czy smarujecie buzie dziecka jakims kremem pielegnacyjnym w domu

niczym nie smaruje. w pierwszym miesiacu myłam go w oilannie, bo miał łuszcząca sie skórę, a teraz kiedy wszystko ładnie zeszło od 2,5 mc kąpie go w nivei i niczym nie smaruje, ma sliczna buzke, zadnych plamek ani krostek

jest rózniac w tym jak ktos stosuje krem codziennie, do tego balsam, oliwkę, płyn do kąpieli i nie wiadomo co jeszcze a kimś kto na mróz posmaruje dziecku buzię kremem raz na jakiś czas i nie stosuje innych świństw.

Smaruje Oilatum, bo ma tendencję to przesuszania. Miała robioną specjalną maść z witaminą K i A, ale goowno to pomagało, a Oilatum jej natłuszcza ładnie. Czekam aż przejdzie i też zaprzestanę praktyk namaszczania jej mazidłami.

zima trwa z reguły kilka miesięcy - nie biorę pod uwagę obecnej - więc smarujesz jej każdego dnia twarz chemią :)

czytaj ze zrozumieniem - MRÓŻ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja nie rozumiem po co smarowac dziecko ktoremu nic nie dolega, w dzisiejszych czasach to matki powariowaly samruja dzicku pupe sudocremem chociaz nie ma odparzen, smaruja twarz kremem na mrozu, chociaz zima w tym roku raczej zima nie jest, piora ubrania w loveli, chociaz dziecko nie ma uczuleneia na zwykly proszek, kapia w emoliantach chociaz wcale nie musza. Powiem tak, nabralam sie na te wszytskie produkty w pierwszym mc zycia mojego dziecka, przychodzila polozna i tylko mowila co mam kupic a ja jak glupia lecialam i kupowalam, teraz moj syn ma 3,5 mc, nie korzystam z niczego z wyzej wymienionych produktow, syn ma sliczna skore, zero odparzen, piore w zwyklym proszku z dodatkowym plukaniem, oczywiscie wszystko prasuje... owszem w szpitalu dostal odparzen na pupie, posmarowalam sudocremem a jak sie pupa zagoila to juz gi nie samruje, buzie te niczym nie samruje nie ma takiej potzreby bo mrozow w tym roku nie ma :) wiec dzieczyny sprawdzcie najpierw czy dziecko jest na cos uczulone, a nei ladujcie na zdrowe dziecko tone chemii :)

Coś Ci się chyba pomyliło kobieto wyżej. W dzisiejszych czasach powariowały? To niech Ci mama i babcie poopowiadają jak to skrzętnie smarowały każdy centymetr ciała dziecka oliwką i tłustymi kremami. Dzieci żyją? żyją i mają się całkiem dobrze, więc w czym widzicie problem? Nie chcesz smarować to nie smaruj, nikt Ci nie narzuca abyś to robiła jedna z drugą. Temat jest jasny : czy smarujesz buzie dziecka kremami i w doopie mieć powinnaś czy ktoś inny to robi albo nie :-o

pani hrabino troche kultury!!!

Jestem Hrabiną bez kultury, ale przez wielkie "H"

hrabina z ciebie pewnie zadna, a jak nie nauczono cie kultury to zachowaj wypowiedz dla siebie! hrabino !!!

Tak oczywiście plebsie, a teraz nastąp się i odejdź

to jaki miałaś wcześniej nick, Hrabina, że ci nie poszło? :o

mnie tam ani mama ani babcia niczym nie smarowała, wtedy był jeden szampon z kaczuszką a na odparzenia skrobia i tyle. skoro autorka pyta o krem do twarzy to odpowidam-nie smaruję bo nie widzę takiej potrzeby, jak zaczniesz to już bedziesz smarowała pewnie zawsze, bo skórę przyzwyczaisz. Skoro nie ma wskazań medycznych to po co przyzwyczajać?

ja odkryłam kosmetyki pielęgnacyjne z chicco i jestem bardzo mile zaskoczona! także polecam spróbować, oprócz tego mamy kosmetyki nivea i hipp

na spacer smaruję ekologicznym kremem alphanova, drogi, ale w dziecko nie będę pakować chemicznych kremów, na małym nie będę oszczędzać. poza tym smaruję syna po kąpieli olejkiem ze słodkich migdałów, buźkę też. ten olejek jest ekologiczny, nie ma parabenów itp. czysta oliwa.

Niczym nie smarowałam bo w sumie po co ? CO innego jak na dworze mroz ale w domu nie widzę takiej potrzeby.

tez nie smaruje, bo nie ma przesuszonej skory.

Przy wyjściu na dwór smaruję córkę (3.5mca) tłustą Ziajką dla niemowląt. Na co dzień, w domu - nie smaruję niczym, nie widzę takiej potrzeby, skoro ma zdrową, nawilżoną, sprężystą cerę.

do os. z 11:39 a ile lat ma dziecko? i cz ten krem tez uzywasz na mrozy? bo rozumiem, ze jest on na wszelkie wyjscia

jak uzyskac skrobie? ktos wczesniej pisal

skrobia jest składnikiem pudru dla niemowląt, naturalną skrobię ziemniaczaną można albo rozcienczyc w wodzie i wacikiem nakładac na buzię przy trądziku niemowlęcym, albo bez rozcieńczania samą dawać na pypę przy odparzeniach, tak jak puder.