Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Noszenie na rączkach

Polecane posty

Gość gość
leżaczek. bujaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ma 3,5 miesiecznego synka, tez domaga sie rąk i w pionie, staram si epomału mu to ograniczac bo juz interesuje sie zabawkami,ale nie odbieram mu tego, jest cieko, wazy ponad 6,5 kilo ale dziecko tak poznaje swiat, sla niego kazda rzecz to cos nowego a nie w koloko te same zabawki, mam lezaczek, czasem polezy czasem nie, na macie troszke mniej,najlepiej to jest u mamusi:) tez nie moge nic zrobic,ale tez nie lece do dziecka na kazde jego zawolanie, jak potrzebuje do toalety to odkladam , staram, sie zainteresowac jaks zabawka i ide jak zaplacze to sobie poplacze troszke, no przeciez musisz sie zalatwic. poza tym w tym wieku juz rozponajesz placz dziecka, sygnalizuje nim co potzrbuje jezeli to jest placz wymuszajacy noszenie, to staram sie robic wszytsko zeby go czyms zainteresowac, jezeli nie pomaga biore na raczki uspokajam i odkladam i znowu wlacze az do skutku, nigdy nei pozwalam zeby dziecko mi plakalo histerycznie, poza tym wez pod uwage ze spedzasz z tym dzieckiem 24h na dobe, ono sie czuje tylko przy tobie bezpieczne, potzrebuje twoejej uwagi, jak jak mojemu z oczu znikne to juz placze, nikt nie jest go w stanie uspokoic, ani dziadkowie ani babcie, nawet wlasny ojciec czasem nei daje rady, a ja wystarczy ze szepne slowko wezme na raczki i juz dziecko usmiech ma od ucha do ucha...:) jestes matka, priorytety sie zmieniaja, czas szybko leci jecsze za tym zatesknisz :) ja tez bym chciala zeby dzidzius byl troszke starszy, bardziej samodzielny, zebym miala troszke czasu dla siebie, zebym mogla wyskoczyc na mistao i nie czekac na telefon wracaj szybko bo placze...ale zdaje sobie sprawe ze niedluga zanim sie obejrze pojdzie w soj swiat i bede tesknic za takim malym szkrabkiem domagajacym sie przytuleniea od mamusi :) a jezeli pragniesz miec czas z mezem to musisz sobie zorganizowac dzien, maluszek niedlugo sam ureguluje sobie pory karmienia, bedzi ewiedzila kiedy jest noc kiedy dzien, jezeli ciezko jest ci go uspic to polecam moja metode, regularnie moj bobas bierze kapiel o godzinie 19 pozniej troszke odpoczywa, dostaje butelke juz na noc, kolysanka, buziaczek i odkladasz do lozeczka, gasisz wszytskie swiatla, zadnych lampeczek nic i wychodzisz, jezeli dzidzius placze daj mu smoczka , i tak w kolko, jezlei popada w histerie wez uspokoj go na recach i odloz i tak w kolko az do skutku, u mnie podzialal juz drugiej nocy syn sam zasypial w lozeczku i tak jest do tej pory, owszem czasem jest lepiej a czasem gorzej, czasem jest tak ze odkladam go daje buziacza i nie musze wcale podchodzic, aczasem trwa to nawet godzine czy wiecej...a wtedy mam czas na kolacje z mezem i chwile relaksu...autorko nei zalamuj sie , tez pierwsze miesiace byly dla mnie tragedia ale to minie i to niedlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry za literowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I takich rad oczekiwałam - Dziękuję :) A nie porównywania mnie do Wiśniewskiej bo osmielilam sie głośno powiedzieć jakie mam potrzeby. Jeszcze raz dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 9 letnie blizniaki chlopcy, byli wczesniakami kolki do 9 miesiecy, nosilam dniami nocami, caly czas nosilam, plakalam razem z nimi, na sekunde nie zostali sami, od malenkiego chcieli na rece, nie bede sie rozpisywac ale przezylam horror, teraz jest luz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wyobrazam sobie wiecznie nosic dziecka przy d***e, chusta nic nie zmieni, dziecko tym bardziej bedzie chcialo przy matce byc. ja moje dziecko wkladalam do lezaka, stawialam w kuchni i robilam obiad, spiewalam, wlaczalam muzyke i moje dziecko mialo mnie na widoku. I tak, potem w wieku pol roku zaczelo wymuszac, bo wiedziaqlo, ze babcia i dziadek beda z nim robic godzinne rundy po mieszkaniu trzymajac na rekach i dziecko juz doskonale rozumialo. Wtedy po takiej wizycie ja mialam problem. ale nie nosiloam, byla mata, koc na podlodze, zabawki, oczywiscie na widoku dziecko mnie mialo. Nie wyobrazam sobie caly dzien sie lenic i miec wymowke w postaci absorbujacego dziecka. Nie rozumienm, jak mozna nie zrobic posilku, ogarnac balaganu, wyjsc na zakupy i sie nie wykapac i doprowadzic do porzadku-bo jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko,nie przejmuj sie ,wiem az za dobrze o czym piszesz, dziecko juz wie jak ma toba manipulowac owszem wie, to co musisz zrobic -posprzatac uprac, poloz ja niech placze napewno nic jej sie nie stanie, ja przeszlam przez pieklo -pisalam wczesniej o blizniakach, ale nie tylko dziecku jestes potrzebna MEZOWI tez, wczoraj pisal jakis facet ze zona cale zycie podporzadkowala dziecku a jego odsunela na bok i on mysli o odejsciu, wlasnie duzo rozpada sie malzenstw przez takie slodkie malenstwa, twoj maz nie moze odczuc ze jest na 2 planie, u mnie tez z sexem bylo kipsko i maz sie zloscil,czasem rozumial czasem nie ze padam na pysk, raz mi powiedzial taki przykry tekst ze zapamietam do konca zycia, tak ze dbaj tez o meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 9:17 dodam ze ja wszytsko w nocy robie przy swietle z telefonu , nei zapalm lamki nocne bo widac ze go razi w oczy, jak go biore na rece zeby uspokic to specjelnie tak zeby mu nei bylo zbyt wygodnie zeby wiedzial ze w lozeczku moze sie rozlozyc jak chce:) dasz rade, ja probowalam ostatnio oduczyc syna jesc noca ale jak poczul wode to wpadl w taka histreie ze szybko grzalam mleko hehe. zobacz moj syn sam sobie uregulowal dzien, ja nic nei robilam w tym kierunku przocz staluch kapieli i stalej pory odlozenia go do lozeczka, teraz je o godzinie 7, 11, 14, 17 , 20 i w nocy o 3 i to z zegarkiem w reku, nawet jak jest na dworzu i usnie mocno i np zamiast o 14 dostanei o 16 to i tak jak zbliza sie godzina 17 to domaga sie jedzenia, ma 2 dzremki w ciagu dnia jedna miedzy 10 a 11 takie 30min a druga kolo 14 i pospi czasemnawet 2,5 a pozniej zabawa i to 20 to jest juz taki padniety ze musze go czasem trosze zabawiac zeby mi nie usnal przed kapiela. jest bardzo rozgadany i nawet teraz jak pisze to musze a nim gadac w jego jezyku a jemu to sie podoba bo usmiech od ucha do ucha wcale nei trzeba brac go na rece, a czym karmisz? moze masz malo pokarmu i dlatego sie budzi czesto, ja tak mialam polozna kazal dokarmiac, na noc jak dostal butelke to sie spal jak zabity, nic go nei obudzilo a po moim mleku to czasem co 20 min wstawalam no ale jak na zadanie to na zadanie hehe, tylko ze ja chodzilam jak mumia jak karmilam piersia i zaczelam odciagac i dawac mu z butel;ki i o niebo lepiej , jak skonzcy 3 miesiac to sama zobaczysz jak sie zmieni wsyztsko, jak zrobisz dziecku gili gili i pekniesz ze smiec*****a moejmu robie kosi lapci i bucha smiechem w glos i taka radosc sparwai ze te wszystkie nieprzespane noce ida w zapomnienie, trzymaj sie cieplutko, nei poddawaj sie troche cierpliwosci i dasz rade, staraj sie uregulowac dzien a juz duzo wczesniej bedziesz wiedziala z jakigo powodu twoej dziecko placze, ja rozponaje placz, wiem kiedy jest glodny, kiedy zmeczony, kiedy ma mokro, albo kiedy najzwyczajniej znudzila mu sie zabawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem upierdliwa ale ty co sie tak rozpisalas u gory, tak piszesz chatycznie ze nic z tego nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oduczaj powoli. Moja kolezanka tak dydla 1,5 roczne dziecko i na krok nie moze odejsc. Dziwnym trafem dziecko nie potrzebuje bliskosci matki na lezaco tylko na rekach. Ja kategorycznie zakazalqm noszenia na rekach dziecka. Przytulanie owszem, lezenie z n8m na dywanieczy lozku tez ale nie bylo noszenia na rekach i syn sie tego nie domagal. Do tej lasii ktora wyskoczyla ze przez 2 lata bedziesz miala jazde. Owszem jak dziecko rozpiescisz to zapomnij o sobie nawet i do 4 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej a kiedy napisałam że chodzę brudna? 1/ córkę wkładałam do bujaczka gdy nie spała i zabierałam do łazienki i brałam szybko prysznic. 2/ obiad robiłam / śniadanie jadłam / herbatę piłam / mieszkanie ogarniałam i odkurzałam / na zakupy chodziłam mając córkę w chuście. Dwie ręce miałam wolne i małe obciążenie dla kręgosłupa. Nie przejmowałam się że nie mogę córki odłożyć bo chcę na ręce, wszystko robiłam z nią. 3/ od 4 miesiąca była tak zafascynowana matą edukacyjna że potrafiła większość czasu na niej przeleżeć. Problem? Nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. Nie napisałam nic o seksie, więc nie rozumiem najazdu na mnie. Po drugie dziękuje za dobre słowa i pomoc :-) oczywiście oduczam ją, ale jak narazie jest dużo płaczu. Ale się nie poddam. Kocham córeczkę nad życie, ale nie może być tak, że to ona będzie żądzila mną i moim dniem. Pracuję jeszcze nad tym, by spała w dzień bo jak narazie z tym ciężko... No i chciałabym aby szła spać o 20, a nie 23...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 3 miesiecznego synka i jak go klade na lozko to on zaczyna marudzic i ja wtedy do niego mowie, spiewam mu zagaduje pokazuje zabawki przytulam moj policzek do jego buzi i zwykle zapomina ze chcial byc noszony i zaczyna sie smiac i "gadac" do mnie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa mokrzycka
Mnie by bylo zal dziecka,ktore wyje,bochce bliskosci swojej najblizszej owoby,a ona mu tego odmawia. Ja tam swoja corke nosilam,kiedy chciala,i wcale sie od tego nie rozbisurmanila. Syn domagal sie tego wiecej,a ciezki kloc z niego - ale tez juz raczkuje,zabiera sie do chodzenia - ten czas, kiedy dziecko chce tak duzo kontaktu trwa tak krotko,ze naprawde szkoda sobie i dziecku tego odmawiac ,zeby wylizywac w tym czasie chalupe do czysta. Jeszcze sobie te chalupe latami bedziec**pucowac - a dzieci drugi raz male nie beda. Ale kazdy niech robi jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×