depresja męża

Witam, wszystkich. Zawsze tylko przeglądałam fora jednak moja beznadziejna sytuacja skłoniła mnie aby prosić o jakąś radę. Od października mój mąż leczy sie na depresję. Zaczęło sie od tego, ze już w czasie wakacji zaczął być w stosunku do mnie bardzo obojętny i nieprzyjemny, we wrześniu po tym gdy już nie mogłam znieść tej sytuacji,przycisnelam go a on wyznał ze już nie wie czy mnie kocha i nie widzi nas już razem a tak właściwie to nigdy nie było miedzy nami dobrze,jesteśmy razem 8 lat a małżeństwem od 3. Mamy też rocznego wyczekanego syna, wydaje mi sie ze już po narodzinach synka maz sie zmienił. Po tej sytuacji we wrześniu maz sie wyprowadził, wrócił po 3 dniach, dla syna postanowiliśmy jakoś to poskladac, międzyczasie okazało sie ze to depresja. Czy to możliwe ze przy depresji można przestac kochać?? Leczenie nie przynosi żadnych skutków,jest coraz gorzej,leki ciągle są nietrafione. Nasze małżeństwo właściwie nie istnieje, zostałam ze wszystkim sama, nie mam już sił. Dziś znów powiedział ze nie widzi nas już dalej razem,brak mi już nadzieji. Kocham go jednak ta choroba zniszczyła mi zycie. Mam jeszcze pytanie czy po wyleczeniu jego uczucia do mnie wrócą. Potrzebuje czegoś aby sie chwycić by jakoś w tym trwać. On mi jej nie daje...nie chce mojego wsparcia ani żadnej pomocy, wyrzucił mnie ze swojego życia...

jesli to jest potwierdzona depresja to- jeżeli kochasz męża -nie masz wyjścia, musisz czekać. Ta choroba daje się leczyć , choć być może leczenie trwa długo

To czekanie mnie niszczy

może to jest depresja,może inne zaburzenie, jak schizofrenia,ale może za kimś się rozgląda i udaje pajaca,wiem coś o tym,miej oczy szeroko otwarte,

W depresji czuje sie chlod uczuciowy, zimno czujesz sie martwa i pusta, wiec nic dziwnego ze mezowi wydaje sie, ze cie nie kocha. Czy na pewno dobre leczenie?

Co to za leki? Ciagle slysze ze w Polsce jakies dziwne leki daja na depresje.

Może twojego męża przerosło bycie ojcem i stąd depresja - chciałby uciec od problemu. A moze kogoś ma na boku?

Kajka12 czy zaglądzasz tu jeszcze? Mam bardzo podobną sytuację, miło będzie z kimś porozmawiać na ten temat. Pozdrawiam i trzymaj się.

Na depresję to tylko i wyłącznie nexpram!!!!! Po tabletce dziennie tzn 10g przetrzymac pierwsze tygodnie bo może być troszkę nasilone objawy większe przygnębienia zawroty głowy nudnosci bóle głowy, lęki ale to mija i robi sie coraz lepiej człowiek zaczyna czuć ze żyje po dwóch miesiąch podnieść dawkę do 15mg i czekać na dalsze efekty..gdy człowiek czuje sie już extra to trzeba jeszcze przynajmniej przez trzy miesiace zażywać regularnie i pomału stopniowo redukujac dawki odstawiac lek bo w przeciwnym razie depresja wróci napewno... Sama na to cholersstwo sie meczylam;))