Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiele przykrości w życiu i myśli samobójcze JAK ŻYĆ ŻEBY SIĘ NIE PODDAWAĆ

Polecane posty

Gość gość

Witam, Borykam się z takim problemem jak w temacie. Doświadczyłam w życiu wielu przykrośc**przez innych, ale też i przez swoje złe wybory... Nie chce się nad sobą użalać liczę po prostu na jakieś rady ludzi przytłoczonych, którzy lekko nie mają - MACIE JAKIEŚ SPOSOBY ŻEBY SOBIE RADZIĆ, ZNOSIĆ I BRAĆ NA BARKI TEN MARNY LOS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja gram w gry komputerowe żeby nie myśleć o tym wszystkim - wtedy się wyłączam. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób coś z sobą i pokaż im że jesteś lepsza od nich a potem olej bo są niewiele warc****owodzenia w 2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak żyć, zacznij uprawiać paprykę, jak ten głupi paprykarz, co się zbłaźnił przed Tuskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iść do lekarza. Myśli samobójcze to stan wymagający pilnej interwencji farmakologicznej. Zatem najpierw do psychiatry, a jak tylko zacznie się poprawiać - do psychoterapeuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość022
Masz jakąs bliską osobę? Ja też mam ostatnio doła, kiedys pomagał mi sport i spędzanie czasu z przyjaciółmi,ale teraz nawet na to nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otsune
Ja sobie wtedy przypominam, że są na świecie osoby, które mają się gorzej ode mnie, a także, że kiedyś będę w końcu szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry pomysł z tymi grami, do tego spacery w ustronne miejsca, obcowanie z naturą, rower. Jest wiele sposobów. Trzymaj się ciepło i nie poddawaj:) Życie jest piękne, to ludzie są beznadziejni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eliza131981
Ja mam czasem tak samo, jak Ty. Ciężko jest. Najpierw mój brat się powiesił, teraz straciłam pracę, czynszu nie płacę ciężko jest, nieraz nawet na żarcie nie ma. Ale jakoś się trzymam. Nie poddawaj się. Wiem, że łatwo się mówi. Ale czasem tak w życiu jest, że musisz, jak to się mówi "zacisnąć zęby" i wytrzymać Pamiętaj, wszystko się zmienia, na lepsze, wiem to z doświadczenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz moze to marne pocieszenie ale wyjdziesz z tego. Ciesz sie ze nie masz rpzy tym np arytmii serca przez ktora depresja jak ta lala i nie ma widokow na wyjscie z tego bo rpzeciez z sercem dzieja sie cuda niewidy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brać na barki swój los? To brzmi jak niesienie przez życie swojego krzyża. A czy zycie musi być ciężarem? Tylko od nas samych zależy, jak je postrzegamy. Ktoś poradził psychoterapię - ja też ci to doradzam. Nie można cierpiec w zyciu przez innych ludzi. Dlaczego słowa i czyny innych ludzi mają miec wpływ na Twoje życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa, psychiatry głowa musi ci odpocząć nie wzbraniaj sie przed antydepresantami, podlecz się a bedziesz silniejsza, ja miałam zrabane dzieciństwo choroba, matki, awantury, alkoholizm ojca, w takich warunkach sie uczyłam do matury, próba samobójcza, potem w pracy mobbing, molestowanie, zastraszenie w koncu ostatkami sił poszłam do terapeuty on mi uratował zycie bo zaczął ze mną rozmawiać, miałam równiez depresje byłam na na antydepresanatch, byłam 5 lat w terapii grupowej i indywidualnej - 2 terapie grupowe nabrałam dystansu, dzisiaj jestem innym człowiekiem i narazie powoli sie układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
Eliza to u ciebie to poważniejsza sprawa, bo podobno w przypadku takim, jak z twoim bratem pozostali członkowie rodziny są bardziej narażeni na depresję. Zatroszcz się o siebie a czynsz płać choć po trochu, żeby ciebie nie wyeksmitowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiara i modlitwa też są ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×