Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Noszenie na rączkach

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam problem z córeczką. Ma prawie 2 miesiące, a strasznie wymusza noszenie na rękach.. Mamy dużą rodzinę i zarówno z mojej jak i męża strony jest to pierwsza wnuczka i bratanica.. wujków i ciotek ma full.. No i stało się.. nosili nosili bo malutka, słodka, leciutka.. Nie sluchali moich zakazów. A teraz ja mam problem. Mało w domu zrobię nosząc ją cały czas, więc odkladam ale często po chwili mała wymusza rączki i płacze w nieboglosy. Ja wiem, że to wymuszane, ale przecież nie zostawię jej tak na dłużej. Powiedzcie proszę, miałyście taki problem? Jak oduczyć tego noszenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta hcg
nie wiem moje dzieci nigdy niczego nie wymuszaly 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goschhhh
Autorko mam dokładnie to samo ze swoim 2 miesięcznym synkiem - dodam tylko ze on domaga sie noszenia w pionie kiedy to może sobie zwiedzać. W pozycji leżącej marudzi - jak odloze go do wozka albo lozka to chwile sie otoczeniem zainteresuje a potem chce na rece. Dzisiaj wychodząc na spacer płakał - darl sie 10 minut w wózku - chciał na ręce. A po czym to poznaje - jak zaczął płakac wyjelam go i przestal. Przetrzylam go i po 10 minutach usnal na ponad 2 godziny. Ale też nie man serca patrzeć jak płacze - staram się zainteresować go zabawkami, czymkolwiek innym żeby jak najmniej chciał rak ale na razie różnie wychodzi. Dodatkowo syn śpi ze mna wiec wogole od kilku dni nie mam chwili dla siebie. ... Bo usypia w dzień na rękach a odkladany śpi max pol godziny - a na rękach wczoraj sprawdziłam spal 2.5h :/ Czekam az pod rośnie i mu przejdzie bo jest ciężko. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, nosiłam praktycznie wciąż, nawet spał na rękach a jak nie to w wózku który musial być wciąż bujany bo jaak nie to budził sie po 5 minutach. potem już było tak, że noszenie tylko w pionie bo na leżąco to też płakał... kup leżaczek albo huśtawkę FP taką z regulowanym siedziskiem , miałam jedno i drugie i troche mnie wyratowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymusza?2miesieczne niemowle?pewnie specjalnie chce cie wkurzyc, zrobic z ciebie matke polke co?Na zlosc ci robi jak nic...:-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej kwestii trzeba być konsekwentnym. U mnie też sie pchali żeby wziąć mała na ręce ale ja stanowczo mówiłam NIE! Pytałam czy za kilka miesięcy jak zamiast 3kg będzie ważyć 8 czy 10kg też będą tacy chętni żeby ja nosić bym ja miala na cokolwiek czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goschhhh
u nas leżaczek sie póki co mało sprawdza - chociaż z każdym dniem interesuje sie zabawkami bardziej. Teraz wybawia mnie centrum edukacyjne ze smyka - umieszczam zabawki nad jego głową i patrzy kilkanaście minut. Mata leżaczek też sa na chwile. Dwu miesięczne dziecko domaga sie rak i jasno to sygnalizuje - moze wymuszanie to źle powiedziane - domaganie się. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goschhhh
No właśnie a mój syn jutro kończy 9 tyg i waży 6, 2 kg - rece mi momentami odpadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też za każdym razem jak ktoś brał syna to się stawiałam to mówili że wyrodna matka że nie daje im bujać na rękach itp, ale dzięki temu syn ma 2.5 mies i potrafi przeleżeć w leżaczku nawet 2 godziny, a ja np w tym czasie sprzątam itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goschhhh
To teraz trzeba wprowadzić subtelny odwyk - ja próbuje odwracanie uwagi - mam nadzieje ze im syn będzie większy i bardziej rozumny tym dłużej będzie siędawal czym zazainteresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"usypia w dzień na rękach a odkladany śpi max pol godziny - a na rękach wczoraj sprawdziłam spal 2.5h :/ Czekam az pod rośnie i mu przejdzie bo jest ciężko. .." xxxxxxxxxxx taaa.. to sobie czekaj do osranej śmierci :O im dłużej będziesz go trzymać, tym bardziej będzie się tego potem domagał. Moje dziecko też potrafiło na rękach dłużej pospać, ale w zasadzie tego nie praktykowałam- z prostej przyczyny- wiadomo jakiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goschhhh
A najgorsze jest to ze nie mogę zorganizować czasu na sex z mężem. O 21 synke poszedł spać w wózku - byłam pelna nadziei - wykapalam się, wykapal się mąż - polozylismy się do łóżka ni dziecko wstalo. Byla 21:45 - i nie śpi do tej pory. Mas po pracy usnal juz a ja walczę żeby dziecko usnelo i marze o tym zeby sie położyć. .. Juz nie mam ochoty na sex a na sen. I tak to wygląda co wieczór. Udało nam się kochać może ze cztery razy plus jakieś pieszczoty - słabo bo mamy swoje potrzeby :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goschhhh
Jak cały dzień jestem na nogach to wolę pozwolić dziecku usnac na rękach żeby mieć chwile odpoczynku - wiem ze to zle i chce to zmienić ale brakuje mi sil czasami na walkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza się, robiłam tak samo. pocieszające jest to ze z czasem będzie lżej, mój mały spał potem coraz więcej i to w wózku lub na łózku, nieprawda że będzie gorzej... u nas tak nie było a przez pierwsze miesiące też była masakra ze spaniem i noszeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goshh to ja, autorka. Nie wiem już co robić... tak chciałam dziecka, a teraz mam dość dosłownie.. teraz czekam, aż usnie. Już taka zmęczona jest a i tak walczy a ja już usypiam na siedząco... Będę oduczać, w sumie już zaczęłam. Pielucha przy buzi, smok i leze koło niej i czekam aż przestanie płakać (często nie przestaje do godziny), albo zajmuję ją zabawkami, ale wiadomo że takiego maluszka na dlugo nie zajmę. Ratuje mnie dużo położenie jej z gołą pupką, bo lubi i wtedy dłużej jest cisza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goschhhh
Ja już przyzyczailam sie do trybu życia pod dziecko. Każdy mówi ze jak zacznie siadać będzie lepiej. Zobaczymy. Póki co nie mogę ogarnąć ze jem nie wtedy kiedy jestem głodna a wtedy kiedy dziecko śpi - to samo z łazienka. No ciężko jsst ale ja nie zmieniłabym najgorszego dnia z dzieckiem na godzinę spokoju bez niego. Kocham go i wierze ze dotrzemy sie niedługo. Ja kryzys miałam na początku bo synek sporo płakał - teraz jest o niebo lepiej to i z czasem też będzie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1/ dziecko 2 miesięczne nie wymusza. Ono potrzebuje bliskości mamy. 2/ kup sobie chustę (np. elastyczną, łatwiej się wiąże). Będziesz miała dwie ręce wolne a dziecię będzie sobie smacznie spało. 3/ pozmieniaj sobie priorytety. Zrobiliście dziecko i nie wiedzieliście że trzeba się nim zajmować? Seksu wam brakuje? Dziewczyno do 2 lat jak dziecko nie skończy nie będziesz normalnie spać, ani się bzykać. Zaakceptuj to i zajmij się wychowaniem dziecka a nie rozpaczaniem za seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem dziwić sie ze związki po urodzeniu dziecka się rozpadaja - przepraszam ze myślę o seksie - ale owszem tęsknie za nim. Jak zwykle Cześć mam na kafe ograniczone. Albo czarne albo białe - nic pośrodku. Masz dziecko to sie opiekuj - zapomnij o czasie dla siebie, meza - chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj to wlaśnie ty jestes ograniczona. Masz 2 miesiące dziecko i już C**przeszkadza, że nie masz czasu na seks. Ty myślałaś, że urodzisz i po porodzie nic się nie zmieni? Jesteś teraz matką, jesteś odpowiedzialna za życie dziecka, niemowlęcia 2 miesięcznego, którego całym światem na razie jesteś ty. A tobie przeszkadza to że córka potrzebuje twojej bliskości bo ty nie możesz się bzykać wieczorami. Uświadom sobie, że niemowlę nie wymusza, nie ma jeszcze tak rozwiniętego mózgu aby wiedzieć co to manipulacja, ono POTRZEBUJE. A matka powinna potrzeby dziecka zaspokajać. A ty chcesz zignorować potrzeby dziecka, zacząć je trenować aby było podporządkowane tobie i twoim potrzebom. Zastanów się, bo jak na razie to chyba nie dorosłaś do roli matki, a jedynie bawisz się w dom. Dziecko niestety nie lalka, którą można odłożyć w kąt i iść pobawić się inna zabawką (w twoim przypadku seks).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zobacz na pleckach, czy ta twoja lalka nie ma wyłącznika albo baterie wyjmij. Wtedy odpoczniesz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda ze pani neurolog u której byłam jest innego zdania i twierdzi ze dwu miesięczne dziecko jest już na tyle inteligentne ze może wymuszac a w zasadzie nazwijmy to ładniej domagać sie rak. Dziewczyno ja do łazienki iść nie mogę bo dziecko odlozone płacze - to nie jest zdrowe. Swoje potrzeby też trzeba spełniać - a przede wszystkim fizjologiczne. Przecież ja nie chce żeby dziecko spalo całe dnie i dało mi spokój - jesteś ograniczona bo widzisz tylko czarne albo białe. Dziecko jest dla mnie całym światem ale mam jeszcze męża dla którego też chcę znaleźć czas i zająć sie sobą tez bym chciała. Najlepiej nie sprzątać w domu, nie gotować, meza olać i nosić całe dnie dziecko na rękach. Przecież miłości do dziecka nie liczy sie w godzinach które przenosiko sie je na rękach. Współczuję Twojemu facetowi którego olalas zapewne po urodzeniu dziecka - nie dziwie sie zatem późniejszym ich zdradom i niechęci do kolejnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo nowy soft wgraj, od monster high najlepiej, topielicy czy wisielca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zrobię - musze tylko wejście znaleźć - pewnie jest tan gdzie mam takie opinie - w d u p i e !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie była opinia tylko rada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno są rozwiązania, ale ty czytać nie umiesz. A i owszem takie dziecko to milość przelicza na czas noszony na rękach i przytulaniu. 1/ kup chustę, będziesz miała dwie ręce wolne, zjesz, sprzątniesz i nawet spokojnie na kafe napiszesz 2/ lazienka? Żaden problem leżaczek bujaczek, kosz Mojżesza, wózek i do kibla. Jak płacze to zabawiasz. 3/ popadasz ze skrajności w skrajność. Myślisz że ja od urodzenia mam celibat? Seks uprawiamy wtedy kiedy jest na to czas, na początku było go mało, ale z wiekiem dziecka czasu robi się wiecej. 4/ mądre rozumowanie - zaspokojenie męża ważniejsze niż potrzeby dziecka <brawo> 5/ chcesz czasu dla męża, dla siebie, na sprzątanie, na kibel, a ile czasu dla dziecka? Ciężko Ci zrozumieć, że tak małe niemowlę potrzebuję Cię 24h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zdziwiłabym się gdybyś stała się kolejną Waśniewską. Ona też tak tłumaczyła, bo nie miała czasu dla siebie, męża, na seks. Debilizm robić sobie dzieci a potem pretensje do dziecka że mamusia nie ma czasu d**y dać ojcu a ojciec sfrustrowany bo nie ma gdzie zamoczyć. Tylko seks wam w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc z dzieckiem
jesteście zryci - chodzicie pewnie brudne jak świnie żeby nie tracić czasu - nie jecie, nie myjecie sie (nie mówiąc o malowaniu) nie sprzątacie i nie gotujecie bo dziecko dziecko dziecko. Kocham swoje nad życie i jest bardzo szczęśliwym radosnym dzieckiem ale nie wyobrazam sobie takiego podporządkowania jakie wy wykazujecie. A gdzie nauka samodzielnego uspokajania sie, zajmowania sie soba przez dziecko? Moje usypia samo, nie jest noszone na rękach - pewnie jestem zla matka ale uwierzcie ze nie. Ja i moje dziecko jesteśmy szczęśliwi bardzo a wy chyba tak średnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:57 nie jesteś zdrowa psychicznie. Brakuje C***iątej klepki. Wiśniewskiej sama bym nogi z d**y wyrwala wiec nie życzę sobie tego typu tekstów. A Ty dalej chodz jak brudas - badz pewna ze mąż będzie przy Tobie dalej - jak Cie zdradzi i oleje to na pewno cala miłość przelejesz na dziecko - juz to widze jak sfrustrowana mama ma pretensje do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz zdrowe podejscie do maciezynstwa i malzenstwa. Nie przejmuj sie ta nawiedzona wyzej i jej ''madrosciami''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×