Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozczarowana 31

on nie chce dziecka

Polecane posty

Gość rozczarowana 31
Ok, w takim razie napisz mi proszę dlaczego uważasz mnie za idiotkę bo nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k***s wpędził cię w lata, a teraz odwraca kota ogonem. Ja miałam podobną sytuację- chciałam dziecka, bo już miałam skończone 30 lat i czas był najwyższy. Ale mój mąż nie palił się do tego pomysłu... kiedyś owszem nawet chciał, ale z biegiem czasu życie stawało się bardzo wygodne i nie w głowie były mu myśli o dziecku. W końcu udało mi się go przekonać. Zrobił to dla mnie :) i dla świętego spokoju. Trochę było awantur nawet, bo w końcu też nigdy nie mówił, że dziecko definitywnie nie... Dzisiaj mamy córkę, którą on bardzo kocha i często powtarza jak bardzo się z niej cieszy. Czasem jak mała daje popalić to wzdycha: "a tak nam się dobrze żyło" ;) Uważam jednak, że miałam szczęście, że tatuś zakochał się w córeczce... zawsze mógłby w ciężkich chwilach mówić- to ty chciałaś to dziecko, to teraz się nim zajmuj i nie narzekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jestes 6!!! Lat w zwiazku z facetem, ktory ma w d***e twoje marzenia - byle jemu bylo wygodnie!!! To wlasnie swiadczy o braku rozumu, braku szacunku do siebie i braku instynktu samozachowawczego - jednym slowem - idiotyzm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie- jeżeli twój facet cię kocha naprawdę to zdecyduje się na dziecko- tak uważam. Mój mąż chciał żebym była szczęśliwa, więc zgodził się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Macie rację :-( powinnam odejść, wtedy też okaże się jak bardzo on mnie kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz wyciszyć tematu na jakiś czas a potem nagle "wpaść" ? Może się najpierw w****i, ale przeciez cię nie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałosne - łapanie faceta na dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodzi o faceta tylko o dziecko :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Tylko, że mi zależy na dziecku z nim. Chciałabym, żeby on też chciała, żebym była matką jego dziecka. No ale to chyba nie wypali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to miał być facet z którym się miałam zestarzeć. I Uj,uj ......niejedna z nas tak myslała.Pomyśl o sobie bo twój zegar biologiczny bije,faceta mozesz jeszcze mieć niejednego,dziecko zaś tylko wtedy gdy organizm ci na to pozwoli.Może być tak,że przegapisz swój czas i nigdy nie będziesz matką:( Ja to powtarzam mojej córce,ma 34 lata,jest w związku nieformalnym już 8 lat.On ma dzieci,juz są dorosłe więc jest spełniony w życiu a ona?Ma pielęgnować go na starość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Nie biorę tabletek od 2 lat, a on bardzo uważa. Jakoś w tym czasie nie zaszłam w ciążę. Zresztą chyba bym tak nie umiała, wrabiać go w dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bardzo chcesz mieć dziecko to ja bym zaryzykowała "wpadkę" bo: 1. Jak z nim zostaniesz i będziesz czekała aż zachce to możesz się nie doczekać. 2. Jak go zostawisz to możesz nie spotkać kogoś z kim stworzysz związek i zostaniesz i bez dziecka i bez faceta 3. Jak zrezygnujesz dla niego z dziecka będziesz do końca życia nieszczęśliwa więc: "wpadka" jest najlepszą opcją bo będziesz miała dziecko a może i faceta, którego kochasz bo jak mu przejdzie furia to zakocha się w maluchu i bedzie ono dla niego oczkiem w głoweie a jak cię zostawi to przynajmniej bedziesz miała dziecko i alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Tylko jak wpaść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrany 87
facet może odejść w każdej chwili, dziecko będziesz miała zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jak to jak wpaść...eee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja tez rzygam ola i inez
dziwne ,jak się kocha matkę to przeważnie chce się mieć z nią rodzinę a jak nie to nie i dziwne nie jest ...w sumie więc nie dziwota.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się wydawało, że jak się kocha to chce się założyć rodzinę. On nie chce, jak twierdzi, boi się, ma już dziecko z inną kobietą i nie widzi go na co dzień, tylko w weekendy. Powiedział, że nie poradziłby sobie z tym, że zostawia jedno dziecko i jedzie do drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Stało się, od wczoraj nie jesteśmy razem, wyprowadził się. Oboj***ardzo płakaliśmy. Ale tak chyba będzie lepiej, on nie chce dziecka, rodziny, a ja wiem że nie dam rady tak się poświęcić, żeby z tego zrezygnować. Twierdzi, że bardzo mnie kocha, a ja zaczynam myśleć, że gdyby kochał to by chciał ze mną wszystko :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koneser dam
BOŻE CO ZA AGRESYWNE I WULGARNE BABSKA! Szczególnie ta drąca mordę szmata pod pseudo "gość". Takie to można prać po tej pyskatej i niewyparzonej gębie jak leci bo na nic więcej nie zasługują. Autorka topiku NIKOGO NIE OBRAZIŁA więc może z łaski swojej postarajcie się trzymać jej poziom dyskusji - KULTURALNY i bez inwektyw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro autorko:-( badz silna, moze nie wszystko stracone, byc moze on potrzebuje wiecej czasu. Przemysli pewne sprawy na osobnosci, trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskakarolcia
rozczarowana - moze jeszcze zrozumie coi stracil - jesli faktyczie cie kochal.... tez mnie zastanawia jak przez te 6 lat moglas nie poznac jego dziecka....w zasadzie to swiadczy, ze albo on sie na ojca zupelnie nie nadaje, albo, ze od pocztaku nie traktowal cie powaznie i dlatego ci dziecka nie pokazal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inesza
Droga Rozczarowana31, bylam w dokladnie takiej samej sytuacji. I moj facet tez nie chcial dziecka bo twierdzil, ze juz ma. Ja mialam nawet "lepiej" bo po 2 latach zwiazku okazalo sie, ze nie jest formalnie rozwiedziony. Zapytal sie mnie: "A co? Przeszkadza ci to?" No coz, przeszkadzalo. Za kazdym razem, gdy poruszalam temat nagle robilo mu sie niedobrze (mial objawy podobne do zawalu). Chyba tak mu zatruwalam pytaniami, o to, kiedy zamierza cos z tym zrobic zycie, ze ktoregos dnia wyszedl i nie wrocil. Tzn. wrocil po komputer, telewizor i pare innych rzeczy, gdy myslal, ze mnie nie bedzie w domu. Tyle, ze bylam. Dla mnie to byl taki "szczur", jak mysle po latach. Bylam zalamana. 31 lat (tak jak Ty teraz), sama, bez perspektyw. No nic, teraz mam 40 lat, kochajacego meza i dwojke dzieci. Moja rada oparta na wlasnym doswiadczeniu: odejdz od tego faceta i to szybko bo zmarnujesz sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inesza
Jeszcze jedno bo tak mnie tknelo: moze to ten sam facet jest? Moj tez nie chcial, zebym poznala jego dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aspekt dziecka w zwiazku jest waznym tematem szczegolnie gdy jedna ze stron kategorycznie nie chce. Wg mnie po 6 latach zwiazku nie bawi sie w taki sposob uczuciami kobiety. Ja bym odeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Moja sytuacja jest na tyle skomplikowana, że on formalnie też nie był rozwiedziony i na ten temat też toczyła się dyskusja te 6 lat. Żyłam nadzieją że w końcu się rozwiedzie i uda się nam zbudować coś trwałego, fajnego. Tyle, że ja wiedziałam od początku jaka jest sytuacja, ale mówił o planach, o ślubie, sam mnie pierwszy zapytał czy chcę mieć z nim dziecko. No ale to było dawno temu. Poza tym, że nie poznałam jego dziecka, tamta strona się nie zgadzała (jego żona, chyba też nawet rodzice), to też nie poznałam jego rodziny. Sama się sobie dziwię, że tyle lat wytrzymałam w tym chorym układzie, ale ufałam mu, że widocznie tak musi być, jak ktoś nie życzy sobie mnie znać, to nic na siłę. W ostatnim czasie był gotów się i rozwieźć i nawet się ze mną ożenić, ale rodziny już nie chciał. Twierdzi, że boi się powtórki sytuacji z obecnym dzieckiem, że ja go zostawię i nie da sobie rady z tym, że kolejnego dziecka nie ma na co dzień. Cholernie mi ciężko z tym wszystkim :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Inesza, dużo czasu Ci zajęło dojście do siebie? bo dla mnie świat się zawalił. Taka miłość jaką czułam do niego już chyba nigdy mnie nie spotka. Nie wyobrażam sobie spotykać się z kimś innym. A zegar biologiczny bije :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele, to on nawet nie byl rozwiedziony???? i ty z nim naprawde chcialas stworzyc rodzine????? Bosz, szkoda mi ciebie, ale to z wlasne glupoty jestes teraz w takiej sytuacji..... Jak moglas z nim byc przez tyle lat, gdzie facet normlnie mial juz swoja rodzine...jeszcze napisz, ze mieszkal razem z zona, to juz wogole sie zalamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lata mi to koło khymm
💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczarowana 31
Nie mieszkał z żoną już jak się poznaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak. Wierz mezczynie w to co mowi dopiero po tym jak z powrotem nalozy portki :-D Po 6 latach to bedzie juz chyba za trudno cos zmienic. Czekalas za dlugo! Gdybs w pierwszym roku jezscze postawila sprawe jasno ze albo rowzwod albo for aze dwora to pewnie by sie rozwiodl. A tak to wiesz, po 6 latach razem to zwyczajnie motywacja mu zmala. To co on mowi to sa jakies glupie wymowki itd. Musisz ulozyc sobie zycie z kims innym. Nie trac wiecej czasu na tego dupka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×