po zyciu nie ma nic kilka prawde o swiecie zadna religia zadne si fictione

-po zyciu nie ma nic ewentualnie wchodzicie w kolejne przypadkowe zycie (mrowki, krowy, lwa, czlowieka) (stad tez np rózna liczba ludnosci na swiecie w róznych okresach czasu, stad tez np dinozaury przed era człowieka)

-a zycie jest niesprawiedliwe bo jest przypadkowe to tak jakby zrobic losowanie i wrzucic do puli 6 losów ze słodyczami i 6 losów pustych i kazac 4 dzieci losowac po 3 losy efekt bedzie taki ze jeden zgarnie 3 slodycze, a drugi ani jednego jednak takie losowanie jest sprawiedliwe bo kazdy mial równe szanse oraz kazdy z nich mogl nic nie wylosowac jedank jak to ludzie...warto sobie pomagac i np podzielic sie z kolegami ktorzy nic nie wylosowali.. dlatego tez ta niesprawiedliwosc panujaca na swiecie jest sprawiedliwa poniewaz wszystko moze spotkac kazdego..

- a skad ta niesprawiedliwosc? z przypadku (jak wszystko).. np w przypadku osob chorych czy niepelnosprawnych.. matka ktora nosila dziecko natrafila na niedogonne warunki do rozwoju ( w tym przypadku dla niemowlecia) np niedozywienie czy np zwiekszona podaz na rtecc czy inne metale ciezkie (ktore powoduja mutacje w genach)...i powstala choroba np autyzm czy inna.. tak jak np rosliny które maja maly dostep do swiatla i mikroelementow sa slabe i szybko dopadaja je pasozyty po czym wiedna tak samo z ludzmi... taka sama zaleznosc miedzy nami a zwierzatami i roslinami, wszystko na tym swiecie rzadzi sie takimi samymi przykrymi prawami natury..

-o tym co was spotyka w zyciu decyduja wasze wybory i dzialania oraz wybory i dzialania innych ludzi a takze czasami dynamika natury (np.kataklizmy) zadna sila wyzsza :( ( jesli zdecydujesz cale zycie siedziec w domu to nie stanie sie zaden cud, nie dostaniesz pracy, nie poznasz partenera, nie zajdziesz w ciaze) ( kazde dzialanie zwieksza szanse na mile lub niemile zdarzenia, kazda interakcja(znajomosc) z innym człowiekiem rowniez ta szanse zwieksza, z tego powodu ze owe zdarzenie moze wyniknac z jego inicjatywy)

- Bog jest mechanizmem obronny ludzkiej psychiki dlatego wystepowal u ludzi od zarania dziejów, u wszystkich ludzi wystepuja te same mechanizmy chociaz nie u kazdego wszystkie naraz ( np wyparcia, racjonalizacja) ( kiedy sie je pozna ludzkie zachowania staja sie przewidywalne) Wasza psychika tak bardzo boi sie smierci i niesprawiedliwosci ze wytworzyliscie sobie kogos kto wam to wszystko wytlumaczy i rzekomo wynagrodzi po smierci mechanizmy obronne psychiki (jak nazwa wskazuje)maja za zadania chronic psychike, sprawic ze poczujemy sie lepiej stad tez odnotowywane pozytywne dzialanie kazdej religi czy wiary w boga na czlowieka

jakies pytania? :)

up

up

to dlaczego psychika szuka ochrony?

po co te wszystkie iluzje o miłości, szukaniu szczęścia skoro wiadomo, że po śmierci nic lepszego nas nie czeka, że w ogóle po śmierci nie ma nic po co żyć, cierpieć dręczyć siebie i innych, nie lepiej byłoby po osiągnięciu takiej świadomości strzelić sobie w łeb ?:)

to dlaczego psychika szuka ochrony? - psychika szuka ochrony min dlatego poniewaz nastepuje zderzenie naszych wrodzonych i pierwotnych popedów i instynktów z mozliwoscia ich realizacji ( np. mezczyna ma wrodzony poped seksualny w celu rozpowszechniania swoich genów, jednak np los sprawil ze jest nie atrakcyjny dla plc**przeciwnej, totez zaczyna np sobie obrzydzac kobiety, wmawiac sobie i otoczenie ze nie sa mu one potrzebne..itd to tzw mechanizm wyparcia) a w przypadku Boga... mamy wrodzony instynkt zycia i poczucia sprawiedliwosci ( moze dlatego ze np zyjac w stadach zalezało nam zeby reszta stada tez przezyla, bo tym samym ulatwialo nam to zycie dlatego chcielismy byc sprawiedliwi i np sprawiedliwe dzielic np.pokarm) ale rzeczywistosc pokazuje ze sprawiedliosc jest nie mozliwa (poniewaz np.nie wszyscy maja równy dostep do pokarmu itd)...dlatego nasza psychika szuka bezpiecznego wyjasnienia dla tej sytuacji i tak powstawali bogowie..

a gdyby pozbawić ludzi instynktu przetrwania, zagłuszyć go czy ludzie chcieliby nadal żyć? czy chcieliby rozmnażać się?

"po co te wszystkie iluzje o miłości, szukaniu szczęścia skoro wiadomo, że po śmierci nic lepszego nas nie czeka, że w ogóle po śmierci nie ma nic po co żyć, cierpieć dręczyć siebie i innych, nie lepiej byłoby po osiągnięciu takiej świadomości strzelić sobie w łeb ?" - myśle ze osiagniecie takiej swiadomosci jest dosc swieza sprawa, wczesniej ludzie byli zajec**przetrwaniem..kazdy dzien to bylo wyzwanie i polowanie na zwierzyne oraz walka z innymi plemionami to pochlanialo cala uwage i energie dlatego nawet nad sensem istnienia sie nie zastanawiali, pozniej kiedy zaczeli zaczely pojawiac sie wlasnie religie i to ludzi trzymalo przy zyciu,...teraz kiedy ludzie odkrywaja prawde o nic nie znaczacym sensie istenienia popadaja w depresje ( co jest coraz powszechniejszym zjawiskiem) i popelniaja samobojstwa..a przynajmniej czesc.. a czesc jest po prostu szczeliwa zyjac zyciem doczesnym..doswiadczajac swiat wszystkimi zmyslami ktore zostaly im dane.. byc moze jeden jedyny raz

"a gdyby pozbawić ludzi instynktu przetrwania, zagłuszyć go czy ludzie chcieliby nadal żyć? czy chcieliby rozmnażać się?" tutaj jest kilka aspektów: - po pierwsze na wieksza skale jest to niemozliwe ( albo bardzo trudne), nie dysponujesz niczym czym moglbys przerwac wyrobione przez miliony ewolucji lat wrodzone instynkty -po drugie u czesci ludzi takie zjawisko wystepuje..stad np samobojstwa - po trzecie podejrzewam ze na poczatku powstawania swiata byly takie organizmy ktore nie mialy instynktu przetrwania.. i takie po prostu nie przetrwaly..(badz nie przekazaly swojch genow dalej)

a nie uważasz, że koniec świata wcale nie będzie wyglądał tak jak to jest opisywane w biblii czy innych księgach ale, że po prostu zaniknie instynkt życia, kobiety nie będą chciały rodzić i wychowywać dzieci, ludzie pojmą bezsens życia i tak zakończy się rozdział we wszechświecie pt " ludzkość"?

tak uwazam to bardzo prawdopodobne, jednakze my najpierw doswiadczymy wlasnego konca swiata ;) wlasnej smiercii.. jednak w przyrodzie nic nie ginie na nasze miejsce zwiekszy sie populacja innych gatunkow zwierzat

Nasza świadomość wykracza poza możliwości mózgu dlatego po śmierci tego kawałka mięsa stajemy się tym czym chcemy.