Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy jestescie zadowoleni ze swojego zycia

Polecane posty

Gość gość

czy też tak jak mnie przytłacza was jego ciężar i trud. Nie wierzę juz w nic. Jestem załamana. Jak wam się zyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym się konkretnie załamujesz i w co nie wierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy ma momenty w zyciu, kiedy jest sie zdolowanym. Grunt to wierzyc, ze bedzie lepiej i przynajmniej starac sie przyczynic do zmian na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam jakieś 3 okresy w życiu gdy byłam zadowolona, ale to też rzadko w czasie rzeczywistym. to i tak dobrze jak na osobą z osobowością skłonną do depresji. teraz źle się czuję, ale obiektywnie oceniam ten okres w życiu tak 6/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ci sprawia przyjemnosc, co sprawia ze jestes szczesliwa? Co Cie powstrzymuje przed szczesciem? Ostatnio zauwazylem, ze sporo osob wszystkie swoje niepowodzenia i brak wysilku przy walce o szczescie zwala na tendencje depresyjne. To jest bardzo wygodne podejscie, bo w ten sposob mozna sobie wytlumaczyc, ze to "nie moja wina" lub "sila wyzsza, nic nie poradze na to". Jest maly odsetek ludzi ktorzy rzeczywiscie sa obciazeni genetycznie w stopniu powaznym. Oni rzeczywiscie musza byc pod stala kontrola specjalisty. Tak sie sklada ze szczescie wymaga walki i wysilku. Samo rzadko przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pod opieką, nie kontrolą, specjalisty. wiele rzeczy sprawia, że jestem szczęśliwa, ale nie w czasie rzeczywistym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×