Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pretensje że nie daliśmy prezentu

Polecane posty

Gość gość

Babcia męża się oburzyła, że nie daliśmy jej i mamie męża żadnego prezentu na święta:/ Prezent kupiliśmy tylko bratu męża, który ma 9 lat, a tak nikomu więcej. Pojechaliśmy tylko z ciastem. (U moich rodziców też tylko dzieci dostały paczki). Nie lubię kupować byle czego a w tym roku nas po prostu nie było stać na to by każdemu coś kupić. Dopiero się przeprowadziliśmy, odkładamy na meble a ja jestem w ciąży. Dodam, że sami nic wielkiego nie dostaliśmy bo mąż bokserki a ja majtki za jakieś 2 zł :/ czekolade i 50 zł (dorośli ludzie 50 zł w kopercie...wolałabym samą czekoladę) Czy faktycznie powinniśmy cokolwiek im kupić? Zastanawiam się jak zrobić w przyszłym roku. Czy ich zadowolić i kupować rzeczy typu krem do rąk? Po tej akcji i oburzeniu plus obrażeniu w ogóle odechciało mi się cokolwiek im dawać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej ją ciepłym moczem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czym sie przejmujesz u nas w rodzinie to tylko dzieci dostaja paczki i tyle nie kazdego stac na robienie prezentow kazdemu....... olej babcie zrzedzi na starosc pr***no..... nie kuma ze musicie oszczedzac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uprzedz za rok ze nie chcecie prezentow i nie bedziecie tez nikomu robic bo was nie stac.co to za rodzina co sie upomina o prezenty.zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas tez tylko dzieci dostaly paczki, osoby dorosle obecne na wigilii po symbolicznej czekoladzie, ustalilismy to wczesniej i tak jest najlepiej. Ale nawet bez wczesniejszych ustalen do glowy by mi nie przyszlo upominanie sie o prezent dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A bo to jest parodia z tymi prezentami. Irytująca parodia. Ktoś coś wymyślił i całe społeczeństwo musi się dostosować. A ile procent niechcianych nietrafionych prezentów z tego wszystkiego to szkoda gadać. Tylko zatrucie środowiska jest większe od tych śmieci. Jeszcze jakby to było dziecko to jeszcze idzie zrozumieć ale starzy ludzie płaczący za prezentem i że jeszcze im się chce podniecać d**erelami to niepoważne jakieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madlin23
Śmieszne jest takie coś.My jeździmy na wigilie do rodziny, zbiera się około 20osób kto ma dzieci to sam im kupuje prezenty i tyle, my lubimy taka tradycje i jak wracamy to w naszym domu czekają na nas prezenty, przecież nikt nie będzie obdarowywał całej rodziny prezentami kogo na nie stać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz w kazdej rodzinie sa inne zwyczaje jeśli oni tego oczekiwali naprawde nie zbiedniałabyś..... a rodzinie byłoby miło. mogłas kupić kawę, herbatę, kosmetyk.... we wszystkich hipermarketach było mnóstwo zestawów kosmetyków po 15-20 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było kupić pudełko ptasiego mleczka za 9,99 - nie zbiednielibyście, a symboliczny prezent by był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze daje prezenty babciom, dziadkowi, rodzicom, teściom, rodzeństwu i dzieciom w rodzinie. budżet różny - w zależności od mojej syt. finansowej. rozpiętość w tym roku: od 8 do 46 pln. najdroższe były dla chrześniaków, najtańsze dla dziadków. część prezentów kupiłam w promocjach (np perfumy czy słodycze), a nie zarabiam kokosów. pewnie sama nie zwróciłabym komuś uwagi, że nie ma dla mnie prezentu, ale u nas jest tradycja otwierania prezentów po wgilii i przykro by było gdyby ktos nie dostał nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mąż wiedział, jakie są zwyczaje w jego domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale sknera z ciebie... cięzko ci było bombonierkę dla dziadków kupic? na prezent dla rodziny nie masz ale dziecko to sobie zrobiłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zakładam że jak sama dostaję prezenty, to sama też je daję, odwdzięczam się jak ktoś mi kupuje prezenty urodzinowe (u rodziców to jest zamienne na imieninowe, bo oni urodzin nie obchodzą), pod choinkę mojemu dziecku ktoś kupuje, to ja czyjemuś dziecku również. Powiem szczerze że czułabym się skrępowana gdybym wiedziała że w danej rodzinie prezenty się daje, a ja bym poszła z pustymi rękami, w moim rodzinnym domu też ustaliliśmy że prezenty tylko dla dzieci i solenizantów, bo mamy dwoje takich świątecznych, każdy ma dość wydatków, ale u teściowej jest inaczej więc i jej coś kupuję. Jak tu dziewczyny pisały, wystarczą czekoladki, zestaw kosmetyków, herbata na wagę, są świeczki ozdobne, tanie książki, a do 30 zł można już spokojnie coś dobrego znaleźć, zdjęcia w ramce- jakiekolwiek d**erelki. Rzeczywiście 50 zł,. w kopercie pasuj***ardziej dla dzieciaka, ale zapewne prezent od babci która inaczej patrzy na wydatki i tego typu prezenty. Wiesz jakie są zwyczaje, koszty kosztami ale nie chce mi się wierzyć że zbiednielibyście aż tak bardzo jakby 50-60 zł. ubyło. A termin świąt to chyba żadna niespodzianka i można się zawczasu przygotować. Inna sprawa że wypominanie komuś że przyszedł bez prezentu też średnio grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. No właśnie chodzi o to, że w zeszłym roku nie dostaliśmy prezentów, my pojechaliśmy z ciasteczkami i było ok, więc w tym roku upiekliśmy ciasto a prezent dostał 9 latek. Czyli co, uważacie, że jednak źle zrobiliśmy? że w przyszłym roku wypada kupić coś drobnego? Coś czuję, że chyba tak zrobimy dla świętego spokoju... Relacje mamy z nimi kiepskie. Teściowa nawet ciąży nie pogratulowała, ani razu nie zapytała o samopoczucie, płeć, nie chciała obejrzeć zdjęć usg... zresztą babcia podobnie :/ W życiu bym się nie upomniała o prezent, nawet jak byłam dzieckiem i od kogoś czegoś nie dostałam to słowa nie powiedziałam a tu dorosłe kobiety się upominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa mokrzycka
Ogolnie to uwazam,ze smutno tak zadnych prezentow sobie nie robic. Czlowiek jest przyzwyczajony od malego i nagle kiedys figa z makiem - stary pryk jestes i nic nie dostaniesz. Teraz sa takie czasy,ze wwzystko jest w zasiegu reki i nikomu sie nie kreci w glowie na widok czekoladek czy dezodorantu. Dla mnie osobiscie najfajniejszy prezent ostatnio to bylo zdjecie mojej corki,ktore zreszta sama zrobilam,na ktorym wyglada jak ostatni swir - na dwoch malych kwrteczkach,jako kupony do odcinania,z napisem ' babysitting'. Zrobione niezbyt starannie , totalnie mnie to rozczulilo. I akurat to jest najlepsze,co ta osoba nam moze dac - bo rodziny w poblizu nie mamy. Mila osoba pobawi sie z naszym dzieckiem, a my spedzimy dwie godzinki tylko ze soba. Teraz wlasnie najfajniejsze co mozna komus dac to czas,uwaga,serdecznosc. Np wycieczka rowerowa,np piknik i tego typu sprawy. A jak nie - to mozna upiec ciasteczka. Tyle ze w przypadku autorki rodzina jest zwyczajnie niezyczliwa i tu by mi sie nie chcialo wysilac,a prezent bylby na odwal sie. Cos w stylu czekolada albo najtanszh kalendarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×