Czy mu zaufac

Rzeczywiście nie jesteś typowa lafirynda. Typowe nie są tak głupie.

od roku nie widział zony i dotąd nie złożył pozwu ??? eeee

Alez on zyje na dwa fronty! Zyje z toba, i jednoczesnie ma zone. Czego ty wlasciwie nie rozumiesz?

tak teraz nie odwiedza dzieci tylko dzwoni bo musi odbebnic separacje wiec musi miec powody do rozwodu takie ze ustaly jakiekowliek wiezi ze nie utrzymywal kontaktu z nia w czasie separacji

wlasnie nie wiem czy mozna zlozyc pozew rozwodowy w trakcie separacji ustalonej na 2.5 roku a minal juz rok on chce czekac do konca iwtedy to zrobic

HEJ! A może on wierzy w to co ci mówi... Nooo. Wówczas byłby tak głupi jak ty. Wtedy pasowalibyście do siebie jak ulał. W tym twoja nadzieja.

ale nie moze dac mi zadnego papierka jako dowodu jak sie go pytam dlatego mi tu smierdzi

NIE istnieje separacja ustalona na 2,5 roku!

Kobieto, dlaczego dajesz robic siebie w bambuko! Idz do pierwszej lepszej kancelarii prawnej i wypytaj o sprawy zwiazane z separacja. Wtedy bedziesz wiedziec, czy ten facet robi cie w konia czy nie. Ale i tak wiesz, ze cie oklamal. Na co liczysz? Na jego uczciwosc? Nie byl uczciwy kiedys, nie bedzie i potem.

To wszystko niemożliwe. To provo jest. To jakieś badania socjologiczne są. Teraz przeproś doktorantko ;)

dobrze rozumiem

Goowno rozumiesz. Przyjdzie. Złapie cie za cycka. Kupi czekoladki. Powie że nie może widzieć sie z dziećmi bo go oczy bolą. I znów rozstawisz kulasy - i dalej będziesz kochanicą. Ale sprawiedliwość jest na świecie!. Żona ci kiedyś kudły z tego pustego łba powyrywa! A dzieci ślepia wydłubią patyczkami od lizaków!

I to od lizaków, których im ojciec nie kupił!! Bo w tym czasie ciebie doopił...

to to jest kochajace malzenstwo kiedy meza nie ma rok czasu w domu?

Separacji nie ustala się na określony czas, to po pierwsze. Po drugie żaden sąd nie uzna, że pożycie nie ustalo, bo ojciec odwiedza dzieci. Twój partner Cię okłamuje. Zresztą separację ustala sie wyrokiem więc niech Ci go pokarze.

a co z separacja faktyczna? jej nie trzeba wnosic do sadu moze taka ma?

Raczej NIM pokarze ;)

Separacji faktycznej do są do nie wniesie! Bo teraz w sądach są bramki i ochrona!!

*do sądu

facet ja rowni sciemia, a ona to lyka

Lubi to łyka. Inne wypluwają ;)

bo ona sie ciągle łudzi, ze to co jej piszecie to nie prawda, bo jak ona mogłaby go zostawić, autorko czytałaś na temat separacji w necie jak ci ktoś doradził?

tak caly czas przegladam strony internetowe na temat separacji dowiedzialam sie ze separacje okresla sie bezterminowo (czyli te 2.5 roku to sciema) oraz zeo rozwod mozna wniesc w czasie trwania separacji,powiedzial mi ze tak mu prawnik doradzil zeby czekac 2.5 roku bo wtedy szybciej dostanie rozwod bo jakby wniosl o rozwod od razu a nie separacje to rozwod by sie ciagnal latami poniewaz zona sie nie zgadza i go nie dostanie od razu wiec poszedl na separacje, ale i tak mam juz dowody ze klamie nie rzumiem tylko dlaczego ze mna siedzi a nie z zona i dziecmi czemu nie ma z nimi kontaktu

No wlasnie, czemu...Z rodzina nie jest od dawna, a ciebie sciemnia. Wniosek jest chyba prosty.Ciebie traktuje jak kogos na przeczekania, a nie na dalsze wspolne zycie. Bo gdyby chcial z toba juz zawsze byc, to juz dawno zlozylby pozew o rozwod. No pomysl sama

to ile chce jeszcze mnie zwodzic?? mowilam mu ze pragne normalnego zwiazku rodziny niedawno stuknela mi 30tka a on ze mnie nie zrani ze chce ze mna tego samego jak on moze mnie przetrzymywac a potem co wyrzucic jak smiecia?

Powiedz mu żeby pokazał ci wyrok sądowy tej separacji.

Jeśli żona się nie zgadza to on rozwodu nigdy nie dostanie. Bo to on jest winny rozkładu pożycia. A jeśli rozwodu żąda strona winna, a strona niewinna na rozwód się nie zgadza - to rozwód jest niedopuszczalny. I on dobrze o tym wie. A że winnemu też sie roochać chce...... .... no to ściemnia. I roocha cię ;)

On nie może pokazać wyroku, bo ma separację korespondencyjną. BuuuhHAHAHAHA

to nie jest jakies wiezienie ze nigdy nie mozna dostac rozwodu jak ktos sie ozeni pewnie mozna ale widocznie jest winny (cos sie stalo czego mi nie mowi ) i pomyslal ze jak poczeka te 2.5 roku to moze beda sznase na rozwod

"ze nigdy nie mozna dostac rozwodu jak ktos sie ozeni pewnie mozna" Znowu chcesz być mądrzejsza od kur(.), czy tam od jajek??!! A prawo znasz??