisze w domu., bo mnie wywala z telefonu. mała póki co cały czas śpi, przy piersi była tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondasek86
Szczęśliwe mamy Limfa12__________________Franek___27.06.14r.__ 1880/48/sn Magdawciąży_____________Synek____25.08.14r.__ 2900/52/cc Samotna szczęśliwa mama _ Liliana ___27.08.14r. __3700/56/cc Sjena____________________Paweł____30.08.14r.__3030/53/sn Rozalka31________________Rozalka__ 31.08.14r.__ 3050/54/sn Blondasek86_____________Dominik____01.09.14r.__3570/57/sn Edka12__________________Michałek__01.09.14r.__ 3100/56/cc Inesskaa_________________Oliwier___01.09.14r.___3150/56/s n alma2800________________córeczka_ 05.09.14r.___............../sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina987
Ja też mam się zgłosić na IP 07.09., ja dziś cały dzień sprzatalam, prasowałam i nic.... Stresuje się powoli, nie chciałabym przenosić, bo będzie to stresujące, ale na to się zapowiada... Juz nawet poród przestał mnie stresować, tak bardzo bym go chciała :) Wszystkim świeżym mamusią gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ella_
Gratuluje kolejnym mamom!!! Alma ja czekam z ciekawoscia na relacje, jak wyglada cale przyjecie w szpitalu, warunki i podejscie personelu.... ale ze u mnie nic nie zapowiada sie wczesniej to spokojnie poczekam:) tak sobie myslalam, ze u ciebie poszlo do.przodu po ostatnim (chyba) wpisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozalka31
Moje drogie, tak,moja mała była bardzo aktywna,ale to bardzo, potem byly momenty totalnej ciszy, niby nic ale jednak pojechalismy na IP w sobote, nie było nikogo, podlaczyli pod ktg, 15 minut,cisza,nuda i nagle bach caly sprzęt wyje, tetno małej spadlo drastycznie, pozniej w góre i pozniej normalne. Natychmiast wzieli mnie na sale przedporodową. Byla 18sta. Podlaczyli pod ktg, lezalam pod nim do niedzieli do godziny 11, tylko raz mogłam wstac na siku, w nocy znowu małej spadło tetno,potem wzrosło, a tak cisza. O 11 w niedziele przyszedł ordynator i powiedział, że niepokojace sa te spadki i wzrosty tetna, wiec podali mi oksytocyne na wywołanie porodu, poniewaz w kazdej chwili moglam miec CC bo chodzilo o zycie małej, nie mogłam nic jeść, nie pozwolili chodzic do toalety ani sie ruszac. To była mordęga. O 15, po 4 godzinach kroplowki pojawily sie skurcze, zaczely boleć, byly co 20 minut, błagałam polozna aby pozwolila mi wstac, pozwolila, stalam podpieta pod ktg i na stojąco skurcze ustały. O 15.45 zbadał mnie lekarz i rozwarcie na 4cm i ze na porodową,dzownie po meża, połozna mówi, żeby sie nie spieszył, ze jeszcze duzo czasu. O 16.15 jest maz a ja jestem juz na sali porodowej. Skurcze zaczynaja bolec, badaja mnie, rozwarcie na 6cm. Proszę o znieczulenie. skurcze nasilają się, bola jak cholera, po kwadransie czuje rozpieranie, mówie, że chyba sie zaczeło, połozna , ze niemozliwe :D Badanie i 8cm i nie ma juz czasu na znieczulenie, konczymy I etap i wchodzimy w II etap porodu. I to było najgorsze. Parcie nie bolało, ale miałam wrazenie, ze umrę z wysiłku. Ale byłam smieszna, bo miedzy parciami przepraszałam i mówiłam, ze nie dam juz rady :D O 17.50 Malenka była z nami na swiecie. Nie było nacięcia krocza, pekłam malutko, 2 szwy, które dzisiaj mi zdjeli wiec sam poród był dobry, gorsza była noc przed i strach co bedzie z małą. Potem zle tez było na poporodowej, trafiłam tam ok 20, maz nie mógł isc ze mna, zostałam sama z małą, nikt nie przyszedł zapytac czy mi pomóc itd Na szczęście dziewczyna która lezała na sali pomogła mi, podpowiadała co robic itd. W srode wyszlysmy, bo urodzilam o 17.50 a wypisy sa o 14 po dwochdobach wiec zabrakło mi kilku godzin by wyjsc we wtorek :D Teraz juz w domu jest dobrze, nic mnie nie boli, dzien po porodzie bolał tyłek, a tak to nic. Mała jest urocza, uczymy sie siebie, jestem piekielnie zmeczona, ale wiem, ze to normalne, ze to kwestia poukladania wszystkiego. Jestem szczesliwa, ze to juz i ze dobrze sie skonczylo. Mam nadzieje, ze urodzicie niebawem, bycie rozpakowanym to cudowne uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozalka, a te niepokojące ruchy pojawiły się u Ciebie nagle? Bo u mnie w brzuchu też non stop hardcore, ale chyba tak mam w tej ciąży, taka natura dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga41
Mikolaj 4100 60cm. Cc. Wiecej jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszny_kocur co ty Tu jeszcze robisz?! Snilo mi sie w nocy ze napisalas na forum ze Ci wody odeszly I jedziesz do szpitala. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszny_kocur
no niestety - nadal jestem wśród nierozpakowanych :P A hormony to mi już tak buzują, że się wczoraj przy szwagierce i teściowej się popłakałam jak zaczęły licytować kiedy powinnam urodzić. Wiecie teksty w stylu :"eee, spokojnie - niech sobie jeszcze posiedzi, ma czas" :) W nocy prawie w ogóle nie czułam ruchów, nie mogłam przez to zasnąć. Myślałam, że rano trzeba będzie jechać do szpitala, ale coś się jednak obudziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez doprowadzaja do szalu teksty w stylu,, wyjdzie w swoim czasie " nosz kur... !! jak ONe chodzily w ciazy to tez sie modlily zeby juz sie skonczylo Bo im ciezko a najbardziej denerwuje mnie tesciowa I tesc ( tesc wiadomo nie rodzil nigdy) a tesciowa ( miala zatrucie ciazowe I cesarke w 8 mcu) co ONI kurde wiedza !!! Tak jak slucham to ide do siebie I normalnie placze... dziewczyny mecza mnie bardzo skurcze lydek w nocy a magnezu mam nie brac Bo lekarz nie kazal.. Macie jakies sprawdzone sposoby???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Przed chwila odszedl mi czop. Gesta bezbarwna wydzielina jak bialko jajka kurzego. No moze delikatnie zoltawe ale minimalnie. A skierowanie do szpitala mam na jutro. Jak myslicie, jechac juz teraz czy czekac? Nie mam zadnych boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pytanie do mamawrzesinka . moglabys naisac co dadajesz do prania zamiast plynu do plukania.pamietam,ze kiedys pisalas,ale nie zanotowalam i nie pamietam. co do spirali.mi lekarz powiedzial,ze po cc to z 8 tyg(co najmniej)trzeba poczekac z zalozeniem.ale ja zdecydowalam sie na krazki nuvaring.sama je sobie aplikujesz(3 tyg nosisz)wyjmujesz na 7 dni i po przerwie 7 dniowej znowu aplikujesz.mi badzo odpowiadala,ta forma antykoncepcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozalka - u Twojej małej takie gwałtowne ruchy zaczely sie nagle? moj tak ma codziennie szczegolnie wieczorem, tak jak kocura, wiec mam nadzieje, ze jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-) czesc dziewczyny, śledzę wątek od jakiegos czasu, lecz odzezwalam się tylko kilka razy na poczatku. Jestem w takiej sytuacji jak mamawrzesinka, czyli mamy córkę niespelna 18mies i 13.09 mam termin z drugim dzieckiem (będzie synek). Mam pytanie do mamawrzesinka czy po porodzie w szpitalu masz w planach ze starsze dziecko Cie odwiedzi czy lepiej nie? Mam dylemat, jak nie przywiezie jej maz to nie zobaczy mnie kilka dni,a jak przywiezie to nie wiem czy się rozstaniemy, jak ona zareaguje?jakie macie plany w tej kwestii. Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamusiom:-) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Celina na Twoim miejscu narazie bym nie jechala, chyba że pojawia się nitki krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celina poczekaj. Jak odszedl czop bez krwi to mozesz nawet za dwa tyg urodzic podobno a jak z krwia to w przeciagu kilku dni... Tak lekarz mi tlumaczyl. Lepiej czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez cos wylatuje ale czekam I brzuch pobolewa tylko to chyba sluz szyjkowy Bo taki bardziej wodnisty. Nie nastawiam sie na porod sprzatam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi jak odszedł cały czop w pierwszej ciąży to czekałam. Nie było krwi,takie właśnie białko z jajka :) Poród sam się rozpoczął po 3 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No straszny_kocur to mnie wlasnie COs takiego odchodzi po trochu z przerwami np raz na tydzien :P myslalam ze wylazl caly a teraz znowu patrze i jest dalej taki sluz ... Dlaatego juz sie nie przejmuje czekam... Brzuch boli jak na okres i w krzyzu mnie boli ale to napewno nie Sa skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszny_kocur
Kaja, tylko że u mnie to nie był śluz, a taka zbita masa, kulka. Spokojnie wyłowiłam to z kibla łyżką, bo chciałam się upewnić, że to czop :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozalka to mnie teraz zestresowałaś. Moje maleństwo albo mi się wydaje albo mniej aktywne, ale najgorsze jest to, że ostatnio tydzień temu jak miałam wizytę u gin. zrobiono mi ktg i tętno dziecka wzrosło gwałtownie do 180 i gwałtownie spadło do 50 a potem było normalnie. też się wystraszyłam, ale położna mnie uspokoiła, że to skurcz i że to normalne. Ja go nie odczułam , więc nie wiem czy to się powtarza:( Termin mam dopiero na 20.09. W nocy też moje dziecko prawie się nie rusza, więc ja nie już panikuję i nie śpię, w dzień też, ale myślałam, że to normalne... Wizytę mam dopiero w czwartek:( Gratulacje dla rozpakowanych:) Teraz czas na lekkie porody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga gratulacje. Ja mam stres bo mój maluch rusza sie teraz bardzo mało i sie przejmuje. Ale jak wczoraj była polozna to tetno dziecka ok. Dzis na pierwszy *****czekałam ok 2 godzin, ruszył sie ze 2 razy lekko i znowu cisza. W poniedziałek wizyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rok po roku
dziewczyny a pijecie herbatę liść maliny? ja piję tak od 36 tyg , a jestem teraz w 39 tyg i zastanawiam się czy to naprawdę działa. Przy pierwszej ciąży też piłam i poród miałam raczej z tych lekkich, 5 h skurczy i potem parcie. Jakie macie zdanie na temat tej mikstury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piłam właśnie teraz od 37t dwa razy dziennie i urodziłam szybko., skurcze od razu były mocne i częste co za tym idzie szybko szło rozwarcie. ale nie wiem czy to dzięki temu czy przypadek. pierwszy poród długi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika gość
A myślicie, że jak urwę trochę tych liści prosto z krzaka , to podziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×